Szorty wiedzą, że są po złej stronie i że są ugotowane, ale nie mają płynności żeby wyjść naraz. Więc mieszają dzień po dniu licząc, że albo publika spanikuje (to się nie dzieje, bo tu już nie ma takiej publiki;), albo doczekają się jakiejś zwały na szerokim rynku (widoki słabe).
Przy okazji widać, że działają w zmowie (z reguły działają podobnie), a gdyby któryś wyszedł całkowicie, to ugotowałby drugiego na twardo.