Mam uczucie deja-vu
Pierwszy wyjazd do góry ostatnio mecz Polska -Grecja na otwarcie.
Dziś Polska-Anglia .... Chłopak z London znów naciągnie biało-czerwony kondom?
To było tak pół żartem.
Serio : dziś debata Obama-Romney .
To może dać impuls.
Mi wypada linia przyspieszonego trendu WIG20 na 2400, więc faktycznie ją macamy. A do Twoich wniosków nic dodać, nic ująć, jesteśmy na przedostatniej rubieży misiów (ostatnia to okolice 2450-55)... :-) Popyt byłby bardzo głupi, gdyby oddał takie zdobycze, tym bardziej, że podaży nie ma nawet na tym poziomie, a obroty na kasowym potwierdzają ruch (choć większość zużyta na poranną obronę, a nie na wybicie)...
@ostry co ci powiem, to ci powiem, ale ci powiem wg. abecadała AT powinniśmy zająć pozycję krótką w okolicach 20 licząc na to, że to ruch powrotny wig20 do przebitej linii trendu...a tymczasem siedzę dalej na L, zamiast kibicować przynajmniej bez pozycji...a odnowić już po.... no cóż im dłuższa konsolidacja tym więcej watpliwości
ciekawe .. ciekawe ..
Janki nie mogą się zdecydować co ważniejsze .. chcą mieć jednocześnie w miare dobre dane i słabego dolara .. no a tak sie nie da na dłuższą metę
zapomniałem że mam Adblocka zainstalowanego i się zastanawiałem co też koledze w.........ny tam wyskakuje :-) tak więc potwierdzam, nic mi nie wyskakuje :)
według moich krech to zostawili wig20 dokładnie na linii przyspieszonego trendu wzrostowego, takie zagranie by mieć obie strony otwarte, a decyzje podejmą jutro... mam nadzieję, że z racji panującego trendu to jednak będzie góra, powodzenia
no nie ... przeczuwałam , że to Ty @ostry tak ładujesz longi i nie mozemy ruszyć z miejsca .. :-))
.. mam jednak nadzieję .... opartą na różnych przesłankach w tym słabych danych z Polski oraz listą podatków od spółek surowcowych - w tym wielu nowych podatków , zjadajacych ok. 40% zysku - które panowie ministrowie byli uprzejmi przedstawić dziś na konferencji w TV ... że jutro system zostanie tradycyjnie przekręcony , tym razem na S i że będzie to wreszcie dłuższy , zyskowny sygnał :-))
Pozdrawiam i życzę kibicom nerwów jak postronki na dzisiejszym meczu :-)
PS.
Jutro musieliby ciagnąć przez PZU , Orlen i TPSA a wywalać banki ( PEO I BP )
.. no i raczej powinni wywalać KGHM , ale .. kto ich tam wie :-)
powiem Wam szczerze ze nie jestem dalej przekonany do dlugich choc siedze na zredukowanych dalej , wiadomo ze jak bedzie podejscie pod 2454 chyba ... juz nie pamietam , to pojdzie w gore ,ale narazie daleko do tego... gruby mogl dzisiaj tak wykorbic do gory a jednak nie wykorbil , chyba zejscie w okolce 2300 jest nieuchronne , co mi sie podoba to mniejsze szalenstwa na fixach chyba naprawde gpw aspiruje do glownej gieldy w regionie .
gruby wykorbi tak jak zwykle, wtedy kiedy nikt się tego nie będzie spodziewał.... czyli jak zwykle jak reszta rynków będzie się korygować. Co do aspiracji naszej giełdy to nie uwierzę, aż nie zobaczę regularnie przynajmniej dwukrotnie większych obrotów i skorelowanego zachowania indeksu względem pozostałych rynków.Stale zachowujemy się inaczej niestety i dość często nawet słabiej niż giełdy w regionie. Regularnie podawane dane na temat gospodarki, zupełnie bez sensu bo nie mają żadnego wpływu na zachowani indeksu.... W moim odczuciu nadal jesteśmy prawdziwym zaściankiem. To takie moje spojrzenie pesymistyczne, mimo tygrysich aspiracji :-) Jak zacznie do nas zaglądać kapitał długoterminowy, a nie spekulacyjny to zmienię zdanie. Zapewniam Cię, że w takim przypadku nie zobaczysz żadnego cudofixingu :-)
Powiem Ci taką anegdotę.. pyta mnie makaroniarz z jakimi panstwami graniczy Polska? mowie mu .. rosja, bialorus ,ukraina itd na koncu mowie niemcy , nie uwierzyl mi ze mozemy graniczyc z niemcami hehe.
to niestety jest smutna prawda nawet nie anegdota, świat nie wie gdzie jest położona Polska, co ja mówię nawet w europie nie wiedzą.... znajomi Włosi nie wiedzą, Hiszpanie nie wiedzą.... więc? nic trzeba siedzieć w koszyku państw nieznanych, i stąd mój sceptycyzm co do rychłego postrzegania naszej giełdy jako istotnej, obym był w błędzie........może jak nam rating podniosą, to coś się ruszy i zainteresuje zagraniczny kapitał, bo własnym nie ujedziemy. Indywidualnych inwestorów to jak kot napłakał, bańka internetowa dotknęła ze trzy pokolenia i teraz o giełdzie nie chcą słyszeć, wszyscy zgodnie twierdzą, że to ruletka :) Jesteśmy bardzo młodą giełdą i nie oszukujmy się, wszyscy co tu jesteśmy to jesteśmy spekulantami, nie interesują nas inwestycje długoterminowe typu 10-20- lat. Dziś wspominałem jak to posiadałem akcje KGHM, w 98 roku zakupiłem po 10,20, i gdybym to ja, Ostry i cała rzesza inwestorów była długoterminowymi inwestorami to nie byłoby dziś KGHM w tej cenie, kosztowałby dziś x3, a tak... Spekulujemy my, spekulują fundusze i inaczej nie potrafimy, chcemy szybko zarobić, a perspektywa 20 lat jest odległa :-)) Jak się zmieni mentalność, przybędzie inwestorów indywidualnych to zacznie to być giełda z prawdziwego zdarzenia i może nawet będziemy tygrysem. Póki co, to została nam spekulacja :-))
Masz bardzo dużo racji w tym co napisałeś , ale taka sytuacja to nie nasza wina.
To banksterzy i politycy tak to urządzili , i to nawet nie u nas , przykład idzie z samej góry z Wall Street i City.
My możemy co najwyżej grać w ich grę i przetrwać .
Zagraniczny kapitał spekulacyjny dokladnie wie gdzie leży Polska i jak wygląda nasza giełda i wie też jak na gpw zarabiać pieniadze. Jeżeli drobni gracze chcą coś uszczknąć z tego tortu to jedyną metodą jest podążanie za grubasem bez dociekania typu "co też może się wydarzyć w bliższej czy dalszej przyszłości i co ma grubas". Szkoda na to czasu. Zaś drobni inwestorzy długoterminowi pojawią się na giełdach w wiekszej ilości dopiero wtedy, gdy sytuacja na rynkach kapitałowych się uspokoi, na co narazie się nie zanosi, niestety dla nich.... To nie jest wina mentalności Polaków, że są ostrożni. Zagraniczny kapitał obecny na naszej giełdzie nie działa w oderwaniu od pozostałych rynków i jest elementem, raczej małym, globalnej spekuły. Takie jest życie w obecnych czasach :):)
dokladnie .. wczoraj weszli na Wegry jutro PL i tak kreci sie pieniądz wokól . do czego doszlo zeby obrot na koniach byl czesto wyzszy jak na kasowym ? to paranoja , nie ma juz kogo skubac bo drobnicy na akcjach nie ma , wiec rynek kontraktow staje sie bardziej plynny i zarazem techniczny w tym momencie .
zlota prawda ,, naszczescie nasze polozenie geo nie jest najgorsze , hiszpania grecja wlosi padają , nie ma turystow nie ma biznesu , my nie potrzebujemy turystow a madrego stabilnego rzadu ,jako ostatni weszlismy w faze kryzysu i jako ostatni wyjdziemy ,wiec chyba najgorsze dopiero przed . prowadze dzialalnosc gosp i widze i czuje co sie dzieje na rynku ,chcialbym byc optymistą ,ale na ta chwile to nie realne .
Jeszcze w nawiązaniu do mojego poprzedniego wpisu.
Spekulacja sama w sobie nie jest niczym nagannym, tanio kupić i drożej sprzedać, lub sprzedać pożyczone i oddać po tańszym odkupieniu. Działa to od poczatku świata :)
Pisząc o podążaniu za grubasem miałam na myśli podążanie za nim po ominięciu wszystkich pułapek, które on zastawia aby pozbyć się "niepożądanych pasażerów na gapę". To niestety wymaga sporego doświadczenia, czyli jak to mówią "trening czyni mistrza" :):)
e tam .. jestem urodzoną optymistką !
Jednak grając na giełdzie staram sie oceniac sytuację realistycznie .. to nie moja wina , że banksterzy wpędzili świat w wieloletni marazm - i to jest wariant optymistyczny :-))
.. a że giełdy to wprawia w zachwyt .. cóż .. ?!
Konsolidacja, zabójstwo systemu ku uciesze kolegi @Ostrego ;-) Prawdę mówiąc sam jestem ciekaw czy system od momentu reaktywacji będzie w stanie się dźwignąć
obecna pozycja L2417
odwrócić na S, gdy kurs spadnie od otwarcia o 13pkt
zysk/strata systemu po reaktywacji z uwzględnieniem 2pkt przy każdorazowym odwróceniu: -83pkt
***podawane sygnały są w charakterze ciekawostki, nie są rekomendacją!!!***
Wcale nie mam z tego uciechy, po prostu obserwuję go i wyciągam jakieś tam wnioski.
A najważniejszy z nich jest taki że w praktyce nikt z nas nie byłby w stanie udźwignąć takiej straty na pozycji.
@Ostry masz mylną perspektywę :-) W latach kiedy powstał system założeniem była gra jednym kontraktem z początkowym kapitałem 20K, tak więc jeszcze mu daleko do bankruta. Grając taką ilością koni jak Ty co masz w zwyczaju to faktycznie bankrut i umarł w butach :-) I uwierz mi w systemach mechanicznych takie straty są całkowicie dopuszczalne. Znajomy ma własny system, którego formuły nie chce ujawnić, zysk przeszło 9K punktów od powstania, a mimo to ma takie kwiatki jak obsunięcie kapitału na 190 pkt. Ja osobiście wolę kreski, On system mechaniczny bo cały dzień siedzi w pracy i tylko raz na godzinę odpala wykres..
podejścia pod szczyty już były teraz czas na nowe. "Rekiny" w stanach poczuły krew i tym razem nie odpuszczą. To co ma nasz "gruby" pozostaje w sferze domysłów i każdy może przedstawiać swoje za i gdzieś tam będzie można to starać sie "niby" sensownie wytłumaczyć. Moje prywatne zdanie jest takie że łatwiej jest pociągnąć w górę 200pkt niż w dół (Patrząc jak zachowują się inne giełdy i jakie w dalszym ciągu na rynkach panują oczekiwania). Co do spółek które mogą pociągnąć indeksy to będą to te same lokomotywy co obecnie i nie raz widziałem już ścianę strachu i łapanie niby górek bo wskaźniki przegrzane.
niby tak ,ale widząc tą niecheć do wzrostow tam nawet korekcyjny spadek rzedu 5 % u nas moze wywolac lawinę i dopiero ew.przekrecenie pozycji ,wszystko jest mozliwe .
No tak, patrzę na to z mojego punktu widzenia, oczywiście.
Ale ja się bynajmniej z niego nie wyśmiewam ( jeśli odniosłeś takie wrażenie to przepraszam) , obserwuję tylko i komentuję.
Dzisiejsza wieczorna debata prezydencka Barack Obama - Mitt Romney bedzie miała większy wpływ na zachowanie rynków aniżeli niejedne dane makro. Amerykańskie indeksy powoli się osuwają. Czyżby malała wiara w zwycięstwo Obamy?
Wiec jak to wytlumaczyszEulalio?Janki jak mowi Zosia poki co nie odpuscily co nie znaczy ze jutro rano mozemy byc kilka pktow nizej na otwarciu .tak czy siak na razie sie bujamy.3 majcie sie jutro na tych L:)
nie wiem o ktorym dachu piszesz ,ale chyba jeden tylko jest nad narodowym a tutaj caly dzien pada wiec ku...a jak mogli zapomniec?bedzie ciekawie jak zapomną otworzyć przed nawalami sniegu ,moze w koncu i z tym dachem pierd...nie cala ta gielda -))
lepiej , zeby jeszcze nie spadało ,niech sobie poczekają do jutra a i ja zdązę się przekierunkować jak ta ostatnia pchla na ogonie,, ale uj tam aby do przodu !!!