I bardzo dobrze, bo to pozwala realizować zyski dla roztropnych z części akcji przeznaczonych na te igrzyska. Pierwszy schodek w drodze na WIG 6000 pkt to 2300 pkt, ale dopiero po niewielkim kosmetycznym cofnięciu do 1960 pkt. A spółka GPW bez szaleństw, tak trochę jak na herbatce u cioci. Powodzenia giełdowego, choć oczywistym jest zyskowne inwestowanie zrealizowane jedynie dla mniejszości. Pocieszeniem dla tych martwiących się pominięciem okazji, jest to że będą następne, często jeszcze lepsze.