Dzisiaj Prezes Votum stwierdził, że prowadzą już kilka tysięcy spraw zajmowanie terenu przez infrastrukture przesyłową, a po wyroku TK o tym, że takie zajmowania na zasadzie zasiedzenia jest bezprawne, do spółki rzekomo wpłyneło 1000 zapytań w jeden dzień. Czy ewentualna fala pozwów nie zakopie spółek energetycznych z ich wycenami? W przypadku banków mieli "szczęście" że zbiegło im się to z podwyżką stóp procentowych, a tutaj na rynku tak regulowanym skoro sprawa dotyczy mln działek ustanowienie np. służebności wiązać się będzie z ogromnymi środkami, które będzie trzeba wypłacać właścicielom gruntów. Pytanie w jakim kierunku pójdzie orzecznictwo, ale wygląda na to, że presja cenowa na kursie ma sens.