Musimy sobie pewne rzeczy wyjaśnić. Nie wszyscy czekają na wezwanie - jako na okazję do wyzbycia się akcji po 11 zł. Przykładowo, ja czekam na wezwanie - jako na decydujące roztrzygnięcie co do struktury akcjonariatu; Chcę, aby pakiet 2/3 akcji był skoncentrowany w silnych rękach, które by dopilnowały aby spółka (moja współwłasność) funkcjonowała w należyty sposób, i aby spekuła nie urządzała sobie nagłych zjazdów i podjazdów bez uzasadnionych przyczyn. Po prostu ta spółeczaka powinna stopniowo i powoli piąć się w górę, w miarę poprawy swojej sytuacji rynkowej i finansowej. W przyszłości to właśnie standing finansowy powinien decydować o wycenie spółki, a więc będzie decydowała normalność, a nie nienormalność typu zatwierdzanie prospektu emisyjnego przez okres kilkunastu mięsięcy, opcje zaciągnięte przez niedouczonego finansistę itp. rzeczy. Podkreślam, nie mam najmniejszego zamiaru sprzedawać akcji po 11 zyla albo po dychaczu - po prostu nie stać mnie na takie prezenty dla pana Zbigniewa.