Najrozsądniejszym rozwiązaniem dla polskich akcjonariuszy w tej sytuacji wydaje się być śledzenie informacji czy nie pojawia się gdzieś wiadomość o tworzeniu powództwa przez amerykańskich akcjonariuszy CEDC. Jako osoby będące "na miejscu" najlepiej znają obowiązujące w Stanach Zjednoczonych prawo i najlepiej mogą ocenić zasadność takiego dochodzenia roszczeń oraz szanse na wygranie procesu.
Czy wysyłał ktoś do obecnych władz lub KNF (uformowanych po wyborach parlamentarnych) zawiadomienie możliwości popełnienia przestępstwa w sprawie CEDC.