właśnie zauważyłem i kontempluję co by to miało oznaczać, czyżbyśmy się doczekali wezwania ? aż się nie chce wierzyć, tyle lat czekania aż tu nagle ni z gruchy ni z Pietruchy ? wkrótce nasza ciekawość zostanie zaspokojona ale sterniki już wiedzą , inaczej by nie zdjęli blokad, dziś trochę przysiądę bo wczoraj połamałem siekierę na francowatym dziku i nie mam czym urabiać zanim się wybiorę do Leroya po następną, nawisem mówiąc , strasznie słabe te siekiery robiom, albo ze sztyla spaduje albo sam sztyl się rozpołowi albo nastąpi ucięcie przy samym obuchu jak brzytwą , szajs straszny made in Peopple Republic,