Nie urosło 4 grudnia...
wyjątkowo podła spółka...
śmieć i badziewie o "lekkości ołowianego puchu"...
dlatego też, tak na wszelki wypadek, pozycję powiększyłem o kilkadziesiąt tysięcy ...
czekamy na ostateczną rozgrywkę...
pozdrawiam Wytrwałych i Normalnych
aha i jeszcze jedno: ponieważ raczę się wyjątkowo dobrym winem z Argentyny pozwolę sobie na nieparlamentarne stwierdzenie:
"cerberki " możecie mnie pocałować w doopę :-)