businessinsider.com.pl/wiadomosci/alfabet-banasia-nik-skontroluje-miliardowe-afery/6qwg66y
I bardzo dobrze Panie Banaś! Widzę, że jest wreszcie choć jeden naprawdę uczciwy Pisowiec - no, w zasadzie już nie Pisowiec ale porządny Polak!
Jako NIK zajmijcie się jeszcze przejęciem Idei Bank przez Państwo - jak i kiedy to było zaplanowane, jakie działania struktur państwowych były potrzebne, żeby do tego doszło, kto w tym uczestniczył - choć w zasadzie i tak przecież wiele wiadomo ale nie wszystko.
I fragment z artykułu a aferze GetBack ( wreszcie piszą prawdę kto tak naprawdę stał za aferą GetBack):
Afera Getback
Afera, w której 9,5 tys. osób straciło majątek życia na kwotę około 2,5 mld zł. "W tym wypadku oprócz odpowiedzialności organów państwa, do skontrolowania jest to, co się stało z pieniędzmi, którymi banki zasilały GetBack. To jest na pewno wielka afera" – wskazuje prezes NIK.
Banki przez jakiś czas zyskiwały na aktywności GetBack na rynku, bo ten windował w górę ceny sprzedawanych przez nie długów z utratą wartości. Co więcej, zarabiały wysokie prowizje na sprzedaży obligacji firmy.
"W II połowie 2017 r. gdy, jak już obecnie wiadomo, kondycja finansowa spółki była katastrofalna, to właśnie banki państwowe (bądź kontrolowane przez Skarb Państwa) przeprowadzały największe transakcje sprzedaży złych długów do spółki GetBack SA – z 642 mln zł, jakie w owym czasie GetBack wydał na zakup portfeli wierzytelności aż 70 proc. trafiło do: Alior Banku SA, Banku Pekao SA i PKO BP" – czytamy w interpelacji posła PO Józefa Lassoty z listopada 2018.
REKLAMA
"Transakcje te, choć zachowują pozory zgodności z prawem (jest sprzedający i jest kupiec, więc jest umowa), w rzeczywistości mają niewiele wspólnego z rachunkiem ekonomicznym czy zwykłą uczciwością kupiecką – tylko na jednej takiej patologicznej transakcji państwowy bank Pekao SA "wyprowadził" ze spółki GetBack SA ok. 77 mln zł" – pisał poseł Lassota.