Kradzione nie tuczy- to wobec spółdzielni mafijnej gpw.

Gdy miałem akcje mdg( wiele podobnych okoliczności na różnych spółkach przez te ok. 3 dekady) i przy 12 zł z optymizmem spoglądałem na raport finansowy z Iq 2023r., wtedy ta sama spółdzielnia mafi gpw, blokowała kurs lub zaniżała go co rusz.
Po złym raporcie finansowym, gdy wyszedłem z akcji, na raz ( tak historycznie było często na różnych moich pozycjach) zaczęła windowanie kursu, które trwa do dziś.

kiedyś bywałem w domach maklerskich. Wiadomo, tym bardziej przed 2016r. w takich przybytkach nie było ludzi przypadkowych- niemianowanych.
W różnych rozmowach poznano moje preferencje prawościowe, polityczne, oznaczono rachunek maklerski a potem juz tylko w/w jazdy pod moim kątem.
Nie raz znajomym proponowałem "zabawę" w obserwację moich pozycji giełdowych. Udostępniałem wszelką wiedzę nt spółek posiadanych akcji/pozycji. Gdy byli prawie pewni, ze na podstawie bardzo dobrych lub bardzo złych komunikatów, moja pozycja powinna zyskiwać lub tracić, ja im udowadniałem wkrótce, przeciwny kierunek moich pozycji- uprzedzając ich o tym.
Po którymś przykładzie najbardziej niedowierzająca osoba stwierdzała; mafia giełdowa lub ciebie naprawdę pilnują.

PS.

Kradzione nie tuczy- także świnie z czerwonej zatoki.