czytam te wszystkie ataki na ovb i próby obrony ze strony pracowników i śmiać mi się chce.
Po pierwsze muszę się przyznać, że pracuje tam od około 8m-cy, ale nigdy klientowi nie mówiłem że jestem doradcą finansowym itp. !
Cała sprawa polega na tym, że większość ludzi nie wie i nie specjalnie chce wiedzieć jak będzie wyglądała ich sytuacja finansowa za kilkanaście lat - mnie również to "waliło" jakiś czas temu.
W zdecydowanej większości ovb oferuje inwestycje w fundusze - ale czyje? swoje? pewnie że nie - tylko fundusze największych i najstarszych instytucji z tej branży. Jeżeli ktoś woli żeby na inwestowanie namawiał go np;. pan Marek Kondrat z ekranu telewizora, to jego wybór. Koszt inwestowania czy przez ovb czy też zakup jednostek w siedzibie np. banku kosztuje praktycznie tyle samo. Wybór więc należy do klienta czy pozwoli zarobić komuś np z ovb czy woli aby prowizja szła na opłacenie reklam i aktorów. Bo z całą pewnością p. Marek po zmianach na giełdzie nie zadzwoni do p.Kowalskiego z sugestią zmiany funduszu.
Tak czy owak osoba która zdecyduje się zatroszczyć się o przyszłość swoją i swojej rodziny jest już wygrana! To z pewnością nie jest propozycja dla ludzi którzy żyją chwilą i nie martwią się o jutro :)
Możecie mnie atakować za to co napisałem, ale nie jestem chura optymistą któremu nabili głowę "frazesami". Sam bardzo ostrożnie podchodze do tego co mi przekazano i przekazują i muszę stwierdzić, że naprawdę dyrektor w którego strukturze pracuje to łebski gość i jest się od kogo uczyć i z kim konsultować w kwestii dobory planu dla klienta.
Przepraszam za ewentualne literówki i innego rodzaju błędy.
Pozdrowienia dla sceptyków.
wszyscy są teraz w plecy, tak sie stało niestety ze wszystko posżło w dół, niech csie pan cieszy ze ktoś sie panem interesuje i chce panu pomóc czy mysli pan ze banku ktoś by sie panem zainteresował ??
a ja wam powiem tylko jedno. ulokowałam pieniądze przez doradcę z innej firmy jakieś kilka lat temu. dałam się naciągnąć na jakąś super polisę jak ten pan w tedy mówił.
od roku kożystam z usług OVB i dopiero od roku widzę zyski. kobieta z OVB pomogła zlikwidować tamtą polisę dokładnie poinformowała mnie o konsekwencjach rezygnacji, a co najważniejsze proponując inne rozwiązanie nie mówiła tylko o plusach ale i minusach mojego rozwiązania. nie ma nic nieskazitelnego na tym świecie... teraz wiem na czym stoję. myślcie co chcecie ale ja tam jestem zadowolona.
Bardzo zabawna ta dyskusja. Każdy ma swoje zdanie i swoja opinie z góry ustaloną.
Ciekaw jestem tylko jakie doświadczenie mają osoby krytykujące firmę OVB i ich doradców . Może sami gdzieś inwestują i zastanawia mnie w jaki sposób osiągają zyski (wartość ich jednostek / akcji) mimo korekty ?? Doradcy OVB są źli i niekompetentni, bo podczas korekty wartość jednostek klienta jest niska. Skoro znacie jakiś inny sposób żeby w takiej sytuacji (poza zakupem jednostek teraz na spadku) być do przodu (z wartością jednostek) podzielcie sie opinią z innymi (uśmiecham sie do "magików" firm konkurencyjnych OVB, bo to pewnie wasze negatywy czytałem powyżej).
Osoba zakładająca ten wątek wg. mnie powinna wysłuchać osób które są klientami ww. firmy. Kilka osób już się tutaj wypowiedziało i dla mnie to jest najbardziej wiarygodne, te osoby mają już doświadczenia z ta firma, zbudowane jakieś zaufanie lub wręcz przeciwnie.
Odnośnie osoby która odniosła straty- zakładam, że WYCOFAŁA swoje pieniądze podczas korekty, a inwestycja została założona gdy media trąbiły o ogromnych zyskach [pewnie niedługo przed lipcem :)], jeśli nie to w którym momencie poniosła stratę?? bo ja jej nie zauważam!!
Lecz jeśli faktycznie pieniądze miały zostać ulokowane na rok i wyciągnięte właśnie teraz przy korekcie to wina jest po obu stronach. Doradca nie powinien zakładać inwestycji w fundusze (lepiej już chyba założyć lokatę w banku pomimo wysokiej inflacji), a klient powinien bardziej się zainteresować perspektywami zakładanej inwestycji możliwościami straty i zysków. A inwestycja środków na rok to dla mnie żadna inwestycja i nie wiem jak wielkich korzyści po takim okresie można było sie spodziewać
Pozdrawiam dzieci hossy bo to chyba taki przypadek- i boleje nad waszymi pochopnymi decyzjami, bo to wasz upadek był najbardziej dotkliwy który prawdopodobnie zakończy wasza przygodę z inwestycjami na własną rękę. Wg. mnie ktoś wam powinien doradzać lecz przedtem sprawdźcie tę osobę, jakie odnosiła sukcesy, czy jej decyzje były adekwatne do obecnej sytuacji gospodarczej itd. (gdzie to sprawdzić zakładam że trafi do Was poprzez znajomych jeśli nie poproście o kontakt z jej przełożonym zanim dojdzie do podpisania wniosków)
A żeby zakończyć to w dobrym tonie sugeruje w żadnym wypadku nie pozbywać się posiadanych jednostek, poczekajcie trochę aż giełda się odbije, bo wycofując się w takim momencie zostawiacie spory kapitał dla osób które nie pojawiają się w inwestycjach na jeden sezon, prawdopodobnie właśnie dokonują częściowych zakupów- to oni osiągną na tym największe zyski.
ja też jestem jedną z klientek niezadowolonych, z usług, przedstawicieli i polisy STRATNYCH 50% włożonych pieniędzy ,na pierwszym spotkaniu obiecują złote góry ,a w rzeczywistości to mamy "czarne chmury" NIE POLECAM NIKOMU takich przedstawicieli jakich miałam ja ,piszę przedstawicieli ponieważ pani która podpisała ze mną umowę miała dla mnie czas TYLKO w dniu podpisania umowy ,potem była już BARDZO zajęta prawdopodobnie w cudzysłowie "oferowaniem" polis innym ....... ......,pozdrawiam wszystkich "naciągniętych"przez OVB
A ja ci powiem,ze był okres kiedy trzeba było pieniazki konwertowac z funduszy akcyjnych na bezpieczene.I doradcy- mowie o chorze nie robili tego liczac z e to chwilowy spadek. Klienci potracili full kasy- wszystko co zarobili w przeciagu lat, a takze włozona kase. Mysle z eteraz doradcy sraja po gaciach- jak im to powiedziec i kombinuja niezle. No coz wiadomo trzeba przeczekac teraz i tak to trzeba przetłumaczyc klientowi. Doradcy sa niekompententni i znaja sie na giełdzie tyle co przecietny ludzik z ulicy co sobie wejdzie na stronke www. Tyle.
Widzę, że na tym foruM wypowiadają się sami doradcy OVB. De facto Ovb jest to zwykły niszczyciel rynku. oferta jest słaba i mało elastyczne. Większośc doradców to ludzie z ulicy którym proponuje sie kosmiczne pieniądze za wcisniecie komus jakiejs polisy czy inwestycji. ja mam bardzo negatywne uczycia, znam tą firmę i naprawde nie polecam!!
ps. przepraszam za brak polskich znaków
Damian Bednarz
Sp. ds. Planowania Finansowego BZ WBK
a co z inflacja? ja bylem na spotkaniu no i fajne zyski super procent i tak dalej ale o kosztach cicho. przeciez inflacja jest i bedzie dalej tym bardziej po wprowadzeniu euro no wiec czy cala ta kasa bedzie cos warta po tych latach bo tych cyferek jest duzo. a co jesli bedzie dewalozyuacja jak to mialo miejsce kilka lat temu i znowu bedzie zamiast tysiace to kilka zloty????????
i ja się pod tym podpisuję ,a bardzo dobrze wiem o czym mówię i dodam jeszcze małą ciekawostkę spróbujcie państwo zadzwonić do siedziby głównej i powiedzieć że wasz doradca nie ma dla was czasu że dzwonicie ,prosicie o spotkanie i nic to wtedy dowiecie się ciekawych rzeczy ,w tej firmie to każdy pracuje na siebie ci z siedziby główne mogą tylko powiadomić waszego doradcę że prosicie o pilny kontakt no i jak pan lub pani OVB znajdą dla was czas to zadzwonią umówią się na spotkanie po czym zadzwonią raz że jednak nie mogą bo akurat wypadło szkolenie ,innym razem że akurat są chorzy , następnie że musi pilnie wyjechać a potem to znów telefonów ( tych które numery mają zapisane }nie odbierają , po kolejnym telefonie do siedziby poinformują was że osobiście nie mogą ale podeślą koleżankę i scenariusz znowu będzie się powtarzał: to wyjazd ,to choroba ,to pilne zebranie ,itd itp
Otóż to, w tej firmie praca polega na wypracowaniu sobie dobrej opinii pod własnym nazwiskiem, brockerzy jedynie działają pod ,,dachem" OVB, natomiast jak mówiłem, przez bezpośredni kontakt z klientem każdy z doradców pracuje na swoje własne nazwisko. Jeśli trafiliście na ,,złego" doradce to nie jest to wina OVB, tylko tego człowieka, gdyż się państwem nie zainteresował, tylko zyskiem z was. Jest dokładnie tak jak w każdej innej branży i firmie: zły pracownik / dobry pracownik. Nie można obwiniać firmy bo ona zapewnia szkolenia również z dziedziny etyki w pracy, a że są ludzie którzy się do niej nie stosują, to już ich indywidualna kwestia i zapewniam, że tak samo to funkcjonuje wszędzie, czy to w konkurencji, służbie zdrowia czy sklepie spożywczym gdzie wciskają przeterminowane produkty... kwestia indywidualności, którą musicie państwo sami ocenić.
pracownicy OVB jak wszyscy o których pan też wspomina interesują sie i to nawet za bardzo klientem tylko w tedy gdy namawiają do podpisania umowy ,a potem to mają wszystkich daleko w ..... "niech się pan cieszy że się panem interesują -to samo przemawia za siebie więcej pisać nie trzeba ,najważniejsze że doradca dostał prowizję a ty głupi kliencie dalej radż i płać sobie sam , prawda?
Witam,
W jednym z artykułów (nie pamiętam w jakim serwisie) autor pozwolił sobie na bardzo celną uwagę.... Odbiorcą usługi nie jest przedstawiciel doradztwa finansowego tylko jego klient i niestety jakakolwiek inwestycja powinna być poprzedzona dokładnym przemyślenie a następnie obserwacją rynku finasowego i zainteresowaniem się co dzieje się z moim wkładem. Ze statystyk wynika, że klienci sprawdzają swój stan posiadania średnio 2-3 razy do roku. Większość to tacy, których przez długie lata zupełnie nie interesuje to co dzieje się z ich pieniędzmi. W tym przypadku nie można mieć ani pretensji do doradzcy ani do jego firmy. Wypowiadam się nie jako pracownik, ale jako klient , który od niedawna przystąpił do IKE za posrednictwem OVB. Doradcy już po pierwszym spotkaniu zauważył, że interesuje mnie oferta, w której mogę trzymać "rękę na pulsie" - myślę tu o dostępie ON-LINE do informacji o stanie konta, o możliwościach konwersji, itd.. Sam stwierdził, że rzadko zdarzają mu się tacy klienci... Ale przecież to są moje pieniądze i mam prawo wiedziec 24h/dobę co się z nimi dzieje...Zachęcam do częstego odwiedzania serwisów finasowych (polecam bankier.pl).
PS. Inwestowanie to nie zabawa. Bardzo często specjaliści od giełdy obruszają się, gdy ktoś podczas wywiadu w zadawanym pytaniu używa określenia "gra na giełdzie". Pograć to można sobie na boisku w piłke. Giełda i innego rodzaju inwestycje to poważna sprawa dla bystrych i inteligetnych ludzi, którzy z pewnością nie interesuje marnotrawstwo swoich pieniędzy.
Widzę że pojawiło sie sporo wypwiedzi nie zadowolonych klientow. Szkoda, że wasz doradca się wami nei interesuje, ale tak naprawde on tez nic na tym nie zarobi. Każdy pracownik OVB jest zobowiązany do serwisu co 6 m-cy jeżeli tego nei robi cała prowizja zostaje mu cofnięta. W takich przypadkach proponuje kontak z przelożonym (kierownikiem) takiego doradcy.
chyba się nie zrozumieliśmy. Nie miałem na myśli ,,ciesz się że w ogóle się zainteresował" tylko że interesuje się inwestycją którą polecił, zajmuje się ewentualnymi sprawami papierkowymi, konwersjami itd. Prowizje dostał bo to jego forma wynagrodzenia za to co zrobił... to akurat chyba nic nadzwyczajnego, dentysta wyrywa zęba dostaje pieniądze, sprzedawca sprzedaje spodnie i tez dostaje pieniądze... czemu miałby tej prowizji nie dostać. Poza tym odnosząc się do ,,a ty płać", czemu nie płacić skoro to jest inwestycja pod moją przyszłość, nie każdego stać np. na nieruchomosci żeby ochronić się przed gó*wnianą emeryturą, ja wybrałem taki sposób i płacę, moja decyzja ot co...
Widze że wiekszosc co sie tutaj wypowiada to ludzie ktorzy nie maja pojecia o inwestowaniu i mysleli ze jak doradca pokazal mozliwy zysk to tak na pewno bedzie, a teraz kazdy ma pretensje bo korekta byla. Fundusze to zupelnie co innego niz lokata w banku, jest MOZLIWY wiekszy zysk ale jest tez ryzyko (chociaz to tez zalezy od dlugosci trwania inwestycji)
Widac ze panikuja i użalaja sie Ci co najmniej wiedza, a narzekac kazdy potrafi.
Rada dla tych co sa w plecy: Zaufajcie swojemu doradcy bo skoro sie na niego zdecydowaliscie to znaczy ze ma on wieksza wiedze i lepiej wam pomoze niz wy sami :]
No zaraz przeciez mieli byc specjalisci z OVB ktorzy podpowiedza czyz nie tak aby naganiali?
Wiec co sie dziwisz ze teraz sie czepiaja. A specjalisci z OVB to jeszcze miesciac temu studencina albo sprzedawca lodow na plazy w Mielnie.
Skorzystałem z jej doradztwa i póki co jestem w plecy...
Licząc na zyski z giełdy trzeba mieć cierpliwość to nie jest inwestycja dla nerwowych.Firma nie jest zła tylko czasem ludzie nie na tym poziomie jakiego oczekuję...
Witam
Pracuje w firmie OVB i wiem jak to wszystko wygląda to prawda każdy jest człowiekiem i może zachorować szkolenia tez są dość często i jest bardzo dużo klientów i często brakuje nam czasu ale jeżeli wasz doradca nie jest kompetentny i nie może poświecić wam chwilki to nie można winić za to całej firmy przecież pracują tam tez ludzie którzy zawsze znajda dla was czas aby porozmawiać o waszych inwestycjach i wam pomoc gdyż wiadomo ze zadowolenie klienta jest dla nas największa reklama. A poza tym to Wy mówiliście co was interesuje i ofertę jaka wam zaoferował sami podpisaliście przecież możecie cały czas widzieć co sie dzieje z waszymi pieniędzmi przez dostęp on-line tylko dlaczego nikt z was tego nie robi a cala winę zwala sie na doradców .My nie jesteśmy instytucja finansowa tylko reprezentujemy wielkich potentatów finansowych i to oni zarządzają waszymi pieniędzmi.
Dnia 2008-05-11 o godz. 19:16 ~Adriano napisał(a):
> Witam
Pracuje w firmie OVB i wiem jak to wszystko wygląda
> to prawda każdy jest człowiekiem i może zachorować
> szkolenia tez są dość często i jest bardzo dużo klientów i
> często brakuje nam czasu ale jeżeli wasz doradca nie jest
> kompetentny i nie może poświecić wam chwilki to nie można
> winić za to całej firmy przecież pracują tam tez ludzie
> którzy zawsze znajda dla was czas aby porozmawiać o waszych
> inwestycjach i wam pomoc gdyż wiadomo ze zadowolenie
> klienta jest dla nas największa reklama. A poza tym to Wy
> mówiliście co was interesuje i ofertę jaka wam zaoferował
> sami podpisaliście przecież możecie cały czas widzieć co
> sie dzieje z waszymi pieniędzmi przez dostęp on-line tylko
> dlaczego nikt z was tego nie robi a cala winę zwala sie na
> doradców .My nie jesteśmy instytucja finansowa tylko
> reprezentujemy wielkich potentatów finansowych i to oni
> zarządzają waszymi pieniędzmi.
a nie pomyślałeś kolego o tym że ci klienci zdecydowali się podpisać wami umowę bo sami nie znają się na inwestycjach i liczą na to że ktoś ich przez to poprowadzi
i czy ci klienci sami do was przychodzą czy dostajecie namiary znajomych , później znajomi znajomych itd ...."spotkanie nic nie kosztuje .... " " zapłata to nr kontaktowe do pana/pani znajomych rodziny itd..." później dzwoni taki doradca i powołując się na kogoś umawia spotkanie... nowy klient mając na uwadze że ktoś ze znajomych podpisał to i on podpisze bo sam nie ma wiedzy i nie wie co o tym myśleć ale znajomy podpisał więc to musi być dobre - a dobre bo poprzedni znajomy myślał podobnie - i tak powstaje łańcuszek kolejnych naiwnych
a jeśli klient by się znał na giełdzie , funduszach ... to czy skorzystał by z waszych usług...
decyduje sę na to bo wierzy że "doradca" ma większą wiedzę - a prawda jest taka że jest on tylko sprzedawcą z wypranym mózgiem na szkoleniu produktowym
ja już bardzo dawno temu przerabiałem ten temat i wiem jak powstaje nowy "doradca" i jak szybko zaczyna sprzedawać "wpierw lista 100 albo i więcej - znajomi , rodzina a z czasem znajomy rodziny ,znajomi znajomych itd
Spotkałam się z doradcą z firmy OVB i z doradcą z DTS Finance. Powiem szczerze, że ten drugi był bardziej konkretny i rzeczowy, bez infantylnych stwierdzeń. Zajrzyj na stronę www.dtsfinance.pl może także znajdziesz coś dla siebie.
No twoja bezczelność jest zabawna przeciez ledwie miesiac temu chwalilas sie ze pracujesz a teraz udajesz klientow. Za sama sprzedaz finroyala nalezy sie kula w leb,
A ty nie udawaj klienta bo to zwyczajnie nie wypada chyba ze chcecie byc porownywani z innymi złodziejskimi firmami doradztwa
ooo widze ze nawet grozby karalne.ale tego to juz chyba na szkoleniach nie ucza co? a wracajac do wypowiadanych formulek typu "trzeba myslec o przyszlosci a nie zyc dniem dzisiejszy" czy "trzeba zadbac o przyszlość swoich dzieci i zapewnic im dobra edukacje" to na nie nabieraja sie chyba tylko zakompleksieni i niedowartosciowani obywatele.
Tak sprzedawanie finroyala jako lokaty to zwykle oszustwo. Czekam az FRL sie pofatyguje z pozwem sadowym ale watpie by ta firmeka tak sie wystawila lepiej dzialac z zaagranicy.
WITAM. Widze że toczy cie tu fascynująca rozmowa na temat firmy OVB. Sam miałem z nią do czynienia, oczywiście jako klient. Chciałbym sie podzielić swoimi odczuciami na temat tej firmy. Na samym początku przyszedł do mnie pan tzw. DORADCA FINANSOWY, obiecywał wręcz nieprawdopodobne zyski. Nie wiedziałem, że to tylko kłamstwa żeby naciągnąc kolejnego NAIWNIAKA. A, że znałem tego pana wiec postanowiłem podpisać umowe. Jednak to był najwiekszy błąd jaki zrobiłem. W sumie wpłaciłem tam 6 tyś zł Po pierwszym roku wpłacania okazało sie, że jestem na minusie i to sporo, jednak doradca zapewniał mnie, że to sie zmieni, że wszystko jest OK. Po drugim roku było to samo byłem na minusie (z 6 tyś które wpłaciłem zostało mi tylko 4 tyś) CHCIAŁBYM WSZYSTKICH PRZESTRZEC PRZED FIRMĄ OVB NAJLEPIEJ W TEJ FIRMIE ZARABIAJA NIE KLIENCI ALE PRACOWNICY. Pracownicy OVB to przypadkowa zbieranina ludzi czesto nie mających pojęcia o finansach i swoim klientą nie mówią prawdy tylko to co chcą usłyszeć POZDRAWIAM
Przeczytałem wszystkie wypowiedzi na temat firmy OVB gdyż chciałem dowiedzieć się jaką ma ona opinię wśród jej klientów. Jednak po przeczytaniu tych wszystkich wypowiedzi stwierdzam, że moim zdaniem są to zwykłe przegaduszki jej pracowników i pracowników konkurencyjnych firm. Może rzeczywiście są tutaj pojedyncze wypowiedzi jej prawdziwych klientów lecz ciężko stwierdzić czy to te pozytywne czy negatywne. Myślę nad wstąpieniem w szeregi jej pracowników i podejrzewam, że niemal w każdej z wypowiedzi można znaleźć trochę prawdy-nie jest ona idealna ale która firma jest? Krótko mówiąc to forum w niczym mi nie pomogło. Życzę więcej szczęścia i rozsądku pokrzywdzonym. Oczerniającym więcej UCZCIWOŚCI. Zadowolonym-sukcesów i zadowolenia z tej firmy, a gloryfikującym ją również więcej UCZCIWOŚCI.
Pozdrawiam...
Witam!!! wczoraj kolezanka zaczęła mnie namawiac na OVB.. Po rozmowie z nia zaświeciły mi sie monetki w oczach ale jak teraz poczytałem w necie o tym to juz sam nie wiem co mam myslec... w sumie to wytłumaczyła mi wszystko dokładnie co i jak działa i nie ściemniała że robia to za darmo jak to ktoś wczesniej pisał, bo wiadomo że kazdy chce z czegos zyc.. podeszla do tego bardzo uczciwie...Nie chce utopic swoich pieniedzy, tym bardziej ze bardzo ciezko pracuje na ta gotoweczke.. haruje po 8-10godzin dziennie i przewracam do 10 ton 28-30 dni w miesiacu, wiec to sa naprawde ciezko zarobione pieniadze i nie chce aby ta ciezka praca poszla na marne... czy sie wycofac, czy moze dać sie nomówic?? tyle osob pisalo o tym ze nie warto ze naprawde zglupialem...
Ja bym się nie zastanawiała na Twoim miejscu ... Wykonanie telefonu i spotkanie się z klientem jest o wiele przyjemniejszą pracą :) Przynajmniej tak mi się wydaje
tak naprawde to Ty powinienes wiedziec co chcesz zrobic ze swoja kasa, jesli bedziesz chcial zainwestowac i potem zarobic, to OVB pomoze Ci w tym, podpowie jaka firma bedzie dla Ciebie najbardziej odpowiednia. pozdrawiam
jaki długo inwestujesz ? zeby spodziewac sie realnych zyskow minimalny okres inwestycji to 6-8 lat, fundusze raz spadaja raz rosna, ale zwyzki w przeciagu dluzszego okresu czasu sa zawsze wieksze niz spadki
Dnia 2007-11-23 o godz. 08:42 ~tcieslak napisał(a):
> Co sądzicie o firmie OVB. Skorzystałem z jej doradztwa i
> póki co jestem w plecy. Teraz chce mi zmienić fundusz
> obiecując, że wszystko odpracuje w krótkim czasie...
Dnia 2007-11-23 o godz. 08:42 ~tcieslak napisał(a):
> Co sądzicie o firmie OVB. Skorzystałem z jej doradztwa i
> póki co jestem w plecy. Teraz chce mi zmienić fundusz
> obiecując, że wszystko odpracuje w krótkim czasie...
bez ryzyka nie ma zysków!!:] a jak nie akceptujesz ryzyka to kup obligacje i masz pewny procenty tylko ze tylko 3,5% :] a jesli inwestyjesz w dłuższym okresie to jak najbardziej lokowac kase w akcje.!
Witam wszystkich ,którzy to czytają, zarówno tych którzy najeżdżaja na ovb jak i tych ,którzy tego nie robią. Współpracuje z Centrala OVB od bezmała 4 lat,podkreślam: WSPÓŁPRACUJE .
Żaden mój klient nie wie o ovb,właśnie z tego powodu że nie wszyscy robia tą pracę tak jak mówi filozofia naszego zawodu: "chronić i budowac kapitał klienta" a ja właśnie tak to robiłam ,robie i będę robiła.
I nie chcę aby mnie ludzie "wkładali do jednego worka z innymi".Każdy w tym zawodzie pracuje na swoje "dobre imię ".A dobre imię można wypracowac na podstawie dobrej pracy zgodnej z filozofią i długoterminowej współpracy z klientem ,a nie odwrotnie,ale to juz indywidualna sprawa.To wyjaśnia wszystko.
To produky i możliwości finansowe trzeba dopasowywać do klienta a nie klienta do produktów ,jak robią to w instytucjach finansowych (zastępcy firm-wciskający produkty finansowe o których niewiele wiedzą ,na dolegliwości klientów o których wiedzą jeszcze mniej,ludzią o których nie wiedzą nic...)
Mój mail: ecfm@vp.pl.
Przeczytałem wasze wszystkie odpowiedzi i jestem w szoku. OVB Firma jak Firma - doradcy finansowi. Z każdej firmie pracują i dobrzy i źli pracownicy. Wiem, że każdy pracownik z tej Firmy przed podpisaniem jakiejkolwiek umowy przeprowadza analizę - pyta się dokładnie co klienta interesuje. Skąd wiem... bo jestem klientem już od 10 lat. Mam kilka polis emerytalnych i nawet przy tych ogromnych spadkach wciąż jestem do przodu. I bardzo się cieszę że giełda spada... to normalne na giełdzie, Są lata spadków i lata wzrostów. Teraz kupują mi za moje składki więcej jednostek... a jak giełda pójdzie do góry... oj to u mnie będą ogromne zyski :-)
Mam też fundusz Akcyjny - ale przekazano mi że muszę trzymać tam kasę jak najdłużej i nie patrzeć na wyniki giełdowe. Nie ma takiej możliwości aby po kilku latach być na minusie. I to jest udowodnione - mam znajomego analityka.
Więc jeśli jesteś niezadowolony i przerażony spadkami - nie słuchałeś swego doradcy.
Jeśli nie jesteś zadowolony - poproś o spotkanie z jego przełożonym
no to moze drogi czytelniku przedstaw nam dowody.pokaz nam w co zainwestowałes i jakie to przyniosło zyski.po prostu konkret a nie suche gadanie:)bede wdzieczny(myślę ze nie tylko ja):)