...że właśnie minął rok od debiutu, jeśli mnie pamięć nie myli. Dywidendy niet, choć zysk był - okej, można to przeboleć. O wykorzystaniu pieniędzy z giełdy nic nie wiadomo, a inwestycje miały być. Ja rozumiem długoterminowe inwestycje, ale ta spółka nawet (a konkretnie jej rynkowa wycena) nie utrzymała poziomu debiut plus inflacja. Czy wszystko już będzie się na "kryzys" zwalać? Jak ktoś ma czas na zamrożenie ;) w chłodniach Berlinga gotówki to myślę że jest to opłacalne; ale czy jest ktoś kto ma "za dużo" pieniędzy?