Hmm... ciekawa sprawa. Gdyby TM miał żelazne dowody na poparcie swoich wcześniejszych słów to wg mnie podjąłby polemikę. On za to ochoczo zaprosił do negocjacji. Nie wiem za to czy duża międzynarodowa spółka pokroju GI może sobie pozwolić na utratę wiarygodności, a gdyby udowodnić im oszustwo to tak właśnie by było. Czekam na rozwój wypadków.
Też mnie to bardzo ciekawi... Z jednej strony pozew sądowy w którym jest szkalowanie dobrego imienia firmy, a z drugiej chęć negocjacji z Panem Misiakiem. Jestem bardziej skłonny uwierzyć Gi Group, ale wszystkiego nie wiem. Dalej czekam cierpliwie z kolejnymi informacjami z przebiegiem sprawy, do raportu już coś bardziej konkretnego powinniśmy wiedzieć.