Azjaci ruszają na wojnę z kryzysem
Azjaci ruszają na wojnę z kryzysem
fot: PAP/EPA
Japoński rząd obiecał międzynarodowej wspólnocie masywne wsparcie w walce z globalnym kryzysem finansowym.
Japoński minister finansów Shoichi Nakagawa podkreśla, że w celu położenia kresu reakcji łańcuchowej, Japonia jest gotowa do objęcia przewodniej roli i udostępnienia zagrożonym krajom środków finansowych.
Minister zapowiedział także, że podczas szczytu G7 będzie optowal za zacieśnieniem międzynarodowej współpracy. Wsparcie będzie wtedy rozdzielane przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Jak pisze japoński dziennik Nikkei, Japonia zaproponuje utworzenie specjalnego funduszu na potrzeby MFW, do którego wpłyną biliony dolarów z Azji i państw Bliskiego Wschodu.
Sama tylko Japonia posiada rezerwy walutowe wysokości 995 mld dolarów, Chiny prawie dwa biliony dolarów - to obecnie największe rezerwy walutowe na świecie.
Ministrowie finansów państw G7 spotkają się w Waszyngtonie przed corocznym posiedzeniem MFW i Banku Światowego. Oczekuje się, że podczas szczytu zostaną podjęte decyzje odnośnie kolejnych kroków w walce z kryzysem finansowym.
Japoński bank centralny do tej pory walczył z następstwami kryzysu na własnym podwórku. By zapewnić stabilność Bank of Japan wpompował w rynek 4,5 biliona jenów (32,8 mld euro).
W ten sposób bank centralny próbuje nakłonić banki, by te ponownie pożyczały sobie pieniądze. Działania te miały miejsce w dniu, kiedy giełda odnotowała po raz kolejny poważne straty i zbankrutował pierwsza japońska instytucja finansowa, średniej wielkości firma ubezpieczeniowa Yamato Life