Zagraniczny kapitał spekulacyjny dokladnie wie gdzie leży Polska i jak wygląda nasza giełda i wie też jak na gpw zarabiać pieniadze. Jeżeli drobni gracze chcą coś uszczknąć z tego tortu to jedyną metodą jest podążanie za grubasem bez dociekania typu "co też może się wydarzyć w bliższej czy dalszej przyszłości i co ma grubas". Szkoda na to czasu. Zaś drobni inwestorzy długoterminowi pojawią się na giełdach w wiekszej ilości dopiero wtedy, gdy sytuacja na rynkach kapitałowych się uspokoi, na co narazie się nie zanosi, niestety dla nich.... To nie jest wina mentalności Polaków, że są ostrożni. Zagraniczny kapitał obecny na naszej giełdzie nie działa w oderwaniu od pozostałych rynków i jest elementem, raczej małym, globalnej spekuły. Takie jest życie w obecnych czasach :):)