Pewnie słyszeliście co się ostatnio działo z tym wulkanem na Islandii, i wiecie z jakim impetem eksplodował. To teraz wyobraźcie sobie, że takim czynnym wulkanem jest Armatura. Spółka jest tak niedowartościowana w danym momencie -większośc spółek ostatnie czasy napompowano do granic C/Z - że ta drzemiąca siła tylko czeka żeby wywalić z impetem w górę. Zainteresowanie na razie jeszcze jest małe, ale to tylko kwestia czasu. W 2009r spółka miała bardzo dobre wyniki, zarabia, inwestuje i systematycznie powiększa przychody i zyski. Tak sobie myślę, że takim lontem, który doprowadzi do wybuchu może być raport za I kw. ( kolejne dobre dane sprowadzą wskaźniki do takich niskich poziomów, że tylko patrzeć jak wulkan daje czadu :). Do tego sytuacja techniczna wygląda dobrze ( rynek wykupiony, widać wyraźnie korektę po ostatnim wzrostowym ruchu, i stabilizacje). Dlatego może nie dzisiaj, może nie jutro ale na pewno wcześniej jak później zobaczymy fajerwerki na Armaturze.