Widze ze spora czesc osob na forum kompletnie nie wie o co chodzi z tym wezwaniem i co z tego moze wyniknac.
Po pierwsze nie robic zadnych nerwowych ruchow i nie pozbywac sie papiera bo oni tylko na to czekaja. Widac to po zleceniach jakie wisza na kupnie. Cordia oglosila wezwanie na pozostale akcje Polnordu ktore do niej nie naleza w celu posiadania 100% akcji ale to nie oznacza ze spolka automatycznie zostanie zdjeta z gieldy a oni dopna swego. Cordia zaoferowala cene jedynie 3,55 za sztuke i to nie oznacza ze posiadacze akcji musza sie na to zgodzic i pozbyc swoich papierow. Nie oznacza to tez ze Cordia musi ta cene podniesc i zaoferowac wiecej kasy. Moga ale nie musza. Zalezy to od jej determinacji i od tego jak bardzo im zalezy na zwiekszeniu zaangazowania w spolke a wg mnie zalezy im bardzo... Niby twierdza ze potrzebuja czasu zeby przeprowadzic due diligence ktorego niby do tej pory nie zrobili i zastanowic sie nad strategia spolki bo poki co za wiele nie wiedza i kupili firme w ciemno... w co chyba tylko naiwny moze uwierzyc, a z drugiej strony od razu chca zabrac papier z rynku zeby nie dzielic sie zyskami z pozostalymi. Swiadczy to tylko o tym jaki potencjal widza w Polnordzie, a szczerze mowiac w gruntach ktore do niego naleza. Przeciez kazdy wie ze nie przejmuja spolki ze wzgledu na know how i sposob zarzadzania biznesem bo ten jest delikatnie mowiac tragiczny. Problem lezy gdzie indziej. Jak do pozbycia sie akcji za ta cene przekonac fundusze ktore braly papiery sporo drozej. Wg mnie nawet podniesienie ceny o kilkanascie procent nie zmieni stanowiska najbardziej opornych udzialowcow. A to wg mnie oznacza ze nie zalezy im na zdjeciu firmy z gieldy bo to w obecnej sytuacji jest praktycznie niemozliwe. Przypomne tylko przepisy ze przymusowy wykup akcji moze zostac ogloszony tylko i wylacznie wtedy kiedy przekrocza 95% udzialow w spolce a na ta chwile i przede wszystkim przy cenie ktora zaoferowali to jest niemozliwe.
Zatem o co chodzi? Wg mnie o jak najwiekszy udzial w Polnordzie na poziomie np 75-80 % akcji i o zysk czysto ksiegowy wynikajacy ze wzrostu wartosci spolki. Przy tak malym free float pompowanie balonika bedzie bulka z maslem. Tym bardziej ze po przeprowadzeniu potrzebnych dzialan restrukturyzacyjnych spolka zacznie w koncu przynosic zyski a to przelozy sie na wycene papiera na gieldzie. Nawet sami Wegrzy mowia ze biznes w PL za chwile przerosnie to co robia u siebie w kraju a sa tam przeciez liderem sprzedazy w Budapeszcie. Stwierdzili ze jest to jedynie kwestia czasu. Reszte dopowiedzcie sobie sami..
Ja swoje akcje trzymam i nie mam zamiaru odpowiadac na wezwanie nawet gdyby zwiekszyli cene do 5 zl