To nie ma sensu. Choćbym się zapił na śmierć - i tak to nic nie da. Sprawiedliwość nie istnieje - ja w nią straciłem wiarę.
Trzeba cieszyć się każdym dniem, którym nam pozostał. Świata ani Pisu nie zmienimy - świat pójdzie swoją drogą.
W temacie Idei Bank faktycznie przegrałem - będę przez prawników jedynie biernie kontynuował roszczenie sporne ale straciłem wiarę, szkoda czasu i zdrowia. Przez ten temat wykończyłbym się do końca - a forum będę omijał z daleka, nie chcę więcej w tym aktywnie uczestniczyć.