"Kto na przymusowej restrukturyzacji banku traci? Ci, których akcje zostały umorzone, a więc głównie Leszek Czarnecki i jego spółki. W sumie nieco ponad 90 mln zł, jak wynika z wyceny giełdowej banku z ostatnich dni grudnia oraz ich reprezentacji na ostatnim walnym zgromadzeniu. Mniejszościowi akcjonariusze stracili w sumie trochę ponad 30 mln zł. Ale pieniądze mają szansę odzyskać, jeśli podważą zasadność wyceny. Przypomnijmy, że gdy bank wchodził na giełdę w 2015 roku sprzedał 27 mln akcji po 32 zł za sztukę, czyli w sumie za 864 mln zł. Właściciele obligacji podporządkowanych stracą prawie 60 mln zł".