Nie jest źle.
Mam cynk, że wpłynęło kilka istotnych protestów od "drobnych". Licza się trzy z nich, w tym jeden bardzo rozsądny z Polski.
LInia obrony jest taka: Tariko działa w złej wierze, jest w zarządzie/jest insiderem/realizował transakcje mając wiedzę, jakiej nie mieli drobni z zewnątrz. Nie miał na celu ratowania spółki, tylko ordynarne wrogie przejęcie. Jego praktyka sprzeniewierza się idei i tradycji kapitalizmu i giełdy (w rozumieniu Amerykańców).
Drugi istotny protest jest ze Szwajcarii, chociaż nie Szwajcara :) - - pisał kumaty prawnik z USA, bardzo rzeczowa sprawa i do przyjęcia przez sąd.
Aha, jeden z polskich protestów będzie przez sąd potraktowany bardzo uważnie, zawiera istotne argumenty i sposób widzenia z perspektywy drobnego (chociaz w istocie protest złożony przez "średniaka"), rzekłbym, że pisany tłustą czcionką...
Pozdrowienia dla tych, którzy nie tracą wiary.
JERRY - 20 lat na GPW.