1.Przedmiotem sporu nie jest to jak powstał majątek LC. 2.Jezeli to takie proste to trzeba było kupić upadająca zagrażającą systemowi instytucję i prowadzić ją przecież państwo daje kasę to takie proste. 3.Jezeli przeszkadza ci ze banki LC dostawały wsparcie państwa z naszych podatków to chciałbym abyś spojrzał jak utrzymuje się PiS który dzięki 500+ z twoich podatków rozdaje umysłowym amebom i utrzymuje się przy władzy.Roznica taka ze banki LC płaca podatki i dają prace ludziom a PiS niszczy wszystko bo pracują tam nieudacznicy.

A z czego płacą te podatki i pensje ?
Z lokat depozytariuszy.
Ponieważ kapitał własny jest ujemny.

Jeżeli nie rozumiesz tak prostych rzeczy to zostajesz bankrutem.
Nie kumasz, że bank nie był w stanie wypłacić wszystkich lokat, nawet gdyby wszystkie kredyty zostały spłacone.

LC prowadził skup bankowego złomu.
Dostawał za to dotacje od państwa.
Miał ten złom remontować i robić z tego piękne samochody.

Jednak zamiast tego zorganizował sobie składowisko toksycznych odpadów.
Nie chciało mu się inwestować własnych pieniędzy w dalsze naprawy.

Państwo rozebrało to składowisko zanim wybuchł pożar i zatruł całą okolicę.

Prezes Pruski mówił co innego jeszcze w grudniu 2020 oddając do KNF nowy plan naprawy. Ty oczywiście też jesteś ekspertem banku światowego, MFW i jednym z najlepszych polskich bankowców, że opowiadasz takie rzeczy!

LC tez mówił, że dofinansuje i nie dofinansował.
A prezes mówił widocznie co będzie w optymistycznym scenariuszu.
Tylko, że optymistyczny scenariusz się nie zrealizował.

Ale to podobnie jak PiS.Niema na wypłaty 500+ wiec wprowadzają nowe podatki.A sasin wypłacalny jest ?123 mln zł poszło w Choj przez jego działanie a oni czepiają się banku.No i oczywiście nie zgadzam się z twoim przekazem.

Tak się składa, że na 500+ jest bo wypłaty są
Jedynym w tej sytuacji co nie ma kasy jest LC i TY.

Oczywiście ze są i musza być.Bo inaczej pisu niema szkoda tylko ze 15 nowych podatków od roku 2021 także jest.

Nie złożyłem zażalenia na decyzję bfg teraz żałuję ale nie mam do pisu pretensji bfg działa w odróżnieniu od dawnych czasów ale jeżeli to prawda z tymi formalnymi błędami to się uśmiecham nad ignorancją władzy a podziwiam prawników leszka może się wykpić

Dobrze zrobiłeś. Zaoszczędziłeś 200 zł i zdrowie.możes, teraz spokojnie zająć się czymś innym, a nie szwendaniem się po sądach. Nic z tych odwołań nie będzie.

Dnia 2021-01-11 o godz. 10:28 ~zxc napisał(a):
> A z czego płacą te podatki i pensje ?
> Z lokat depozytariuszy.
> Ponieważ kapitał własny jest ujemny.
>
> Jeżeli nie rozumiesz tak prostych rzeczy to zostajesz bankrutem.
> Nie kumasz, że bank nie był w stanie wypłacić wszystkich lokat, nawet gdyby wszystkie kredyty zostały spłacone.

Głupoty wypisujesz takie, że wiedzą o finansach nie przewyższasz wiedzy głupich polityków. Banki w Polsce są albo były kreatorem pieniądza. PIS chyba chce by kreatorem pieniądza był PFR. Banki udzielały kredytów na kwoty przewyższające wartość zgromadzonych depozytów. To z odsetek i prowizji kredytowych przeważnie banki zarabiały na wszelakie koszty działalności. Czyli na pensje dla pracowników, na odsetki za pozyskanie depozytów itp. Były ustawowe bariery zabezpieczające, żeby za bardzo się nie rozkręcić z akcją kredytową. Banki popadały w tarapaty zazwyczaj wtedy, gdy zbyt duża ilość kredytów stawała się nieściągalna. Można popaść też w tarapaty gdy zbyt duża ilość osób zechce nagle wycofać depozyty, a bank nie dysponuje odpowiednimi środkami bo są one w obiegu (kredyty). Wtedy na ratunek wkracza NBP i udziela pożyczek płynnościowych. Nawet gdyby kapitał własny był dodatni to i tak nie byłby w stanie pokryć wszystkich depozytów bo taka jest istota działania banków.

Dnia 2021-01-11 o godz. 14:12 ~oannes napisał(a):
> Nawet gdyby kapitał własny był dodatni to i tak nie byłby w stanie pokryć wszystkich depozytów bo taka jest istota działania banków.

LC też tak myślał jak ty.
Mógł jednak przy nurkowaniu pozostać.

Wg twojej teori bank nigdy nie może upaść.

Uuuu. Niedobrze. Rozpacz odbiera rozum. Już politykę, religie mieszacie do źle zarządzanego banku.. Jak tak dalej pójdzie to winna będzie teściową, żona, dzieci, kochnnka sołtysa, tylko nie wy, którzy podjiscie złą decyzję. Marne szanse na wyprocesowanie, jakichkolwiek pieniędzy, z taką argumentacją.

Polityka ma tu duże znaczenie. Od miesięcy wiadomo, że PIS miało chrapkę na Bank. Gdyby spróbowali dotknąć Bank z kapitałem zagranicznym byłaby afera międzynarodowa. A banki Czarneckiego nie mają wsparcia silnych zagranicznych partnerów. Idea Bank obsługiwał kredytowo firmy. Nie był zagrożony ryzykiem zmian cen walut obcych. Źle się zaczęło dziać jak wybuchła afera getback i nagonka na bank jako pośrednika w sprzedaży obligacji. Wycofywanie kapitału przez klientów było niebezpieczne. Firmy ubezpieczeniowe i banki żyją w pewnej synergii. Banki mogą oferować pewne produkty ubezpieczeniowe, a ubezpieczyciele pewne produkty bankowe. I jest to zgodne z prawem. Ciekawe czy jak by padła firma ubezpieczeniowa, czy też roszczenia poszkodowanych byłyby skierowane do banku bo w okienku bankowym oferowano usługi tej firmy ubezpieczeniowej? Nadzór bankowy pozwolił na hejt względem banku a takich rzeczy się nie robi. Zapewne prawnicy Pana Czarneckiego w odwołaniu też poruszą ten problem iż instytucja nadzoru była współodpowiedzialna za pogarszającą się sytuację banku. NBP nie raz brał udział w restrukturyzacji banków, bowiem nie jeden mały bank bywał już zagrożony upadłością. Wiele banków z kłopotami zostało przejętych przez większych i NBP pomagał przy tym i wspierał bank przejmujący różnymi metodami np: zwolnienie z obowiązku utrzymywania rezerwy obowiązkowej, kredyt refinansowy i inne a akcjonariusze przejmowanego banku nie mieli nic do gadania. W tamtych czasach nie wywoływało to kontrowersji bo wszyscy wiedzieli, że kiepska sytuacja banku wynika z kiepskiej polityki kredytowej. Jeden ze SKOKów przecież przejęli przestępcy, kredyty wydawano na tzw. słupy, pieniądze gdzieś znikały. Ale Idea Bank to inna historia. Może będzie to duża afera IdeaGate. Kto wie.

Chyba cię pogięło.
Co się zyskuje dopłacając do bankruta.
Czemu te zachodnie banki snatander, ing nie biły się, nie licytowały się o to kto tego gniota przejmie.

Hejt?
Człowieku, pracownicy tego banku wydzwaniali po ludziach.
Zamieniali im na telefon lokaty na super "bezpieczne" obligacje, których za chwile miało braknąć.
Trzeba było się szybko decydować bo ludzie podobno sobie to wyrywali jeden przed drugim - tak mówili

Do mnie też dzwonili, ale ja się nie dałem nabrać.
Jak również na te ich lokaty chyba strukturyzowane czy jak się to nazywało.
Pamiętacie te nazwy - "Europejscy giganci" czy jakoś tak, pełno tego było.
Tam też miały być cuda a jakoś większość po 2 - 3 latach wypłacała zerowe odsetki.

Idea Bank specjalizował się w naciąganiu ludzi na kasę.
Bardzo dobrze, że to wreszcie zniknęło z rynku.
Mogłeś w tego śmiecia nie inwestować.
Nikt ci nie kazał.

Słusznie prawisz. Najbardziej podoba mi się trzecie zdanie od końca.

Ja wszystko rozumiem bo do mnie też wydzwaniali nawet 5 razy dziennie. Ale nie jestem idiotą. Na żadne obligacje się nie nabrałem. Mówimy tutaj tylko o obligacjach getback. Gdyby IdeaBank oferował swoje obligacje zamiast lokat to miałoby to jeszcze uzasadnienie. Ale w zasadzie zrywanie lokat by nabyć obligacje obcej firmy to było rozwiązanie raczej na niekorzyść banku nawet jakby bank a nie tylko pracownicy otrzymywali za to prowizję. Jest więc kolejna sprawa do przemyślenia, czy pracownicy banku nie przekroczyli swoich kompetencji w zakresie sprzedaży i podpisywania umów a zatem, czy pracownicy banku byli stroną skutecznie zawartej umowy. Rozmowy z klientami były nagrywane, a w każdym razie tak brzmiał komunikat. Każdy ma wolną wolę i w banku nikt nikogo do niczego nie zmuszał. Jedni klienci zawierali umowę, inni nie. Poza tym nie miałem ani jednej akcji IdeaBank, więc żadnych strat bezpośrednio nie poniosłem. Zastanawiałem się tylko, czy fundusze inwestycyjne w które inwestuję miały w portfelu jakieś akcje czy obligacje Banku ale patrząc po wycenach jednostek to chyba nie. Także jestem zabezpieczonym inwestorem i znam się na różnych sprawach.