Ja sądzę, że tak!!! Nie myślę tu o jakiejkolwiek sprawiedliwosci, racji, prawie itp. Wyłącznie względy polityczne, tzn policzy wszystkie straty i korzyści dochodząc do wniosku, że mu się to opłaca. Kredyty frankowe, to głównie osoby spoza elektoratu PiS a tych mierzi, że kredytobiorcy osiągną korzyści też ich kosztem. Jedynym hamulcem, jest to, że aktyw PiS też brał kredyty frankowe ale te pożytki będą za kilka lat a synekury PiS są zaraz, dla calej rodziny i dużo więcej. Powiedzą, że to KO stoi za TSUE, chce ruiny finansów RP itp i oni tzn PiS nie " chcom ale muszom" dla ratowania dobrostanu obywateli. Nie jest tajemnicą, że kredyty dotyczą jakiegoś 1mln obywateli a przeciwników jest 10xtyle. No zobaczymy.