Z inspiracji poprzednim wątkiem wrzucam résumé o Pradozaurze. Aktywny, głośny, często obecny w każdym wątku dotyczącym Grenevii, wyróżnia się nieustannym optymizmem i pewnością, że „teraz to już tylko w górę”. Z pozoru można odnieść wrażenie, że to głos wiary w potencjał spółki i racjonalnej odwagi. Jednak przy bliższym spojrzeniu jego narracja zdradza więcej emocji niż analizy.
Wypowiedzi ~Prądozaura są nacechowane przekonaniem o nieuchronnych wzrostach i dalekosiężnej wizji zarządu. Sęk w tym, że za tymi tezami rzadko idą twarde liczby: brakuje odnośników do raportów finansowych, modelu wyceny czy analizy ryzyk. Zamiast danych pojawiają się slogany o „ostatnim dzwonku”, „zbieraniu pod rajd” i „mądrym kapitale”, nierzadko formułowane w tonie kategorycznym — jakby przyszły ruch kursu był już przesądzony. Taki sposób argumentacji sprawia, że jego głos traci na wiarygodności.
Problem nie leży w optymizmie samym w sobie — ten na forach inwestorskich jest potrzebny — lecz w jego powierzchowności. ~Prądozaur zdaje się mylić rynkowe prawdopodobieństwa z życzeniowym myśleniem. Traktuje każdy spadek jak „manipulację”, a każdy wzrost jak potwierdzenie własnej narracji. Zamiast rozumieć cykliczność branży, strukturę finansowania czy wpływ makroekonomii, interpretuje wydarzenia przez pryzmat opowieści o „zbieraniu pod newsy” i „wyciskaniu shortów”, co zbliża jego przekaz bardziej do agitacji niż chłodnej oceny.
Jego obecność ma charakter naganiający — tyle że w stronę euforii. Każde ostrzeżenie jest przez niego bagatelizowane, każdy negatywny sygnał reinterpretowany jako „szum” poprzedzający wybicie. Taka konsekwencja w optymizmie może być odbierana jako próba wpływania na nastroje, nie zaś jako dążenie do obiektywnej analizy spółki.
W efekcie ~Prądozaur funkcjonuje jako typowy przykład użytkownika forum, który zamiast analizować — dopinguje, zamiast weryfikować — obiecuje, zamiast wyjaśniać — podkręca emocje. Jego głos jest głośny, lecz mało merytoryczny