Zadziwiające...
Oto przykłady z tego tygodnia :
Trakacja ogłasza zawiązanie znacznej rezerwy, notowania kończą się na zielono
Cormay zawiązuje gigantyczną rezerwę, która może się jeszcze zwiększyć - kurs zareagował spokojnie, nawet zbliżał się w okolice 0
Tymczasem Wawel ogłasza wyniki minimalnie niższe od rynkowego konsensus
I dramatyczny spadek notowań...
Nic to, że raport dotyczy sytuacji sprzed kilku miesięcy, a od tamtego czasu podstawowe surowce wykorzystywane w produkcji słodyczy staniały o kilkadziesiąt %
Nic to,że spółka wypłaci dywidendę i poradziła sobie w najtrudniejszym od lat otoczeniu rynkowym
Nic to, że odda w tym roku nowe linie produkcyjne i znacznie zwiększy sprzedaż
Po prostu trzeba jednym pyknięciem wymazać 2 miesiące wzrostu notowań....
A historycy dziwią się jak to możliwe, że regularnie ludzie dają się porwać jakiejś paranoicznej idei i w jej imieniu idą za kimś na zatracenie , czyniąc przy tym rzeczy najczarniejsze pod tym słońcem
Po prostu gdzieś w ludzkiej naturze tkwi niemal bezbrzeżny pokład głupoty, która co jakiś czas daje o sobie znać w dramatyczny sposób, a objawia się przy tym wybałuszonymi gałami i rozdziawionymi gębami...