Obserwując dyskusje na forum pt. czemu to zarząd nie informuje, takie coś mi się ciśnie: sorry, ale naprawdę myślicie, że na bananie jakikolwiek prezio będzie najpierw walił w szeroki rynek informacjami? Najpierw, to on sam musi zhedgeować swoją pozycję, potem reszta zarządu, potem rodziny, dobrzy koledzy, inwestorzy instytucjonalni i w końcu rynek - na samym końcu!!!
Taka jest prawidłowa kolejność i nie czarujcie, że inwestując w niszową spółkę na niewielkiej środkowo-europejskiej giełdzie myśleliście, że będzie inaczej. Plus w firmie może być panika po nietrafionych inwestycjach, kolejnym szoku cen energii i ogólnym chaosie na rynkach. Jeżeli firma ma pracowników ze wschodu, to może dojść również rozgardiasz kadrowy.
Zresztą pamiętacie pożar na produkcji, do którego przyjechało nasćie zastępów SP? NICZEGO się nigdy nie dowiedzieliśmy. Ta firma, to informacyjna porażka. Pożar był ostrzeżeniem.
Technicznie kurs jest na wsparciu między 7 a 7,30. Jeżeli to wsparcie upadnie, to następne w okolicach 5,90. A dalej dwa covidowe dołki: na 3,34 oraz 2.70. Te poziomy wydają się abstrakcyjne, ale wg mnie wojna militarno-ekonomiczna z Rosją, bo tak to trzeba w tej chwili nazwać, jest dużo gorsza niż covid. Bagno rozleje się na całą Europę.
Przypomnę jeszcze, że spółka tracąc wsparcie na 11.6 na sesji 18.lis otworzyła formację głowy i ramion, która kończy trend wzrostowy. To był moment, aby zabrać zyski ze stołu lub zrealizować stratę.
Putin nie odpuszcza i Ukraina jest w zasadzie stracona. Kryzys energetyczny i ekonomiczny za rogiem i to nawet jeśli konflikt zostanie szybko stłumiony. Wg mnie jednak może trwać nawet i 2 lata.
Jeżeli ktoś jest umoczony na Wieltonie, czy gdziekolwiek indziej, powinien oddać akcje. Trzymanie ogromnej straty przez wiele miesięcy może się źle kończyć dla zdrowia. NIech zbiera fundusz, który jest odklejony od emocji. Lepiej przecierpieć przez 5 dni i potem zapomnieć, niż przez rok codziennie sprawdzać gdzie znowu szukamy dna. Straci się i zdrowie i kasę. I tym optymistycznym akcentem kończę. Czuwaj!