mispol fałszował żywność, szczegóły pod linkiem:
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090904/REGION99/82047411
co na to prawo?:
wyciąg z przepisów o ijars art 29:
W wyniku kontroli wojewódzki inspektor może w drodze decyzji:
zakazać wprowadzania do obrotu artykułu niespełniającego wymagań jakości handlowej lub wymagań w zakresie transportu lub składowania,
nakazać poddanie artykułu, o którym mowa w pkt 1, określonym zabiegom,
zakazać składowania artykułu w nieodpowiednich warunkach albo jego transportowania środkami transportu nienadającymi się do tego celu,
przeklasyfikować artykuł rolno-spożywczy do niższej klasy, jeżeli artykuł ten nie spełnia wymagań jakościowych dla danej klasy jakości handlowej,
nakazać zniszczenie artykułu, o którym mowa w pkt 1, na koszt jego posiadacza.
A TUTAJ GWÓŹDŹ:
Od 18 grudnia 2008 roku obowiązuje zmieniona ustawa o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych. Klienci niech się cieszą, ale przedsiębiorców czeka niezły pasztet. Zwłaszcza tych, którzy potrafią wyczarować parówki cielęce z kurzych nóżek, paluszki krabowe ze śledzia, czy masło z oleju rzepakowego. W myśl ustawy są to produkty zafałszowane, które muszą zniknąć z rynku. Do tego momentu zgoda, pożyteczny przepis.
- Obowiązują nowe przepisy. Podwyższono wysokość kar. Za wprowadzanie do obrotu artykułów rolno-spożywczych zafałszowanych na przedsiębiorcę będą nakładane kary pieniężne w drodze decyzji administracyjnych - od 1000 zł aż do 10 proc. przychodu osiągniętego przez przedsiębiorcę w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary - tłumaczy oficjalnie Julita Dąbrowska z Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS).
Co więcej: IJHARS przesyła do prokuratury doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oraz informuje o tym urząd skarbowy.
Kara sroga. I dobrze!