Poddaję się, ponieważ posiadam ograniczoną zdolność pamiętania czegoś, co nie istniało. Używam słowa "ograniczoną", ponieważ zdarza mi się pamiętać fragmenty własnych snów.
Poddaję się, ponieważ posiadam poważną wadę (jedną z wielu) polegającą na dość wyraźnym rozróżnianiu tego co widzę, od tego, co chciałbym widzieć (albo co wydaje mi się, że widzę).
Ps. W polskim prawie gospodarczym jedna forma posiada nie do końca jednolity status podmiotu. Jest nią spółka cywilna, która np dla ustaw SDG(PDG), PIT (po części)statusu podmiotu nie posiada - przedsiębiorcami są wpólnicy - acz zobowiązania zaciągać może, ale np dla ustaw PTU, PIT (po części), KP - status podmiotu posiada.
xxx Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ps. W polskim prawie gospodarczym jedna forma
> posiada nie do końca jednolity status podmiotu.
> Jest nią spółka cywilna, która np dla ustaw
> SDG(PDG), PIT (po części)statusu podmiotu nie
> posiada - przedsiębiorcami są wpólnicy - acz
> zobowiązania zaciągać może, ale np dla ustaw PTU,
> PIT (po części), KP - status podmiotu posiada.
Bo spółka cywilna stała okrakiem pomiędzy formami, które status podmiotu posiadają, a tymi które tego statusu nie posiadają. Stąd o niej było swego czasu głośno i być może dlatego zwróciłeś xxx-sie na to uwagę. O osobach prowadzących dg głośno nie było, bo w tym akurat przypadku wszystko jest jasne i być może brak rozglosu w mediach spowodował, że pewne sprawy Tobie uciekły.
Osoby chcące zarabiać w sposób ciągły i zorganizowany na wykonywaniu konkretnych czynności, zgodnie z prawem musiały uzyskać pozwolenie. To pozowolenie dawało im prawo do ciągłego i zorganizowanego wykonywania wskazanych w tym pozwoleniu czynności w danej branży. Odtąd ta branża stawała się ich zawodem, a wykonywanie czynności w ramach tej branży ich zawodową pracą zarobkową.
A instytucję, jaką jest ZUS, właśnie czynności związane z zawodową pracą zarobkową powinny interesować i dziwnym dla mnie jest, że właśnie ta instytucja wywołała tę wojnę.
Pozdrawiam - gośka
Ad.xxx
Potwierdzam,że posiadasz ograniczoną zdolność do pamiętania o popełnionych błędach. Dla przypomnienia możesz prześledzić swoje wypowiedzi wstecz.
Jeśli w stopniu ograniczonym pamiętasz fragmenty własnych snów, a o błędach zapominasz, są tacy którzy przypomną Ci o nich.
Jest w dalszym ciągu dostęp do stron archiwalnych.
Mnie nie zagadasz.
Lepszym ekonomistą byłby prawnik?
Jakoś to do mnie nie dociera. Za wysoki poziom abstrakcji.
> Prawa nie można nauczyć się na Forum.
Pytajniku, ja nie uczę się prawa na forum. Wiele przez ten czas przeczytałam poza forum i to z dziedziny ekonomii jak i prawa. Nie roszczę sobie praw należnych prawnikom. Staram się tylko zgłębiać ich profesję z konieczności i to nie jako prawnik, ale odbiorca prawa, które jest tworzone zarówno dla zawodów prawniczych, ale w pierwszej kolejności do jej odbiorców, czyli osób, które muszą się do niego stosować.
Żałuję, że nie ma na forum profesjonalnego prawnika. Oszczędziłby nam wielu trudów samotnych poszukiwań.
Nie ma prawnika na forum, jest tylko ekonomista i wiele, wiele zaangażowanych osób innych profesji, którzy są odbiorcami stanowionego prawa, którzy starają się rozszyfrować co ustanowili ustawodawcy i do czego muszą się stosować, a Ty sugerujesz, że mamy stad iść (bo tak wyczytałam między wierszami)?
Pozdrawiam - gośka
Chociaż rozmawiałam z takim prawnikiem i przyznał mi rację, w kwestii zbędego wprowadzania zawieszenia, skoro i teraz można nie wykonywac działalności mając zarejestrowaną działalność/firmę.
"...Prawa nie można nauczyć się na Forum..."
Dlaczego? Czy to przypisane tylko palestrze? To forum jest tak prawniczo różnorodne. I tak wiele już się nauczyłem. Przewyższam wiedzą na pewno moją sędzinę z miejscowego sądu zusowskiego.
Ad.Gossi, Samouk
Opinia prawnika, że obecne uregulowania dopuszczają czasowe zaprzestanie wykonywania dg i wyłączenie z ubezpieczeń w tym okresie, nie świadczy o "zacięciu ekonomicznym" tegoż.
Znajomość prawa jest przypisana prawnikom, tak jak znajomość ekonomii - ekonomistom, medycyny - lekarzom, itp.
Czytając przepisy można je poznać, nawet zrozumieć, ale nie można nauczyć się prawa.
Forum spełnia ważną funkcję w walce z procederem wykorzystywania przez ZUS nieznajomości i niezrozumienia przepisów przez mikroprzedsiębiorców.
Ad.Gossi, XXX
Moim celem nie jest przeganianie kogokolwiek z Forum. Wprost przeciwnie - prawie każdy kto włączył się w dyskusję wniósł informacje potrzebne zainteresowanym, również Gosia i XXX.
Gosiu!
Pytanie: "Czy lepszym ekonomistą od ekonomisty byłby prawnik", nie jest moim zdaniem trudne.
Pozdrawiam.
??? Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Opinia prawnika, że obecne uregulowania dopuszczają czasowe
> zaprzestanie wykonywania dg i wyłączenie z ubezpieczeń
> w tym okresie, nie świadczy o "zacięciu ekonomicznym" tegoż.
Nie świadczy, ale wiem, że takowe zacięcie ma i dlatego jego opinia jest dla mnie ważna. Dlatego o tym wspomniałam. Nie oceniam jego zainteresowń ekonomicznych po tym, że stoi na stanowisku, że przy obecnym stanie prawnym, osoba prowadzaca działalność, będąc wpisana do ewidencji, może nie wykonywać działalności i nie podlegać w tym czasie ubezpieczeniom.
> Pytanie: "Czy lepszym ekonomistą od ekonomisty byłby prawnik",
> nie jest moim zdaniem trudne.
Faktycznie nie jest trudne. Pomyliłam zdanie pytające z twierdzącym.
Pozdrawiam - gośka
Wyczytane w wyroku ETS:
"Czy pozostaje w zgodzie z zasadą niedyskryminacji ze względu na przynależność państwową, wyrażoną w art. 12 WE przepis prawa krajowego, taki jak art. 5 ust. 3 dekretu królewskiego nr 63/1995, który uchyla art. 18 ust. 3 dekretu nr 2766/1967 i znosi możliwość uzyskania przez ubezpieczonego w hiszpańskim publicznym systemie zabezpieczenia społecznego zwrotu kosztów leczenia świadczonego przez przedsiębiorstwa lub osoby prowadzące działalność w dziedzinie ochrony zdrowia, mające siedzibę na terytorium Hiszpanii w przypadku gdy system publiczny nie może go w rozsądnym terminie poddać leczeniu {...}"
Czyli na świecie też jest różnica pomiędzy przedsiębiorstwem a osobą prowadzącą działalność.
Pamiętacie temat kradzierzy samochodów które przemianowano na chwilowe uzyczenie po to żeby zmienic kwalifikację czynu.Takim samym łajdactwem interpretacja prawa w naszym przypadku.W mentnej wodzie łatwo ryby łapać.Czy najleprzym prawnikiem jest prawnik?
Ponieważ nie sposób przeczytać szybko 200 stron wątku, więc proszę o krótkie wyjaśnienie: Mam zawieszoną (jeden jedyny raz) działalność od kilku lat. Właśnie wpadłem na pomysł jej wznowienia, ale dla bezpieczeństwa chyba ją zlikwiduję i założę nową. W związku z tym:
[b]1. Czy muszę zgłaszać zakończenie d.g. na jakimś druku w ZUS skoro ją wyrejestrowałem z ubezpieczeń kilka lat temu z dniem zawieszenia?[/b]
W nowej działalności muszę skorzystać z funduszy europejskich i w związku z tym potrzebuję zaświadczenie o niezaleganiu ze składkami ZUS (niech to szlag!). No i tu jest problem:
[b]2. Czy ZUS przy wydawaniu takiego zaświadczenia dla osoby fizycznej prowadzącej d.g. bada poprzednie działalności? Czy mogą się do mnie przyczepić przy tej okazji?[/b]
A tak na marginesie po przeczytaniu ostatnich 20 stron nasuwa mi sie taka refleksja:
Otóż na stronie ZUS jednym z pierwszych linków jest coś takiego:
"OKRESY PODLEGANIA UBEZPIECZENIOM SPOŁECZNYM Z TYTUŁU PROWADZENIA POZAROLNICZEJ DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ".
Z tego tekstu wynika jasno, że:
"Obowiązek ubezpieczeń społecznych osoby prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą powstaje od dnia [b]rozpoczęcia wykonywania[/b] działalności, a ustaje z dniem [b]zaprzestania jej wykonywania[/b]. Tak więc dla rozstrzygnięcia istnienia obowiązku ubezpieczeń społecznych decydujące znaczenie ma faktyczne prowadzenie działalności, a nie tylko posiadanie uprawnień do jej prowadzenia", ale "Wyrejestrowania z ubezpieczeń związane z zaprzestaniem prowadzenia działalności bez zgłaszania tego faktu w urzędzie ewidencyjnym nie mogą być jednak zgłaszane nagminnie (jak wspomniano wcześniej, działalność gospodarcza powinna być prowadzona w sposób ciągły i zorganizowany) oraz muszą wynikać z faktycznego zaprzestania wykonywania działalności w związku np. z sezonowością prowadzonej działalności, dłuższym wyjazdem niezwiązanym z prowadzeniem działalności, zdarzeniami losowymi."
Tak więc wg tego stanowiska ZUS nie powinienem się niczego obawiać, bo wyrejestrowałem się tylko raz, a jakąś przyczynę losową zawsze można wymyślić. Żeby było ciekawiej ZUS podaje w dalszej części przykłady:
"Przykład 6.
Osoba prowadzi od 1 sierpnia 2005 r. pozarolniczą działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu usług w zakresie transportu osobowego (taksówka). 16 listopada 2005 r. w wyniku wypadku zniszczony został jedyny pojazd będący jej własnością. Dlatego też, do czasu uzyskania nowego samochodu działalność nie może być wykonywana. W związku z faktycznym zaprzestaniem wykonywania działalności osoba prawidłowo dokonała wyrejestrowania z ubezpieczeń społecznych."
I tu zacząłem się bać, bo podobny przypadek spotkałem na tym forum (bodajże kolega Thorunczyk), tyle że mimo braku samochodu ZUS i sąd nakazał tym razem płacić składki. Czy dobrze zapamiętałem? Jeśli tak to:
[b]3. Czy w tym kraju nie można oskarżyć kogoś (lub np. instytucji, w tym ZUS) o celowe wprowadzenie w błąd i doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem?[/b]
"I tu zacząłem się bać, bo podobny przypadek spotkałem na tym forum"
Powinieneś się nie obawiać, z tym, że to co zrobi ZUS, zależy tylko od niego. W momencie gdy wyda decyzję, Sąd z pewnością ją podtrzyma. Możesz jedynie rozmawiać z ZUS, ale ta instytucja nie poinformuje Cię, jakie będą rezultaty i jaką decyzję w Twojej sprawie podejmie kierownictwo. Takie przynajmniej oświadczenie otrzymałem przed wydaniem decyzji. Resztę opisałem dość szczegółowo na forum.
Poradnik i jego zapisy wydrukuj i powieś koło rolki w łazience. To co tam pisze, nie wiąże ani ZUS ani Sądu, a wprowadza w błąd, łącznie z urzędnikami informującymi nadal o konieczności składania DRA, w przypadku "gdy zajdą u Pana zmiany, na przykład zawiesi Pan działalność" ( cytat ).
Poradnik zawiera przykłady nigdzie nie ujęte, bo nigdzie nie istnieje lista powodów dla których prowadzący nie mógł wykonywać działalności.
Ba, ustawa o SUS nie zawiera także treści wskazujących, że ZUS ma prawo uznać lub nie, istnienia okresu w którym wykonywanie nie miało miejsca. Na upartego, w świetle faktów, można zakwestionować każde niewykonywanie działalności jeśli było się prowadzącym działalność na podstawie ustawy PDG. ( przynajmniej tak wynika z orzeczeń sądowych ).
Moja rada. Likwidacja, a następnie rozpoczęcie działalności. Okres który trwał od zaprzestania do dziś, można śmiało wytłumaczyć w Sądzie, w przypadku wydania decyzji przez ZUS, jako okres dążenia do likwidacji działalności, co w takim właśnie postępowaniu będzie miało miejsce. W przepisach nigdzie nie pisze jak długi ma to być okres, ale Sąd na ten przykład podaje:
"Koniec prowadzenia działalności gospodarczej jest związany z zakończeniem jej wykonywania, podjęciem czynności mających na celu likwidację przedsiębiorstwa oraz wypełnieniem obowiązków wobec organów rejestracyjnych. W niniejszej sprawie ubezpieczony wykonywał swoją działalność ze względu na stan samochodu, chęć skorzystania z urlopu wypoczynkowego i sytuację finansową z rozlicznymi przerwami.
W toku postępowania nie zostało przez skarżącego wykazane aby podjął on czynności mogące, zdaniem sądu świadczyć, że w okresach gdy faktycznie nie świadczył swych usług a objętych zaskarżoną decyzją, dążył do zakończenia działalności gospodarczej."
ad.1 Nie. Bo formalnie dla ZUS zakończyłeś działalność. Po prostu jej nie zgłaszaj ponownie.
ad.2 Nie. Bo zgodnie z zapisami systemu, dla ZUS nie istniejesz od momentu wyrejestrowania.
ad.3 Pewnie można, tylko po co Ci ten kłopot. Rezultat jest do przewidzenia. O działalnośći i ubezpieczeniu stanowi prawo ( ustawy ), a nie poradnik ZUS. Myślę, że zarówno Sąd Cywilny jak i Administracyjny powie, że trzeba być trzeźwym i świadomym, a w sprawie zaprzestań nie ujętych w ustawach, nie było powodów, by zwracać się z takim pytaniem do urzednika bądź poradnika.
Pozostała Ci jeszcze sprawa podatków. Nie wiem czy w US także zawiesiłeś ? Czy składałeś jakieś deklaracje ? Czy w przypadku KPiR zgłosiłeś zakończenie jej prowadzenia ?
Bo jeżeli nie, to tylko Madagaskar.
Ad XXX
Dlaczego nie zgłoszenie w organie rejestrowym "zawieszenia"działalniści jest przez sądy traktowane jak ciagłe wykonywanie działalności a nie jak nidopełnienie obowiązku wobec organu rejestrowego/jeżeli takowy istnieje/
W US powiedzieli, że ich to nie interesuje i mam składać zerowe deklaracje VAT, co też robię w każdym miesiącu. W KPiR same zerowe wpisy. W corocznych PIT-ach zerowe wpisy. Do tego też mogą się przyczepić?
Mam jeszcze taki pomysł. Jakie sankcje mi grożą w UG i US, gdybym nagle zgłosił zakończenie działalności z datą sprzed kilku lat? Bo wtedy miałbym spokój z ZUS. Czy istnieje taka możliwość wyjścia z tej dziwnej sytuacji?
A jednak masz problem.
US napewno nie przyjmie takiego zawiadomienia. UG nie wiem. Jest tu pewien figiel. Jak nie przyjmą, to będziesz musiał wyrejestrować z datą sprzed 14 dni, a oni powiadomią kogo trzeba :)
Zaczyna być jak w Stanach. Niby wolność, ale jak kontrolowana ! :)
Inwigilacja za socjalizmu to betka. Przyzwyczajajcie się. Będą wiedzieli wszystko, nawet co jadłeś na śniadanie. Niedość, zadadzą Ci pytanie czy było Cię na nie stać !
TERROR EKONOMICZNY. Kasa rządzi, a człowiek jest gdzieś tam na szarym końcu.
Zus stwierdził że prowadząc działalniość ponoszę ryzyko związane z brakiem zarobienia na ubezpieczenie,ale nie zzwalnia mie to z płacenia składek.Czy to nie jest argument z gatunku gotowość?
Pytam bo wczraj kolejny pranik mnie olał twierdząc że to zus ma rację-uważa że niewykreślenie działalności z ewidencji obliguje mnie do płacenia składek.
Witam
A co sądzicie o moim przypadku - kiedyś go opisywałem ale nie otrzymałem za dużo odpowiedzi.
W momencie zawieszenia DG w 1998 nie musiałem płacić ZUS (rencista rodzinny) więc w ZUS nie byłem w związku z DG NIGDY zarejestrowany. DG potem nie odwieszałem i ostatecznie ją zamknąłem. Do ZUS-u wyslalem po zamknięciu DG kopię decyzji z EWG, w ZUS nie wyrejestrowywałem się - bo nie miałem z czego. W ZUS twierdzą, że wszystko jest OK ale czytając to forum to juz niczego nie jestem pewien. pzdr
Oj, formalnie nie przyjmą. Cóż z tego, że dostaniesz potwierdzenie wysłania ? Odpowiedź dostaniesz negatywną. Składanie druków do US ma tę konsekwencję, że co prawda nie miałeś przychodów ( stąd zerowe deklaracje ) ale byłeś prowadzącym. Gdybyś nim nie był, nie musiałbyś składać druków. Dlatego piszę, że masz poważny problem. Nie likwidując działalności przejawiasz ów zamiar wykonywania, a co za tym idzie gotowość, którą Ci ZUS i Sąd przypisze.
Przykro mi. Także chciałbym by było inaczej :)
Ad. Pi
No i otrzymałeś odpowiedź taką samą jak ja od prawnika PO. Niestety wyrok SN i możliwość dowolnej jego interpretacji ( czytaj na korzyść ZUS ), zamyka i tę drogę.
Odseparowanie się ZUS i Ustawy o SUS od spraw podatkowych, objęcie ubezpieczeniem za to, że się jest prowadzącym działalność, utrzymanie owego stanowiska przez SN, stwierdzenie MPiPS, że takie zapisy, są korzystne dla prowadzących działalność gospodarczą, bez rozgraniczenia na firmy i prowadzących jednoosobowo ową, powoduje, że każdy wpisany do EDG, który choć raz zgłosił się w ZUS, jest przegrany w przypadku objęcia go decyzją. Tyle pokazuje rzeczywistość. Co pozostaje ? Granie bezczelne w gumy, do końca, oraz reakcja nie dopuszczona przez prawo. No, ale to już inna bajka. Posłom także się nie śpieszy. Chyba ktoś ma mocniejsze argumenty.
To, że UoSUS pozbawia Nas prawa do swobody oraz wolnego wykonywania działalności gospodarczej jest poza meritum.
Udało mi się przekonać kolegę do likwidacji działalności/od miesiąca ma ją zawieszoną/,a trzech innych odwiodłem od założenia własnej działalności.Uprzedzam kogo mogę o podstępnych kontrolach inspektorów zus/.
im dłużej czytam to forum tym mniej wiem. Ja też mam zawieszoną działalność od dwóch miesięcy. Wcześniej też zawieszałem. Zawsze przyczyną takiego mojego działania były względy ekonomiczne tzn. zarabiałem tylko na zus albo i nie. Jak była lepsza koniunktura to odwieszałem. Zawsze powiadamiałem o tym US i ZUS i uważam, że jest to normalne działanie normalnego człowieka dbającego o swoje interesy. Absurdem jest prowadzić działalność tylko dla zusu.
Jak do tej pory nikt się do mnie nie przyczepił, ale czytając to forum nie mam pewności czy w jakiejś przyszłości to nie nastąpi.
To forum istnieje już prawie dwa lata, czy w związku z tym ktoś może z całą pewnością odpowiedzieć na tytułowe pytanie tego wątku, zawieszenie czy likwidacja bo jedni zawieszają i nic a inni mają nieprzyjemności.
Ad.małyjózek
US musi przyjąć zawiadomienie o zawieszeniu dg wysłane listem poleconym {NIP-1}.Dostaniesz telefon, że nie jest wymagane zgłaszanie zaprzestania czasowego. NIP-1, jednak nie odsyłają. Zawiadomienie takie nie może mieć daty wstecznej.
Jednakże wykreślasz wpis z organu rejestrowego i zakładasz nową dg. Nie powinieneś mieć problemów.
Poprzednią dg zawiesiłeś, nie wykonywałeś jej i nigdy nie wznawiałeś. Nie miałeś możliwości wykonywania jej.
Wystąpienie o zaświadczenie o niezaleganiu może spowodować kontrolę ZUS poprzedniej dg. Jednakże wobec faktu jednorazowego wyrejestrowania z ubezpieczeń i to na długi okres oraz niewykonywania dg, nie ma podstaw do wydania decyzji o podleganiu. Wątpliwości ZUS pojawiają się przy wielokrotnych wyrejestrowaniach.
Powodzenia.
Ad.!!!
Według stanu prawnego - czasowe zaprzestanie wykonywania dg nie wymaga wykreślenia z ewidencji gospodarczej, a uprawnia do wyrejestrowania okresowo z ubezpieczeń.
Według orzecznictwa - względy ekonomiczne nie mogą być jedyną przesłanką do wyrejestrowania z ubezpieczeń.
Jak podają żródła - taką przesłanką mogą być: zdarzenia losowe, wyjazy nie związane z działalnością, sezonowość działalności...
Urlop nie jest kwalifikowany jako wyjazd nie związany z dg - dla przedsiębiorcy.
Przy rozstrzyganiu podlegania ubezpieczeniom brana jest pod uwagę tzw. gotowość do wykonywania - przez co należy rozumieć: oczekiwanie na zlecenia, klientów lub poszukiwanie zleceń, klientów. Taki stan mimo faktycznego niewykonywania dg jest uważany za wykonywanie dg.
Osoba "zawieszająca" dg w chwili obecnej powinna być świadoma możliwości wezwania przez tzw. ubezpieczyciela w celu złożenia wyjaśnień.
Osoba taka powinna być zaznajomiona z tym Forum!
??? Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ad.!!!
> Według stanu prawnego - czasowe zaprzestanie
> wykonywania dg nie wymaga wykreślenia z ewidencji
> gospodarczej, a uprawnia do wyrejestrowania
> okresowo z ubezpieczeń.
Wynika więc z tego, że nie trzeba likwidować można zawieszać
> Według orzecznictwa - względy ekonomiczne nie mogą
> być jedyną przesłanką do wyrejestrowania z
> ubezpieczeń.
> Jak podają żródła - taką przesłanką mogą być:
> zdarzenia losowe, wyjazy nie związane z
> działalnością, sezonowość działalności...
> Urlop nie jest kwalifikowany jako wyjazd nie
> związany z dg - dla przedsiębiorcy.
Wszystkie wymienione przez orzecznictwo przesłanki sprowadzają się jednak do, według mnie, względów ekonomicznych. Zdarzenie losowe - jakiekolwiek by nie było - brak możliwości wykonywania czyli brak dochodu ; wyjazd - brak możliwości wykonywania czyli brak dochodu ; sezonowość - brak możliwości wykonywania czyli brak dochodu itd.
Nawet urlop, nie kwalifikowany jako przesłanka, we firmie jednoosobowej powoduje brak możliwości wykonywania czyli brak dochodu.
W DG każde z w/w zdarzeń powoduje zakłócenie normalnego toku przebiegania wykonywania, a to odbija się na ekonomii firmy.
> Przy rozstrzyganiu podlegania ubezpieczeniom brana
> jest pod uwagę tzw. gotowość do wykonywania -
> przez co należy rozumieć: oczekiwanie na zlecenia,
> klientów lub poszukiwanie zleceń, klientów. Taki
> stan mimo faktycznego niewykonywania dg jest
> uważany za wykonywanie dg.
Gotowość do wykonywania to wg mnie taki stan w DG gdy osoba prowadząca po zgłoszeniu wykonywania i wykonywaniu oczekuje na zlecenia, klientów lub poszukuje zleceń, klientów nie przerywając wykonywania przez powiadomienie US i ZUSu, czyli świadomie podejmuje ryzyko narażając się na koszty związane z zusem. Tylko wówczas mimo iż nie wykonuje DG musi opłacić składki do zus.
Z którejkolwiek by więc strony nie patrzeć, w DG wszystko sprowadza się do ekonomii , wszyscy zapewne o tym wiedzą, tylko cóż, "dżentelmeni" o pięniądzach nie rozmawiają, mimo że o pieniądze przecież chodzi
Pozdrawiam.
Pracownicy Temidy muszą się uczyć całe życie. Od września będą to robić w centralnej szkole, która rusza w Warszawie
Szkoła poprowadzi m.in. studia podyplomowe dla sędziów i prokuratorów. Przejmie te, które już dziś prowadzi MS - z prawa europejskiego, prawa gospodarczego z elementami ekonomii (...)
Ad.???
Zawieszałem działalność przez kolejnych kilkanaście miesięcy,moje dochody wystarzczały mi na normalne życie/pracowałem w miesiącu po kilka, kilkanaście dni/.Za co jestem ścigany.
Czy ktoś wie jak znależć dane świadczące o tak szybkim przyroście płac w Polsce i jakie są składowe służące do wyliczanej średniej płacy.Postęp w jakim podnoszone są nasze składki świadczy o metamorfozie w kraj mlekiem i miodem płynący.
Witam
Przez ostatnie 2 tygodnie śledzę z uwagą to forum i szczerze Państwa
podziwiam za wiedzę, dociekliwość i chęć niesienia pomocy mniej zorientowanym w gąszczu Przepisów ,Ustaw -gdzie niejeden prawnik się pogubił.
Od kilku lat mam zawieszoną działalnść gosp.Zgłosiłam do USk.
Nie składałam miesięcznych deklaracji VAT .
W czerwcu 2005 r otrzymałam z US zawiadomienie,że skreślono mnie z rejestru płatników VAT.
Mimo to boje się,że ZUS i do mnie wyciągnie łapę po kasę za składki.
Zawieszałam również w 1998r.Było wszystko dobrze,nawet ZUS wydał mi zaświadczenie w 1999 w którym pisał:
"Podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne w okresie zawieszenia działalności gospodarczej tj.
od 25.02 do 25.03.1998r była mniejsza niż 60 % przec.wynagr. i składki na ubezp.społeczne nie były wymagane .
Natomiast składki za pozostałe okresy opłacono w pełnej wysokości."
Czy to prawda ,że kiedyś było to zgodne z przepisami ubezpieczeniowymi
a teraz nie?
Czy to zaświadczenie będę mogła kiedyś wykorzystać w obronie własnej?
Będę wdzięczna za zainteresowanie moją sprawą,proszę o jakąs podpowiedż.
Ad.Czaka
Jeśli pracowałeś w miesiącu kilka, kilkanaście dni płaciłeś składki w zmniejszonym wymiarze.
Wprawdzie ustawa o sus przewiduje podleganie ubezpieczeniom przez niepełną część miesiąca, ale przy wystarczających, jak piszesz dochodach, pojawiła się wątpliwość - dlaczego nie opłacałeś składek w pełnej wysokości.
Kluczowym pytaniem przez dłuższy czas, będzie: "dlaczego?".
Odpowiedź, że prałeś skarpetki, chyba nie byłaby najwłaściwsza.
??? Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ad.Czaka
> Wprawdzie ustawa o sus przewiduje podleganie ubezpieczeniom przez
> niepełną część miesiąca, ale przy wystarczających, jak piszesz
> dochodach, pojawiła się wątpliwość - dlaczego nie opłacałeś
> składek w pełnej wysokości.
Bo ustawa obliguje do podlegania w okresie wykonywania i nie interesuje się dochodami. Ważne jest wykonywanie czynności, które przynoszą przychody (wykonywanie czynności opodatkowanych), a tymi mogą być tylko te czynności, które zgłosiliśmy jako cel naszej działalności.
Przepraszam, że zabrałam głos, mimo że rozmowa toczy się pomiędzy ??? a Czaką.
ad. Maria/nowa/
Czy mogłabyś zeskanować to zaświadczenie, o ktorym napisałaś i przesłać mi na maila?
Pozdrawiam - gośka
Przez całe życie byłem pracocholikiem w dwa tysiące drugim cos sie stało i praca stała się dla mnie złem koniecznym.Stąd pracowałem tylko tyle aby zarobić na życie.
Nie potrafię odpowiedzieć na skierowane do mnie Twoje pytanie z 19/06/2006 16:17.
Mogę jedynie przypuszczać, że ma tutaj znaczenie treść jednego z "wiodących" wyroków SN (podałem Ci sygnatury wcześniej - przeczytaj całą treść uzasadnienia, nie tylko tezę - vide witryna SN), a także rozstrzygnięcie przez NSA sporu pomiędzy UM, a US dot. właściwości rzeczowej (chyba z Białegostoku lub Bydgoszczy - omówienie na forum przed ok. pół roku).
Temat zgłoszenia czasowego zaprzestania w EDG i możliwych konsekwencji takiego zgłoszenia był szczegółowo analizowany na forum (latem, albo jesienią 2005 r). Uczestnicy merytorycznej części dyskusji skłaniali się do wniosku, że czasowe zaprzestanie nie podlega obowiązkowi zgłoszenia do EDG. Nieliczne urzędy gmin przyjmowały i rejestrowały zawiadomienia o czasowym zaprzestaniu, jako podstawę prawną przyjmując prawo rad gmin do ustalania czasu pracy placówek handlowych i usługowych. Obecnie gminy te wycofały się z takich zapisów.
Art. 6 sus stanowi, że obowiązkowym ubezpieczeniom podlega prowadzący dg
Art. 8 sus stanowi, że prowadzącym działalność jest prowadzący dg na podstawie przepisów o działalności
Art. 13 sus stanowi, że prowadzący dg podlega obowiązkowym ubepzieczeniom w okresach wykonywania
Czyli obowiazkowym ubezpieczeniom podlega prowadzacy dg, który prowadzi ją na podstawie przepisów o dzialalności w okresach wykonywania.
Jakim zatem sposobem nie mają tytułu do ubezpieczenia wspólnicy
wieloosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością?
Bycie wspólnikiem wieloosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie jest tytułem do ubezpieczeń.
Żeby było jeszcze trudniej powiem, że bycie wspólnikiem jednoosobowej spółki z o.o. jest tytułem do ubezpieczeń.
http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/firma_060621/firma_a_14.html
Proszę wytłumczcie mi, bo ja nie wiem.
Pozdrawiam - gośka
gossi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Art. 6 sus stanowi, że obowiązkowym ubezpieczeniom
> podlega prowadzący dg
> Art. 8 sus stanowi, że prowadzącym działalność
> jest prowadzący dg na podstawie przepisów o
> działalności
> Art. 13 sus stanowi, że prowadzący dg podlega
> obowiązkowym ubepzieczeniom w okresach
> wykonywania
>
> Jakim zatem sposobem nie mają tytułu do
> ubezpieczenia wspólnicy
> wieloosobowej spółki z ograniczoną
> odpowiedzialnością?
> Bycie wspólnikiem wieloosobowej spółki z
> ograniczoną odpowiedzialnością nie jest tytułem do
> ubezpieczeń.
> Żeby było jeszcze trudniej powiem, że bycie
> wspólnikiem jednoosobowej spółki z o.o. jest
> tytułem do ubezpieczeń.
> http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/firma_060621/
> firma_a_14.html
> Proszę wytłumczcie mi, bo ja nie wiem.
> Pozdrawiam - gośka
Gossi nie jestem pewna ale wydaje mi się, że bycie wspólnikiem w spółce z o.o. nie zawsze oznacza wykonywanie przez wspólnika tej spólki działalności. Jeśli jest ich kilku (bogatych facetów) to każdy z nich wnosi swoje udziały ale swój kontakt ze spółką może ograniczać tylko do uzyskiwania dochodów z dywidendy. Mają obowiązek być w Radzie Nadzorczej ale nie w Zarządzie. A rada Nadzorcza spotyka się tyko kilka razy w roku. Oczywiście zdarzają się przypadki że jednak wspólnicy pracują w firmie i wtedy płacą składki jak jest z nimi podpisana umowa. A ponieważ Zarzą (Rada Nadzorcza też) jest organem obowiązkowym to albo podpisują umowy ze sobą albo z innymi ludźmi z poza firmy.
Ale jeśli tak jest jak myślę, to jest to kolejny dowód na to, że intencją ustawodawcy było objęcie ubezpieczeniem w chwili wykonywania.
Ciekawe kiedy zacznie się ściganie współwłaścicieli spółek z o.o. z wykazywanie gotowości?
Spendziłem wczoraj wiele godzin słuchając wielu programów radiowych.Najwięcej informacji dotczyło spawania d...p do stołków wszelkiej maści spółek,gigaprzekrętów i nic o małej gospodarce.No nie,utyskiwano że trudno znależć spawaczy.Mam wrażenie że jedynym zmartwieniem naszych rządzących jest wydzieżawienie kraju wraz z jego obywatelami każdemukto za to zapłaci.
Nie istnieje obowiązek zgłaszania okresów czasowego zaprzestania dg organom ewidencyjnym. Istnieje taki obowiązek zgłoszenia w przypadku trwałego zaprzestania dg[likwidacja].
Rozstrzygnięcie sądu o podleganiu ubezpieczeniom z powodu figurowania w ewidencji gospodarczej w okresie czasowego wyrejestrowania z ubezpieczeń i nie wykonywania dg jest podstawą do apelacji lub kasacji.
Sam wpis nie potwierdza wykonywania dg, a wykreślenie z ewidencji potwierdza likwidację dg.
Wpis do ewidencji nie ma znaczenia dla bytu prawnego przedsiębiorcy tylko fakt wykonywania dg [orzecznictwo].
Pozdrowienia dla XXX - nie ma powodów do obrazy - dyskusja ma swoje prawa.
Ad, ???
Od wczoraj zastanawiam się w jakim celu miałem płacić skłdki za okresy w ktorych nie wykonywałem działalnosci i nic nie przyszło mi do głowy.Gdybym znalazł jakiś powód ,pewnie bym płacił.Mało tego ,urzędnicy zus utwierdzali mnie w przkonaniu że nie muszę tego robić.wydano mi nawet zaświadczenia że nie zalegam z żadnymi składkami.Zycie napisało kolejny temat kabareciarzom,nie wiem tylko jak zwrócić im na niego uwagę.Wizja Marscha dotycząca jankeskiej demokracji w Polsce nabiera rumieńców w szybkim tempie.Dzisiaj nas uwalą zaległościami,a jutro spytają skąd mamy na nie pieniądze,bo przecierz żaden bank nie da kredytu dłużnikowi zusu.I to jest moment w którym stajemy się obywatelami ostatniej kategori.Przepraszam za mój sarkazm,ale dzisiaj romawiałem z takim człowiekiem.Interesuje go kilka najbliższych godzin,do dnia jutrzejszego nie przywiązuje żadnej wagi.
Ad.XXX
Przeczytałem wielokrotnie twoje wypowiedzi i zrozumiałem że obowiązujące nas przepisy dotyzące prowadzenia działalności gospodarczej,ubezpieczeń można rozbić o kant dupy.Bo jezeli sąd musi rozstrzygać czy człowiek kilka lat wcześniej pracował a może nie pracował ,może był w gotowości a może nie był,może ryzykował amoże nie.A w sądzie rosyjska ruletka.