Zosiu,mylisz inwestowanie ze spekulacją.
Ravcio czekam,aż padnie mój poziom.

Gim w jednym się zgadzamy - też czekam.

Szybki ruch, szybka, gra szybkie decyzję. Pierwsze wejście zakończone. Parę pkt wzięte. Pora na schłodzenie głowy mojej i innych. Niech pod 2220 wrócą.
Gim czy myślałeś o padnięciu 2201 czy całkiem inny był plan ?

Klasyka podbitek - S odnowione ,
wracamy do rzeczywistości .. :-)

Zosia a ja bym nie był tak pewien S na Twoim miejscu :-) Pierwszy emocjonalny ruch poszedł a co dalej zobaczymy.

Ravcio , a widziałeś dane z Polski ?!

spekuła spekułą .. ale dane są beznadziejne

po południu będą dane z USA
i zapewne również nie zachwycą ..
.... tego się trzymam

dziś jest dobry dzień na ubieranie misia w ciepłe futerka, bo moim zdaniem szykuje się ładne odreagowanie fali spadkowej na wig20 i wielu spółkach z tego indeksu. Przynajmniej w perspektywie dwóch tygodni zakładam taki ruch do góry a czas pokaże, czy będzie dłużej. Na spadki poniżej 2180-2160 teraz nie liczę. Wio koniki do góry i przetestujmy okrągłe 2300 :)

Zosia a widziałaś aby ostatnio stany odpowiednio reagowały na dane ? Jak ktoś jest w transie to takie pierdoły go nie obchodzą.

Z ciekawostek JSW zysk na akcję po 3 kwartałach 4,64 rok temu 10,21. Ile firm może pochwalić się takim wskaźnikiem do ceny akcji ?

JSW - Certyfikaty inwestycyjne * 1.860,5 mld Czyli kasa odłożona na czarną godzinę. Kapitalizacja 2.55 mld

Według mnie główne ryzyko to SP i jego pomysły gdyby nie to spółka była by sporo wyżej.

Może źle czytam raport ale wychodzi że w okresie jak nie interesowałem się JSW spłacił obligacje. Duży plus.

Z konkretów :-) Rano bronione 2200 - 2201 zrobiło się teraz sufitem nie do przejścia ?

Uważam , że generalnie spółki SP w najbliższym czasie nie będą atrakcyjne ,
bo idą kolejne wybory - z nimi kolejne obietnice
wiec czeka je drenaż z kasy i rosnące koszty
( wzrost płac , dokładanie do PPK , ogromny wzrost kosztu energii itd. itp. )

Ale - każdy musi to sobie ocenić sam .
Ja już powoli myślę o weekendzie .

Ravcio,wejście w pozycje uzależniam od miejsca,w którym mogę ustawić rozsądnego stopa. Taki poziom jeszcze się nie pojawił.

No fakt ty grasz na dłuższe okresy więc spojrzenie trochę inne. Patrząc tak to moment niewyraźny. Łódź płynęła z prądem a próbują ją zawracać. I czy to tylko zakole czy chwilowa zmiana kierunku. Jak na moje kombinowanie to możemy dziś nie dostać odpowiedzi.

Próbować czy nie próbować oto jest pytania a kusi próbować :-)

Próbować z L czy z S?

anulować bo przegrasz ...

 Ogólnie rzecz biorąc Polska jest bardzo solidną gospodarką, a kraj praktycznie od zawsze ma bardzo solidny rating A2. W bardziej niesprzyjającym otoczeniu makro Polska korzysta na dość silnej gospodarce krajowej, konsumpcja ma się dość dobrze, rynek pracy również tak wygląda. Perspektywy dla gospodarki pozostają solidne .
 Nasze obawy dotyczą stopniowej erozji siły instytucjonalnej, jednak z perspektywy oceny kredytowej nie określiłbym ich jako dramatycznych - uważa Dietmar Hornung, dyrektor zarządzający agencji ratingowej Moody's.



Ale co on tam wie.
 

S grałem. A właściwie samo się grało. Obie strony obstawiłem SL i TP. Poszło i weekend. BP i głowa spokojna.
Dużo nie natłukłem skromne 5 pkt. Ale dziś 2 wejścia po 5 pkt razy kilka szt. i zebrało się na waciki.
Ważne że dzień do przodu.

Ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka.

Ravcio, jesteś mistrz, codziennie wygrywasz, nie czytam dokładnie twoich wpisów i może dlatego nie zauważyłem żebyś kiedykolwiek dopłacił - chciałbym takie wyniki mieć.

No właśnie .. co on tam wie.

Żeby zepsuć najlepszy mechanizm , biznes czy reputację
wystarczy chwila .....
... natomiast naprawa takich zniszczeń .. zajmuje długie lata

Wiele bardzo dobrych polskich firm państwowych
zniknęło bezpowrotnie ... dzięki nieudolnemu zarządzaniu , nadzorowi , związkom zawodowym ..

Janki mają inny problem - usunięcie Trumpa z urzędu
staje się coraz bardziej realne

Niektórzy z Państwa piszą że jest podbitka albo wyciąg jeśli jest wzrost... Nie bardzo to rozumiem - czy to znaczy że na banannie nie ma wzrostów a tylko są te "wyciągi" i "podbitki."..??
No a jeśli tak - patrząc z drugiej strony - czy jak jest spadek- to nazywa się to wtedy spadek?? czy analogicznie do "wyciągu" - "zciąg"...i analogicznie po "podbitki" - " zbitka"..??

Bardzo proszę o wyjaśnienie, co pozwoli mi nie tylko na rozwój moich horyzontów myślowych;l..ale także wpłynie korzystnie na sposób postrzegania mentalności "współgraczy"..

Jest wiele spółek wzrostowych , ale poszukaj ich raczej poza WIG-5 ,
najlepiej - wśród nowoczesnych spółek prywatnych .
Tam wzrost ceny wynika z zakupów w dobrej wierze .

FW20 jest poruszany największymi państwowymi spółkami ( W5 )
których wzrosty/spadki są najczęściej spekulacyjne
i wynikają z potrzeby umieszczenia indeksu w określonym miejscu .

Czy pionowa kreska w górę na rynkach bazowych
wywołana przez short squeeze - to wyciąg czy wzrost ?
Na naszym grajdołku takiego efektu się nie osiągnie ,
jaka giełda - taki short squeeze , ale intencja taka sama .

Dnia 2019-11-22 o godz. 16:27 zosia3005 napisał(a):
> Janki mają inny problem - usunięcie Trumpa z urzędu
> staje się coraz bardziej realne

Prędzej piekło zamarznie niż odwołają Trumpa.

Całkiem możliwe - bo to wstyd dla USA.

Natomiast ten narcystyczny bufon , chciałby być
w centrum mediów i uwagi :
https://www.newsweek.pl/swiat/donald-trump-chce-impeachmentu/q0sqvsq
Poranek Donald Trump zaczął od telefonu do swojego ulubionego programu telewizyjnego Fox and Friends. Opowiadał, że chce impeachmentu i następującego po nim procesu przed Senatem. Ale większość czasu poświęcił na obrażanie politycznych przeciwników i powtarzanie teorii spiskowych.

W takim procesie miałby okazję do odgrywania męczennika ...
... lepiej niech go zwyczajnie usuną z urzędu wyborcy

Dnia 2019-11-22 o godz. 16:17 zosia3005 napisał(a):

> Wiele bardzo dobrych polskich firm państwowych
> zniknęło bezpowrotnie ... dzięki nieudolnemu zarządzaniu , nadzorowi , związkom zawodowym ..

Najwięcej firm padło w latach 90-tych kiedy Balcerowicz narzucił lichwiarskie oprocentowanie kredytów. Te co przetrwały radzą sobie dość dobrze walcząc z zagraniczną a głównie chińską konkurencją. Związki zawodowe są najsilniejsze w bogatych krajach, W Niemczech, USA, Francji czy Holandii. Są znacznie silniejsze niż w Polsce. U nas nie ma umów zbiorowych a ustalenie minimalnej płacy godzinowej napotyka na wielkie trudności.

Dnia 2019-11-22 o godz. 18:31 jacek303 napisał(a):
> Dnia 2019-11-22 o godz. 16:17 zosia3005 napisał(a):
>
> > Wiele bardzo dobrych polskich firm państwowych
> > zniknęło bezpowrotnie ... dzięki nieudolnemu zarządzaniu , nadzorowi , związkom zawodowym ..
>
> Najwięcej firm padło w latach 90-tych kiedy Balcerowicz narzucił lichwiarskie oprocentowanie kredytów. Te co przetrwały radzą sobie dość dobrze walcząc z zagraniczną a głównie chińską konkurencją. Związki zawodowe są najsilniejsze w bogatych krajach, W Niemczech, USA, Francji czy Holandii. Są znacznie silniejsze niż w Polsce. U nas nie ma umów zbiorowych a ustalenie minimalnej płacy godzinowej napotyka na wielkie trudności.

system długoterminowego oszczędzania.
link 
"Jest bardzo duża liczba firm z bardzo wysoką partycypacją w @Moje_PPK powyżej 50%, w tym wiele firm z udziałem 60-70% pracowników! Średnią w dół ciągnie sporo firm z dziwnie niską partycypacją 10%. Z tych firm mamy sygnały o presji pracodawcy na rezygnację. Będziemy reagować" - napisał w piątek na Twitterze prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

A tak wygląda sierota postkomunistyczna, która w 1990 r. miała 12 lat, a już od 2000 r. robi karierę oraz teraz ma czelność mówić do swojego pokolenia, że ma mentalność socjalistyczną oraz po 30 latach transformacji zamierza wymuszać dobrowolność uczestnictwa w PPK.
Ciekawy jest ten fragment jego życiorysu, link 
"Od maja 2010 do kwietnia 2016 roku był dyrektorem zarządzającym w PKO Banku Polskim S.A., odpowiadający za obszar analiz ekonomicznych, strategię i rozwój grupy kapitałowej oraz relacje inwestorskie. Uczestniczył w opracowaniu i wdrożeniu dwóch strategii rozwoju PKO BP S.A., w efekcie których znacząco umocnił on swoją pozycję lidera rynku bankowego w Polsce (o blisko 3 pkt. proc.), unowocześnił standardy działania i wizerunek, wdrożył wiodące rozwiązania technologiczne w obszarze płatności i bankowości elektronicznej oraz uporządkował grupę kapitałową."

Ciekawy ponieważ właśnie w tym czasie pokoleniu 85-90+ wciśnięto w ramach wdrożenia nowych technologii karty kredytowe oraz lokaty 1-2%, które po dwóch latach przyniosły odsetki równe 500 zł. oraz kredyty konsumpcyjne Mini Radkę oprocentowane na 12%.
Pokoleniu, które nie miało pojęcia co to jest karta bankowa i bankowość elektroniczna.
Spytaj się tego ekonomisty ile zainwestował własnych pieniędzy na GPW oraz w OFE. Zapytaj się go czy weźmie udział w PPK. Zapytaj się go jak wygląda jego oświadczenie majątkowe, kiedy brał ostatni kredyt inwestycyjny, jak była wartość kredytu, w co go zainwestował i ile inwestycja przyniosła zysku.

Na przełomie lat 80-90 to my oglądaliśmy puste półki, kartki na żywność i buty, nie było pampersów, obserwowaliśmy procesy finansowania upadłości takich firm jak URSUS.

Koszty sobie wliczą do ceny, najwięcej zapłacą zwykli obywatele. Ogólnie gospodarka w Polsce ma się dobrze a rząd ma problem jak zachować niski deficyt przy dużych wydatkach socjalnych. Wymyślili np. pseudo prywatyzację Lotosu na której Skarb Państwa zyska krótkoterminowo tracąc roczne dywidendy. Najważniejsze że jest w Polsce zdrowy popyt bo w Europie Zachodniej jest z tym problem. Niemcy lubią produkować a kupują mniej bo prawie wszystko już mają. Z kolei południowcy nie mają za co kupować. EBC zamiast wspierać spekulantów powinien jakoś wesprzeć biednych ludzi we Włoszech czy Portugalii. Wzrosty u nas z początku listopada mogą się powtórzyć w grudniu bo nasze spółki zasługują na wyższe wyceny.

Dnia 2019-11-22 o godz. 18:31 jacek303 napisał(a):
>
> Najwięcej firm padło w latach 90-tych kiedy Balcerowicz narzucił lichwiarskie oprocentowanie kredytów. Te co przetrwały radzą sobie dość dobrze walcząc z zagraniczną a głównie chińską konkurencją. Związki zawodowe są najsilniejsze w bogatych krajach, W Niemczech, USA, Francji czy Holandii. Są znacznie silniejsze niż w Polsce. U nas nie ma umów zbiorowych a ustalenie minimalnej płacy godzinowej napotyka na wielkie trudności.

inflacja w Polsce na przelomie lat 80-tych i 90-tych XXw. (https://pl.wikipedia.org/wiki/Inflacja_w_Polsce)
1987 25,2%
1988 60,2%
1989 251,1%
1990 585,8%
1991 70,3%
1992 43,0%

"lichwiarski" ma konotacje negatywna, wiec rozumiem, ze krytykujesz, dyskredytujesz wprowadzenie wysokich stop % w tamtym czasie

prosze abys wskazal jaki powinien byc Twoim zdaniem poziom stop% w Polsce w roku 1989 i 1990

> prosze abys wskazal jaki powinien byc Twoim zdaniem poziom stop% w Polsce w roku 1989 i 1990
>
Jedni twierdzą, że w latach 90-tych oprocentowanie było wysokie z powodu wysokiej inflacji a inni są pewni, ze inflacja była wysoka z powodu wysokiego oprocentowania kredytów. Jedno jest pewne to to, że realne oprocentowanie lokat było bardzo wysokie. Dolar na początku roku 1990 kosztował 1 zł (10 tys. przed denominacją) a po kilku latach 2 zł. Wystarczy wyliczyć "procent składany" z polskiej stopy procentowej by się przekonać o bardzo wysokiej realnej stopie. Faktem jest też to, że padło wtedy mnóstwo przedsiębiorstw w tym takie, które na to nie zasługiwały. Bezrobocie rosło z roku na rok a w 2002 sam widziałem kolejkę kilkudziesięciu osób starających się o posadę wykładacza towaru w osiedlowym markecie.

Arbez zbyt doświadczony jesteś i jak ja to mówię stary wyga aby myśleć że jest tak różowo. Pytanie wcześniej było o to co myślałem grać i tak trochę nieskromnie ciesząc się i mając dobry humor się pochwaliłem. Ale drugie wejście to takie trochę fartowne bo czas się kończył i cierpliwość też. Wczoraj zamykając też miałem farta. Wiesz jak to jest jak idzie to idzie a jak się sypnie to nic nie idzie.
Ostatnio mam dobrą serię i dobry miesiąc kilka kolejnych dni na plus choć czasem symboliczny więc pora na wpadkę. Gdybym został do końca sesji nie zamknął bym S i już może na wejście w poniedziałek byłby ból głowy.
Ja nie lubię owijać w bawełnę i nie ściemniam więc powiem jak jest bo nie jest tak jakbym chciał ;-)Tyle pozytywów teraz wady mojej gry :-) Ja powoli ciułam po trochu a Ty albo Gim załapaliście się na większy ruch jednym ciągiem.
Grając ostrożnie nie zaliczyłem wpadek ale dużo przegapiłem i ciułając po trochu kokosów się nie zarobi. Kilka razy zamknąłem bo szkoda było mi ryzykować oddanie kilka punktów zysku a potem rynek poszedł szybko w dół np. 10 pkt. Sporo przegapiłem po drodze a ugranie ileś na takim ruchu to żaden wyczyn. Raczej powód do zastanowienia ile przegapiłem i dlaczego.
Sknociłem modelowo kilka pozycji które można było zostawić przy niedużym ryzyku i SL . Co z tego że zarabiałem na nich po kilka punktów skoro wystarczyło którąś przytrzymać i załapać na 80 - 100 pkt. Nie jest łatwo zacząć grać pod prąd i raczej tego nie robię ostatnio a jeśli już to własnie ostrożnie. Już pierwszego dnia listopada na koniec miałem S. Potem było S brana powyżej 2280 i tuż pod. Wystarczyło zaryzykować kilka pkt SL a czasem tylko nieduży zysk i miejsca wejścia bronić. Więc jak widać nie wykorzystałem okazji no ale grać S jak wszyscy widzą rynek 100 pkt wyżej nie jest łatwo i trzeba ostrożnie jednak ja grałem zbyt ostrożnie. Dlatego ostatnio pisałem że chciałbym zaczynać od ostrożnej gry a potem zmieniać taktykę na dłuższą grę jak zysk rośnie. Nie jest to łatwe połączyć ale może do tego dorosnę psychicznie. Miałem ostatnio też pozycje które zostawały na noc ale ostatecznie żądza kasowania zysku wygrywała nad wizją czekania na większy. Choć ocenę sytuacji raczej miałem dobrą.
Kolejna wada mojej gry prowizja ......... czasem idzie w tysiące na miesiąc. Obrót w tym miesiącu to już kilka setek szt.

Podsumowując największą kasę przyniósł mi dłuższy horyzont gry niż DT ale szukając swej drogi różnego się próbuje lecz docelowo chciałbym wrócić do gry zbliżonej do tego co gra Arbez a nawet chyba bliżej mi do gry Gima. Bo jeśli się nie mylę trochę wasza gra się różni.

.. skłaniam się do tej opinii :

" W ostatnich dniach na GPW można było zauważyć oznaki powrotu do rzeczywistości. Początek dzisiejszej sesji okazał się dosyć obiecujący dla sił popytu. Jednak dalsza część dnia przyniosła rozczarowanie. Słabość dzisiejszego odbicia w górę, po kilkudniowych spadkach kursów, może zapowiadać definitywne zakończenie wrześniowo-październikowej korekty wzrostowej w dominującym od kwietnia trendzie spadkowym na GPW."

https://stooq.com/n/?f=1324540

Ąby definitywnie stwierdzić kierunek przyszłego ruchu trzeba mieć do tego podstawy. Wyceny polskich spółek a szczególnie tych z WIG20 wykonują ostatnio szalone kilkudniowe ruchy w obie strony o amplitudzie kilkunastu procent. Można się domyślać, ze stoi za tymi ruchami fundusz z dużą gotówką zdolny do wykupienia wszystkich zleceń dla danej spółki. Najciekawsze jest w tym to, że wycena wielu spółek z WIG20 jest umiarkowana a w przypadku kilku z nich zdecydowanie zaniżona. Wszyscy o tym wiedzą również ci co sprzedają akcje tych spółek. Za podażą stoją grający na spadki na kontraktach albo realizujący "krótką sprzedaż" a także fundusze, które z powodu reorganizacji lub zmniejszania lokat musza zamienić akcje na gotówkę. Kilka spółek to przysłowiowe "balony" ale ich wycena nie podlega racjonalnej analizie. Stwierdzenie, że mamy trend spadkowy jest dość ryzykowne. Można np. zająć krótkie pozycje na Orlenie albo JSW i obudzić się po kilku dniach bez depozytu.

Uwielbiam te analizy i opinie analityków:

https://stooq.com/n/?f=1324245&c=0&p=a

I to był sygnał by zagrać inaczej:
https://www.bankier.pl/forum/temat_re-platyna-876-875kupuj,34091313.html

W takim procesie miałby okazję do odgrywania męczennika ...
... lepiej niech go zwyczajnie usuną z urzędu wyborcy

Wydaje mi się że obecna taktyka demokratów zmierza do tego żeby albo Trump nie mógł kandydować albo żeby w trakcie kampanii wciąż ciągnęły się za nim jakieś potencjalne kłopoty prawne bo zwyczajnie nie mają kandydata który mógłby go pokonać w przyszłorocznych wyborach.

Kolego jacek 303 - giełdy nie działają na takich zasadach że dzisiejsza wycena to dzisiejsze wyniki bo ...to już przeszłość a słabość indeksu moim zdaniem wynika z dwóch powodów - jeden jest fundamentalny , WIG20 stoi spółkami Skarbu Państwa a one raz że kierują się niekoniecznie rachunkiem ekonomicznym w swoich działaniach to dwa prowadzą swoją działalność w archaicznych branżach a trzy mają niewielką albo wcale zdolność do zwiększania skali swojej działalności .
A drugi jest koniunkturalny - z racji rewizji indeksów fundusze globalne w tym roku skracają się z akcji polskich , akurat w listopadzie wypada trzecia i ostatnia rewizja , skoro jest podaż a nie ma popytu albo jest niewielki to cena wiadomo spada , były nadzieje na poważne napływy kapitału z PPK i z racji tego wyprzedzające zakupy inwestorów zagranicznych ale wygląda na to że przynajmniej na początku nie będą to takie pieniądze które mogłyby ruszyć poważnie kursami największych spółek.
A pamiętajmy że istnieje ryzyko podaży ze strony OFE bo nie wszystko musi pójść zgodnie z oczekiwaniami rządu , może chociażby znaczna część obecnych klientów OFE odejść do ZUS i co wtedy ? Można teoretycznie przekazać zamiast gotówki przekazać jakieś jednostki , akcje czy coś w tym rodzaju ale finalnie trzeba będzie w końcu sprzedać akcje.

Co do Trumpa - nie wiem jaka jest koncepcja obu stron ( Demokraci-Republikanie ) jeśli chodzi o wybory .
Dla USA nadchodzi bardzo trudny czas , nie wiem czy wyborcy zdają sobie z tego sprawę ( w większości chyba nie ) i

1. czy będą woleli populistę i bajarza - który w rezultacie tę sytuację jeszcze pogorszy ,
2. czy raczej realistę i pragmatyka - który nie będzie bał się stwierdzić , że nie można bez końca żyć na kredyt i odgrywać roli mocarza będąc de facto bankrutem .

Moim zdaniem bardzo ważne będzie też jaką postawę przyjmie kandydat w kwestii ochrony środowiska , bo USA są jednym z największych trucicieli naszej planety a udają , ze nie ma sprawy .
Zobaczymy , jestem bardzo ciekawa kto zostanie następnym Prezydentem USA .

W drugiej sprawie - słabości W20 , podzielam Twoje zdanie .
Myślę też , że władze zbyt naciskają na udział w PPK - to daje efekt odwrotny.
Przeliczą się chyba również z OFE , moim zdaniem przytłaczająca większość
nie zapłaci 15 % haraczu i przeniesie środki do ZUS .

Trzeba przyznać , że czeka nas dużo ciekawych wydarzeń .
Pozdrawiam :-)

he , jankesi żyją na kredyt całe życie , więc wiadomo co wybiorą ...
co do OFE myślę że jednak nie będzie to przytłaczająca większość - u nas jest tak że większość zazwyczaj nic nie robi , więc opcja domyślna zwycięży , w dodatku bez sensu jest przystępować do PPK a wycofywać środki z OFE do ZUS więc liczę że gdzieś 60-70% pozostanie w programie , czyli ci którzy przystępują do PPK + ci którym nie będzie się chciało pójść do ZUS-u

Moim zdaniem opłaca się przystąpić do PPK ( bo dużo dopłaca pracodawca )
a środki z OFE opłaca się przenieść do ZUS ( brak haraczu i coroczna waloryzacja ).
Gdyby mnie te wybory dotyczyły - właśnie tak bym zrobiła.

Jednak bardzo możliwe, że ludzie zrobią odwrotnie w obu przypadkach .
Jeśli tak - GPW czeka duża podaż , bo MF oczekuje 19,3 mld zł z tytułu
"opłaty przekształceniowej " .

Zbieram się powoli do wyjścia ... sobota .. :-))