Sytuacja rzeczywiście na ostrzu noża. Byczek ma chęci, ale samymi chęciami ceny nie dźwignie. Poziom 2450 niby przebity, ale przydałoby się zamknięcie dnia powyżej tego poziomu, a nie tylko atak i cofka. Na indeksie WIG20 trochę lepiej to wygląda. S&P według mnie rozgrzany do czerwoności. Do tego wykroili mały podwójny szczyt, jakby potwierdzony wczoraj (zamknięcie poniżej ostatniego min). Europa się dzisiaj dziennie broni, ale na tle wczorajszej obsuwy, nie jest to imponujący wzrost. Tak więc bazowe niespecjalnie pomagają. Jeżeli już coś pomaga to USDPLN, który (ku mojemu zaskoczeniu) walczy na niskich poziomach całkiem dzielnie. Dzisiaj odnowiłem L. Zobaczymy. SL2427 - trochę wąsko, co nie wzmacnia mojego przekonania do wzrostów (Dyrygent kazał).
Ja mam takie swoje przemyślenia, ciekaw jestem Waszej opinii. Wczoraj była sesja na której można było sprzedawać kontrakt. Dawno nie było takiej końcówki i wielu grających S chciało zamknąć i powstała kolejka do zamykania. Dziś te pozycje z rana się zamykały i wywołały ruch w górę. Natomiast część nie załapała się na wczorajszy spadek, który nie był jakiś spektakularny-dziś brało L na przekór i dołączyło się do ruchu porannego w górę. Ja liczę na prawdziwy ruch w okolice 2400 dziś. Waluta dużym graczom zagranicznym pomaga podjąć decyzję Sell. Co sądzicie? Dodam jeszcze świeca 1M i 1d. Czy to nie zachęci do czerwonej dzisiejsze? Jakiś RGR na 5d może?
Dnia 2024-04-03 o godz. 13:43 ~piobor napisał(a): > Benitor brawo miałeś nosa, żeby z ręki ciachnąć stratę. GRATKI jestem pod wrażeniem. Mi to tak ciężko przychodzi :-(
Trudno mówić o sukcesie. Rano wziąłem malutką pozycję L (z ręki, bez Dyrygenta). Potem Dyrygent potwierdził L i uzupełniłem koszyk do pełna. Wtedy natychmiast zaczął się odwrót, co mnie wku... rzyło. Do tego ten wąski SL dyrygenta. Nie powinienem, ale stwierdziłem, że to było słabe wskazanie i w nerwach zamknąłem pozycję 1 pkt przed SL. Takie działanie trudno pochwalać. Wcale nie powinno być wzorem. Niby wyszło trochę taniej niż według sygnałów, ale to tylko tym razem.
Nie potrafię odnieść się, do Twojego scenariusza Piobor. W taki sposób można stworzyć dowolny scenariusz, potwierdzający aktualne nastawienie gracza. Dlatego nawet nie próbuję myśleć w taki sposób. Co do RGR to możliwe, że zaczął się rodzić, ale jest taki układ wykresu, że do potwierdzenia jeszcze daleka droga. Dzisiaj druga sesja z rzędu z cieniami w górę (na dziennym). To nie wróży dobrze dla byka. Musielibyśmy zamknąć w okolicach 2425, żeby świeczki poprawiły obecny obraz. USDPLN nie wygląda tak źle dla byka. to jedyny jasny punkt układanki. 2400 możliwe, ale poniżej 2395 będzie trudniej (26-28.03 na 15M).
Moim zdaniem właśnie dużo zależy czy rozkreci się korekta na bazowych jeżeli tak to wątpię, że utrzymamy okolice 2380 i pewnie zrobimy większa korektę. No ale zobaczymy akurat Dax czy S&P to należy się jakaś porządniejsza korekta
Może i masz rację, z takim zastrzeżeniem że giełda to nie szachy, gdzie można przewidzieć kilka ruchów do przodu. To zbiór tak wielowektorowy że przewidywania tylko czasami się sprawdzają. Dlatego lepiej reagować na aktualny i faktyczny niż pod przewidywania których jest tyle ilu graczy.
Gdy popatrzymy na wykres w20 w kompresji tygodniowej (T1) to widzimy skompresowanie od 8 tygodni. Takie skumulowanie energii musi zakończyć się wytryskiem. W którą stronę, to się okaże, zwykle puszcza najsłabsze ogniwo. Oby nasze pozycje znalazły się w strumieniu lawy.
No i znowu w grze :-) Od 26.03 gram tylko L. Tzn. nie ciągle. Dzisiaj czwarta transakcja na L. Poprzednio dwie zyskowne, jedna stratna. Jeżeli znowu mnie przewiozą (SL2438) to lekko się zirytuję. Wczoraj strata była mikroskopijna (<10 pkt). W mojej grze strata 10-20 pkt jest typowa i wpisana w codzienność (na jednej transakcji). 20-30 pkt zdarza się, ale rzadko. Wtedy już tracę humor i dzień mam popsuty. Powyżej 30 pkt tracę raz na kilka miesięcy. Wtedy rzucam mięsem i lepiej nie podchodzić. Tak więc na razie spoko. Dzisiaj ryzykuję kilkunastoma punktami.
Giełdy w perspektywie czasu to 2/3 są we wzrostach a 1/3 w spadkach. Bo....świat i gospodarka nadal się rozwija bo jest inflacja itp. Jednak duża część graczy, szczególnie tych "młodych" boi się grać na wzrosty. Boi się bo spadki jeśli już nastąpią to są dynamiczne i ryją psyche gracza. Do tej pory są gracze którzy doświadczyli wodospadu w minionych latach i parą wołów nie skłonisz ich do grania na wzrosty gdyż mają takiego stracha że nawet na noc boją się zostawić pozycję.
Mi się wydaje, że poziom 2435 indeks to ważny poziom. Niby na razie wybroniony, ale jak to u nas bywa sesje jednokierunkowe są straszne i rzadko się zdarza wyjście w okolice zamknięcia z wczoraj z takiego minusa. Nie wiem czy prędzej 2400 nie zrobią na koniec :-( Sesje jednokierunkowe najgorsze
Ja nie mam takiego nastawienia, że sesje jednokierunkowe to najgorsze. Raczej przeciwnie. Bardziej mnie wkurza, jak zajmę pozycję, trochę pójdzie w moją stronę, a potem zawraca. Wczoraj zamknięcie było dla mnie pozytywne. Jankesi mnie trafili. Niby ich przegrzanie zwiastowało taką opcję, ale czy naprawdę musieli to zrobić jak zostałem na nockę z zyskowną pozycją ? ;-(
Benitor taka strata to nie strata w sam wiesz że życie na FW jest brutalne i ryzyko luki jest wkalkulowane w grę. Bez nerw raz do przodu raz do tyłu byle powoli w sumie do przodu :-)
Ravcio Niby tak, ale zwykle kolejna strata z rzędu trochę frustruje. Oczywiście, że to nie tragedia. Tak tylko trochę ponarzekam :-) W tej chwili dali złudną nadzieję, że jeszcze wybronią się. Stawiam obronę 2428 i zamykam kompa. Potencjalna strata 26 pkt. Na mojej skali wku..rzenia - "20-30 pkt zdarza się, ale rzadko. Wtedy już tracę humor i dzień mam popsuty. "
Benitor wiesz jak to bywa czasem są takie sesje że nie dają szans na wybronienie pozycji bo są bardzo jednokierunkowe. Dziś akurat jest taka trochę otwarta sesja i wiele może się zmienić tym bardziej że Jankeskie dane z rynku pracy nas czekają. Masz szanse nawet plus zobaczyć. Ale też dane mogą rynek dobić. Dół w miarę bronią ale w górę 2450 wyjść ponad nie powinno być łatwo. Ja BP więc mi wszystko jedno co zrobią i kibicuje Twoim L.
Od rana w rozjazdach. Myślałem że będzie gorzej a tu zmiany jak codziennie. ale..... Według moich wyliczeń S&P po wczorajszej sesji wszedł w spadki, a DAX jeśli mu się nie poprawi to wejdzie dziś. My idziemy trochę inną ścieżką i u nas kierunek wzrostowy jest nadal mocny, ale jak na bazowych by się pogarszało to trudno przewidzieć jak się zachowamy. Na razie wygląda to w miarę spoko, ale jeśli (dotyczy dziś) zejdziemy zdecydowanie w rejon dziennych minimów to - przynajmniej doraźnie - do wyklarowania się sytuacji - nie ma co kurczowo trzymać się byczego ogona To jest opinia gracza który zawiera transakcję przeciętnie raz w miesiącu więc dla szybkich graczy nie ma ona żadnego znaczenia.