Dnia 2015-11-06 o godz. 07:52 ~niezrzeszony napisał(a): > Nie wydaje mi się żeby renomowana kancelaria bawiła się w skupowanie wierzytelności zwłaszcza takich jak te Tarantogi i CD po to aby ponownie wystąpić z wnioskiem, który już raz został odrzucony. To byłoby ewidentne działanie w złej wierze, ale oczywiście może być inaczej. > Ponieważ nie sprecyzowano co to za należności to znów trzeba się domyślać, a zaległe opłaty np. za ekspertyzy są prostym i prawdopodobnym wytłumaczeniem. Ich źródło może tkwić jeszcze w czasach Mostostal-Export-u i nie ma jak tego zweryfikować. Zabrakło w komunikacie kilku prostych zdań wyjaśniających pochodzenie oraz wysokość zgłoszonych we wniosku wierzytelności.
niezrzeszony ...to zupełnie absurdalne żeby sternicy msx-a pozwolili na jakąś "przypadkową" upadłość ..za "niezapłacone ekspertyzy" .....hehehehe Czy to oznacza ze sami za tym stoją ( jeżeli nie Tarantoga ??) Do czego im to potrzebne ??? Niektórzy ...odnieśli wrażenie , ze ostatni wyrok sadu upadłościowego nie zakończył sprawy z tarantogą ?? Czyżby było odwołanie ???..a wniosek Kruka jest naturalnym w tej sytuacji .."zabezpieczeniem swojej wierzytelności" w związku z upływem terminu ???
Nie wiadomo w jaki sposób spółka zobowiązała się rozliczyć swoje wierzytelności i być może wynegocjowana ugoda nie satysfakcjonuje kancelarii. Nie doszukuje się niezwykłości w takich sprawach i raczej dążę do najprostszego wytłumaczenia - brzytwa Ockhama zwykle działa. Co do uprawomocnienia się orzeczenia wobec Tarantogi i CD to przynajmniej oficjalnie nie ma informacji o tym, aby doszło do zaskarżenia przez nie wyroku do sądu II instancji.
gdzieś czytałem że spółka Solorza przejęła podfortem 2,ale mogę się mylić. ciekawsze jest to dlaczego msx nie złożył wniosku o upadłość tarantogi za te objęte a nie wykupione obligacje. i dlaczego dziennikarzyny nie pytają tych dwóch Panów co to weszli do MSX co z ich akcjami! Żadnego wywiadu sza jak na pogrzebie organisty.Jak Krauze stracił płynność to wszystkie media się prześcigały z wywiadami! muszą otrzymywać niezłą kasę za milczenie.