Wiecie czego ja jako obywatel bym żądał od śledczych ( mam nadzieję, że tam w zespole śledczym sa faktycznie profesjonaliści - biegli rewidenci, radcy prawni, sprawdzeni informatycy od wyłapywania podejrzanych transakcji itd.) - dokładnej listy co się stało z tymi 2 mld pieniędzy od przede wszystkim akcjonariuszy i obligatoriuszy, dla przykładu:
- transakcja z TFI odbiegająca od wartości godziwej na 160 mln zł ( strata dla firmy)
- usługi doradcze, które rynkowo kosztują rocznie 1 mln, a firma zapłaciła np. 50 mln zł
itd.
To naprawdę można zrobić - eksperci by doszli do tego ( jeśli dokumentacja nie została zniszczona ale nawet wtedy druga strona transakcji powinna mieć dokumentację ) ... Dużo pracy z tym ale to jest możliwe.
I wtedy przynajmniej taki Ertryy wiedziałby na co tak naprawdę poszła jego kasa:)
Pozdrawiam