No tak, ale te koszty mogą być ogromne.
Kto da polityczne przyzwolenie na to? Będzie duszenie wycen i wyników energetyyki, aby Kowalski miał niski rachunek, jakakolwiek siła, która przerzuci to w całości na odbiorców zostanie zmieciona z planszy. Nie widzę przestrzeni na decyzję polityczną. Energetyka jak i banki jak i nnne korporacje są postrzegane jako źli Kapitaliści - nikt Ci na to nie pójdzie.
Tym bardziej, że ludzie tutaj mają trochę racje, sąsiad się sądzi z energetyką - ma 3 działki, których nie może sprzedać bo słupy stoją tak niefortunnie, energetyka możemy przestawić 200 tys ... u nas wartość tych działek to w granicy 300 tys, wiec trochę bezsensu.
I takich spraw jest masa, np. mam działkę obok i z tych słupów linie mi przecinają działkę, według tego orzeczenia sam będę mógł iść do sądu i walczyć o odszkodowanie + służebność - zasadniczo mi te linie nie przeszkadzają bo przecinają działkę z której mam mieć drzewka, ale jak orzecznictwo się wyklaruje - to pewnie pójdę bo kto by nie chciał dopłaty co miesiąc 200 czy 300 zł do prądu ? - bez fotowoltiki prąd prawie,że za zero. ;-)