Od mojego wpisu trochę czasu minęło i trochę się zmieniło, przede wszystkim przez nagranie Chrzanowskiego. Po ujawnieniu taśm mieliśmy run na banki Czarneckiego, co było nie do przewidzenia. Była poważna groźba niewypłacalności i przejęcia banku przez inny podmiot bez patrzenia na cenę. Na szczęście bank wytrzymał napór deponentów, co z resztą przewidywałem. Reputacja to jedno, a wysoka premia na lokatach to drugie i znacznie silniejszy bodziec dla świadomych uczestników rynku finansowego. Pojawił się także temat inwestora, co mnie zupełnie w tej sprawie nie dziwi - bank jest tani nawet jak spojrzeć na niego przez wszystkie potencjalne ryzyka.

W kwestii obligatariuszy IB niewiele się zmieniło. KNF wydał komunikat na odczepnego. Część mniej świadomych uczestników którzy nie rozumieją czym jest ustrukturyzowanie transakcji uważa, że urząd nakaże/uzależni wydanie zgody na połączenie czy przejęcie jeśli odda pieniądze za obligacje GetBacku jego obligatariuszom :) W piśmie jest jasno napisane, że:

W kontekście oceny wyżej wymienionych przesłanek dokonywanej przez KNF podkreślenia
wymaga, że konieczne jest takie ustrukturyzowanie transakcji, które zagwarantuje
bezpieczeństwo połączonego banku, w tym w szczególności bezpieczeństwo depozytów
oraz zabezpieczenie interesów klientów, jak również odpowiedni poziom kapitałów.

To nie oznacza nic więcej, że do połączenia musi być emisja akcji, że przejęcia nie można zrobić za dług - na tym polega ustrukturyzowanie transakcji. Nie ma tutaj słowa o obligatariuszach:

https://miropress.wordpress.com/finanse/finanse-dla-bankowcow/bankowosc-korporacyjna/strukturyzowanie-transakcji/

Z resztą w interesie systemu bankowego jest zgoda na połączenie i dokapitalizowanie banku. Dla normalnego człowieka, który interesuje się finansami jasnym jest, że KNF tylko przyklaśnie tej transakcji.

Tak jak pisałem wcześniej ryzyko wypłat odszkodowań nie jest duże. Choć KNF w swoim raporcie jest mocno krytyczny wobec działalności banku, to należy pamiętać o 3 sprawach.
1-Pod starą ustawą działalność banku nie stanowiła oferowania i była powszechna praktyką. To z resztą sam KNF przyznał w komunikacie - lobbował za zmianą ustawy o obrocie. Kwestia doradztwa jest dyskusyjna. Tutaj znacznie będzie miało to jak wypowie się sąd i to pewnie Sąd Najwyższy.
2-KNF po aferze z taśmami w zasadzie musiał oficjalnie stanąć przeciw LC. Inaczej ciężko byłoby uznać, że jest bezstronny w sporze banku z obligatariuszami. W końcu to szef tej instytucji oferował łapówkę
3-Choć bank prawdopodobnie działał nie do końca w zgodzie z procedurami (sam doniósł do prokuratury na pracowników), to obligatariusze przed sądem muszą udowodnić, że straty wynikają z winy IB. A one przecież wynikają głównie z winy GetBack. Musi być UDOWODNIONY formalny związek przyczynowo skutkowy. A to wcale nie będzie łatwe.

W grze są cały czas kary do nałożenia na bank. Za nieuprawnione doradztwo jest to kara do 5 mln zł, czyli zupełnie nieistotna - PDM dostał 2 mln zł :) Kara od UOKiK może wynieść maksymalnie 10 proc. obrotów. To grubsza sprawa - to może być nawet 100-150 mln zł w zależności od tego jak zdefiniować obrót. Pełnych danych za 2018 r. też nie mamy, a to wynik za ten rok będzie podstawą do kary.

Warto też pamiętać, że na półrocze bank zrobił pełny audyt i z szafy powypadały śmieci. Wobec tego raczej nie należy spodziewać się negatywnych niespodzianek w bilansie. Wiadomo, że do odpisania byłoby parędziesiąt milionów za OF, które w księgach jest wycenione wyżej niż na rynku. Wiadomo, że portfel kredytowy będzie się starzał i odpisy mogą rosnąć. To jednak nie usprawiedliwia takiej wyceny. Można to policzyć.

Kapitał własny banku to 1,8 mld zł.
Minus 200 mln zł na potencjalną karę i odpis na OF mamy 1,6 mld zł. Można też uwzględnić negatywny scenariusz odszkodowań. Wiadomo, że poszkodowanych przez GetBack, którzy nabyli obligacje w PDM/IB jest ok. 4000. Pewnie połowa nawet nie będzie próbować walczyć ze względu na brak dowodów. Przyjmijmy jednak, że to 4000 osób. Zgodnie ze spisem wierzytelności. mamy 2,5 mld zł z niezabezpieczonych obligacji przy ok10 tys. poszkodowanych. Daje to średnio 250 tys. na głowę, czyli razem 1 mld zł. Po odjęciu dostajemy 600 mln zł wartości akcji, a kapitalizacja banku to ca 630 mln zł. Inaczej mówiąc po ostatnich zwyżkach mamy wycenę, która dyskontuje już najbardziej negatywny scenariusz jeśli chodzi o roszczenia poszkodowanych. Jeśli w sądach wygra połowa to upsiade wynosi.... 500 mln zł, czyli prawie 100 proc. od obecnego kursu. To jest to pod co można grać na samych akcjach IB i co widzą fundusze zainteresowane kupnem banku.

Sprawa się niestety komplikuje w związku z połączeniem z GNB. Parytet dla akcjonariuszy IB jest raczej niekorzystny (co mnie osobiście dziwi), ale GNB też był zdołowany choć on ma inne problemy. Wiadomo - franki, restrukturyzacja itd. Tak czy owak wydaje się, że kurs po ostatnich zwyżkach dotarł do poziomu gdzie mamy fundamentalne dno wyceny. Rynek oczywiście może kurs spuścić niżej, mogą być korekty, ale te 8 zł to wydaje się minimum na tę chwilę.

Pytanie też czy LC chce tylko dokapitalizowania czy chce sprzedać Bank. Kilka lat temu prawie doszło do transakcji ale nie zgodził się na 25 zeta za akcje

To nie ma aż takiego znaczenia dla wartości, ale kurs pewnie lepiej odebrałby sprzedaż. Tak było na LCCorpie - rynek uważał LC za obciążenie. No i łatwiej jest zarządzać jak jest decydujący głos a nie współgłos.

ciekawe, jakie parametry będą stosowane przy fuzji obu banków:
1. liczba klientów - w tym przypadku lepiej mieć GNB w portfelu,
2. aktywa - obecna wycena nie preferuje żadnego z tych banków,
3. C/WK, kapitały własne - lepiej mieć teraz Ideę,
4. ?

Myślę, że wartość kapitałów będzie decydująca, ale pod uwagę będą brane też synergie i ryzyka, a także potrzeby kapitałowe.