Syndyk Kurczewska nie przewiduje powrotu do notowań spółki promet, zawieszonej przez GPW blisko 2 miesiące temu w związku z niedopełnieniem obowiązku informacyjnego, który spoczywa na barkach syndyka.
Kurczewska swoją nieporadność, niedołęstwo w przekazaniu wyroku Sądu w Bydgoszczy do systemu EBI tłumaczy brakiem hasła dostępu oraz faktem, że spółka była przedmiotem manipulacji.
Warto dodać, że w całej błyskotliwej i bogatej karierze Kurczewskiej jako syndyka, to pierwsza spółka giełdowa.
Skargi na Kurczewską można składać tu i do tego bardzo zachęcam:
http://www.bydgoszcz.sr.gov.pl/?cid=240