Firma ma fajne wyniki. I wg mnie dobre perspektywy. I bedzie płacić dobrą dywidendę. Oczywiście to tylko moja opinia.
Jest dużo osób które jedzie po spółce. Co chce osiągnąć? Pomyślcie! Jakbym nie miał akcji to bym wogóle tu nie wchodził..
Jakbym chciał żeby rosło to bym malował świetlane perspektywy licząc że pogonię wyżej naiwniakom.
Jakbym chciał kupić taniej to bym zarzekał się że to totalny gniot i tylko pro publiko bono piszę jak to inni boleśnie się o tym przekonają.
Po co jechać na spółkę będąc akcjonariuszem? Żeby więcej stracić? NO chyba że z powodu choroby psychicznej i orgazmów płynących z czyjegoś nieszczęścia :p
Moja prywatna opinia ktoś gniecie kurs od dłuższego czasu nie dla tego żeby zrobić nam pod górkę ale co by słabe ręce oddały akcje. Może bezkosztowo przerzucać z "wora" do "wora" jednocześnie kupując i sprzedając przy uwalaniu kursu. Przestanie jak kupi tyle co chce albo do momentu kiedy będzie grał tylko sam ze sobą bo nikt nie bedzie chciał mu ich odsprzedać z zewnąrz.
Votum fajnie reaguje na kurs. Zarząd dokupił akcje dając wiarę że kurs jest poniżej wartości. Poczytajcie ostatni wywiad z Krupą gdzie oceniając wyniki za 1Q w dużej mierze wynikające z zabiegów ksiegowych za odbiegające od oczekiwań akcjonariouszy i zapowiedział adekwatne działania.
Ja nikomu nie doradzam.MI wszystko jedno czy kupisz czy wyjdziesz z pozycji. Mam swoją strategię dywidenda zrekompensuje mi czas na walorze. Radzę tylko jeśli ktoś sprzeda na dołku to najzwyczajniej nie wchodzćie na kurs za 3 miechy lub później bo może Wam być przykro :-)
NIezależnie od decyzji pozdrawiam serdecznie :-)