Powołano zarząd z żądaniem wypłaty jak w spółce super dochodowej. Przy takich żądaniach to zapłata za dzierżawę skromniutka jest. Syndyk musi szukać kasy by móc opłacić tak drogich ekspertów biznesu. Ale jak narazie żaden się do pracy nie zgłosił. Swoją robotę już zrobili. Wielu się nabrało na porozumienie, na radę, na zarząd. Po to właśnie była ta szopka z walnym i wszystko po niej. Niektórzy już- porozumienie też- swoje zarobili
A widział ktoś przelewy wynagrodzeń? Elektrobudowa od lat nie wypłaca wynagrodzeń w kasie, która nota bene przed upadłościa i tak została zlikwidowana. Zatem wszelkie opowieści o przyjazdach 10-ego po wypłatę można między bajki włożyć i celem ich jest dalsze podkręcanie atmosfery wśród naiwniaków zostających z akcjami. Podobnie jak wrzutki o załodze, która według prowokatorów jakoby rozkradała i dalej rozkrada firmę. Syndyk temu zarządowi o ile mi wiadomo żadnego uposażenia nie ustalił i jeżeli miał on (zarząd) jakieś cele to akurat nie związane z pobieraniem wynagrodzenia tylko bardziej "wyrafinowane".
Wydaje mi się, że Zarmen obecnie jest wysoce rozczarowany co do najmniej kilku osób, którzy im doradzali. A koledzy realizowali po prostu swoje partykularne interesy. Po dokładnym przeczytaniu wątku o EB nie dziwi mnie, że Zarząd wynajął doradców z zewnątrz. Zarmen drogo kosztowało to doradztwo od przejętych i bijących się w pierś. Koledzy mistrzowsko rozegrali Zarmen. Samego Prezesa okłamali. To był drogi eksperyment.
Z kobiety już się dziewicy nie zrobi. A „przysłużonymi” doradcami tylko kwestia czasu zajmie/zajmuje się prokuratura. Zarmen raczej nie weźmie na siebie współwiny. Ona też pewnie przy okazji udowodni kryształową niewinność naszych elokwentnych kolegów z forum. Gdzie są sukcesy?????. Gdzie jest marża????Gdzie zamówienia i projekty.
Zarząd jest od tego aby zarządzać, a nie wyręczać się doradcami. Jeżeli doradcy potrafią, a zarząd nie to doradcy powinni zastąpić zarząd. W tym konkretnym wypadku niestety ani jedni ani drudzy nie potrafili nic. Poza tym problem ajenta w całej swojej krasie.
Natomiast na tym forum prowokatorzy rozpuszczają fałszywe wieści jakoby załoga rozkradała firmę jeszcze przed upadłością i rozkrada ją nadal pod inną banderą, kołując jakiegoś dobrotliwego "p. Zbyszka".
Proponuję włączyć myślenie. Otóż organizacja "p. Zbyszka" jeszcze przed upadłością Elektrobudowy zatrudniła jej kluczowy personel w tym ważnych dyrektorów i ex główną księgową na poważnych stanowiskach i pozostają tam oni nadal. Zatem trudno o lepsze źródło, z którego tajemniczy "p. Zbyszek" mógłby, gdyby tylko zechciał, pozyskać interesujące go informacje. Wszelkie zatem wpisy na tym forum o mozolnych dochodzeniach do prawdy i polowaniu na czarownice to zwyczajne prowokacje aby wkręcać Was nieszczęśni akcjonariusze w działania zamierzone przez wpisów owych autorów.
Zostawiając na boku subtelne rozważania co do tego czy organizacja "p. Zbyszka" postępuje etycznie ("nie sądźcie abyście nie byli sądzeni") to z pewnością nie brakuje jej sprytu i racjonalnych kryteriów postępowania. Ergo wszyscy, którzy powinni, z pewnością już dawno zostali "podłączeni do prądu" i dokonali stosownych wyznań o ile faktycznie wystąpiła taka potrzeba, jako że wszelka niezbędna informacja była /jest na wyciągnięcie ręki. Wszelakie inne scenariusze to zwyczajne mydlenie oczu.
To czy król okazał się nagi czy też dalej jest odziany w nowe szaty nie ma istotnego wpływu na sytuację wierzycieli tak długo jak bezproblemowo płacony jest czynsz dzierżawny, a akcjonariusze i tak od samego dnia upadłości są poza grą - co wypierają ze świadomości z uporem godnym lepszej sprawy.
Też bym się nie martwił zarmenem. Trochę znam organizacje i metodykę jaką się tam uprawia. Może coś o tym powiedzieć p Marcin G. z Remaku. Dla niego to zapewne było zderzenie z górą lodową a jednak przeżył. Patrząc na spółkę to remak ma się świetnie. Oczywiscie też dzieki niemu. A tam chyba też lejce trzyma ten nikomu nieznany " p. zbyszek" . Ten p zbyszek i te zarmeny to zapewne żaden mit a normalna zdyscyplinowany organizacja z właściwym podziałem kompetencji i celów. Główną różnicą jaką dostrzegam to brak zgody na nieróbstwo i prymitywne złodziejstwo.
Obawiam się, że niektorzy na tym forum nie zrozumieja tego nawet za million lat.
Tak samo jak tego, że Dyrektorzy którzy odeszli z Elektrobudowy (z wieloletnim dyrektorem HR na czele) o ktorych co jakis czas ktos wspomina na tym forum, odeszli ponieważ nie widzieli dalszej mozliwosci wspołpracy.
Ja wierzę że się uda, nie zarmenom ale tym setkom ludzi. I trzymam za nich. Naturalnie bez zarmenów się nie uda, ale sukces będzie pracowników. Bo to oni na to pracują.
Ze tez jeszcze Wam chce się. Poczekajcie z 2 lata. Do czasu kiedy w biznes po Elbie trzeba będzie wkładać prawdziwe pieniądze i umiejętności a nie wyduszać z nieboszczki to co dostało się w spadku.
Zarząd powinien podejmować decyzje zgodne z najlepszą wiedzą w tym na podstawie otrzymywanych danych od swoich pracowników. Każdy mądry Zarząd ma doradców. To tyko świadczy o jego pokorze i dobrej woli. Każdy nowy Zarząd można ściemniać, ale do czasu. Jestem teraz pewny, że sięgnięcie po doradców było wtedy konieczne i nie uniknione a wręcz niezbędne. Ambicja wielu wtedy została upokorzona. To nie elita ale informacje o marży na forum pozwoliły Wam coś wygrzebać w księgowym archeo. Wystawiono niewinnych ale oni już mieli zagwarantowaną opiekę. System samopomocy i wsparcia działa sprawnie.
Ostatnie przesłuchania nawet nie przybliżyły do prawdy.
Życzę Zarmenowi aby odnalazł prawdę a może przynajmniej mocno zniszczone telefony samsung o których było głośno w zeszłym roku. Wierzę, że w Zarmenie etyka jest bardzo ważna i nie toleruje się działań patologicznych, które mogłyby rzucić jakikolwiek cień na nich.