kochany archanioł po raz kolejny zaskakuje nas swoja łaskawością, gdy już się wydawało ze nic nie jest w stanie ruszyć kursem nagle znienacka mamy wyjazd z 12 na 17, jednym słowem, idziemy jak przecinak i nie wiadomo na jakim poziome się zatrzymamy.....należy się Archaniołu porządny pomniczek w ogrodzie, miejsce już wybrane, czekamy na dywidendę i dzwonimy do Częstochowy, niech przysyłają wybrana figurkę, przyjdzie proboszcz w styczniu po kolędzie to się zdziwi a potem Michała wyświęcimy i niech z całą mocą odpędza demony, Viva Cristo Rey !