Była to wyłącznie równoległa reakcja na to co się działo wówczas na rynku cukru, nie była to kwestia >tradycji<, >pompowania< i innych zjawisk z pogranicza folkloru giełdowego. Po uwolnieniu rynku europejskiego - brak dotychczasowych subsydiów , a także wprowadzeniu na tenże rynek produkcji z Brazylii oraz Tajlandii ( które pomimo nacisków nie zgodziły się na obniżkę w tym roku mas produkcyjnych ), cena cukru spadnie do około 14 - 14,5 USc/funt, co pozwoli pod koniec roku osiągnąć spółce Wawel historyczne rekordy, nikt wówczas nie będzie pamiętał o lokalnych , codziennych gierkach giełdowych.