Kupowali i to masowo w latach 2016-2018. Skończyło się jak przyszli Mosz, Woźniak i Gomoła i zatrzymali budowy i sprzedaż mieszkań. W 2017r Polnord sprzedał 1400 mieszkań, w 2018 r zanosiło się na jeszcze większą sprzedaż, ale nowy zarząd postanowił zatrzymać działalność operacyjną i żyć z wyprzedaży majątku. O „rekordach” sprzedaży z roku 2019, kiedy roczna sprzedaż wyniosła mniej, niż miesięczna w 2017, nie wspomnę.
to jedno ale mam teraz na mysli zwyklych kowalskich co mysla o zakupie na kredyt wedlug mnie nic od polnordu w trakcie budowy nie kupia no chyba ze juz pod klucz
Dnia 2020-10-16 o godz. 10:45 ~smerf napisał(a): > Mam nadzieje że CBA i sąd zrobią czystki i będzie to normalna firma godna zaufania ------------------------------- mają w nosie, rozmawiałem dzisiaj z CBA, oni tylko na polecenie prokuratury, a prokuratura nawet mnie nie przesłuchała (zawiadomienie z października ubiegłego roku!)
Masz pecha, albo napisałeś tak samo niezrozumiale, jak piszesz na tym forum. Napisz jeszcze raz i daj im artykuł, w którym Cordia tłumaczy, że przytuliła 170 mln zysków nadzwyczajnych, ponieważ się okazało, że grunty Polnordu są więcej warte, niż twierdził zarząd, potwierdzając cenę w wezwaniu. Do tego zatrzymanie budów i wstrzymanie sprzedaży mieszkań, co sztucznie spowodowało niewypłacalność Polnordu i wymusiło konieczność emisji akcji, bo obligacji nikt nie chciał objąć. Prosto, zwięźle i na temat.
https://eurobuildcee.com/news/45363-ponad-170-mln-zl-za-polnord
To weź pod uwagę, że prokurator w październiku 2019 r mógł nie być w temacie. Poza tym od tego czasu dużo się zdarzyło:
1. Emisja akcji za bezcen i przydział akcji w dziwnych okolicznościach
2. Wezwanie i potwierdzenie przez zarząd, że skandalicznie niska cena, ustalona w oparciu o zaniżoną wycenę gruntów, jest godziwa
3. Sprzedaż w wezwaniu akcji przez fundusze SP znacznie poniżej cen przejęcia akcji od RK
4. Ogłoszenie w prasie przez Cordię o osiągnięciu 170 mln zł zysków nadzwyczajnych, dzięki temu, że wartość przejętych nieruchomości okazała się wyższa, niż byli wcześniej informowani.
Oczywiście, że w październiku gdy zawiadamiałem nie było wiadomo pod czyje zamówienie była robiona zwała kursu. Ale prokuratury ta niewiedza nie tłumaczy, bo często tak jest, że widząc np. na ulicy jak kradną, krzyczysz łapcie złodzieja - i choć w danym momencie nie wiesz komu kradną, kto kradnie i na czyje zlecenie - to wiedząc lub tylko podejrzewając że dochodzi do kradzieży oczekujesz, że policja/prokuratura to wszystko sobie wyjaśni. Do CBA i KNF i prokuratury w październiku napisałem o dramatycznym zbijaniu kursu spółki działającej w branży hossy oraz o dziwnej emisji i bezczynności przedstawicieli SP- wtedy oczywiście nie wiedziałem, dla kogo to przygotowują i nie znałem ostatecznej ceny - ale napisałem aby ten wałek przerwali i gdyby wtedy zareagowali to nie byłoby dalszego ciągu - tj. przejęcia za bezcen po 2,12pln!
Zawsze jest tak, że coś się dalej dzieje, że nie widać całości scenariusza, ale właśnie chodzi o to aby w odpowiednim czasie odpowiednie osoby służby to przerwały i aby nie doszło do nieodwracalnych strat - tak jak tu nie przerwali nic. Umarł król (PND) niech żyje Król (Cordia)
To tak nie działa, że prokuratura śledzi ludzi, bo komuś się wydaje, że planują przekręt i trzeba ich powstrzymać. Niestety musi najpierw dojść do złamania przepisów, żeby prokurator miał podstawy do podjęcia kroków przeciwko delikwentowi, który się dopuścił naruszenia prawa. Dlatego nie marudź i pisz: W nawiązaniu do pisma z dnia .... uprzejmie informuję, że zgodnie ze zgłoszonymi przeze mnie .... doszło do: ....
CBA może śledzić i ścigać przestępców w instytucjach państwowych i samorządowych , a tutaj mieliśmy wtedy firmę prywatną czyli przestęcy teraz są gdzie indziej, to tylko ostatnie działanie państwowych funduszy powinno ocenić CBA chyba że działali na czyjkeś zamówienie..
Spółka była notowana na GPW, więc nie była prywatna, tylko publiczna. Podobnie, jak tzw. fundusze państwowe. PKO czy PZU, to również spółki publiczne, w których SP ma ok. 30%. Pełna zgoda, że powinni zbadać wszystko, co robiły fundusze w sprawie Polnordu:
1. Za ile i dlaczego fundusze SP przejmowały akcje PND
2. Jak był sprawowany nadzór i dlaczego nikt nie reagował kiedy ich zarząd zatrzymał działalność operacyjną i PND zaczął generować potężne straty
3. Dlaczego zgodzili się na emisję ze skandalicznie niską ceną i bez prawa poboru
4. Dlaczego oddali w wezwaniu akcje za bezcen z ogromną stratą ok. 100 mln zł
Tyle tak na początek.
Dnia 2020-10-16 o godz. 18:06 ~Lool napisał(a): > To tak nie działa, że prokuratura śledzi ludzi, bo komuś się wydaje, że planują przekręt i trzeba ich powstrzymać. Niestety musi najpierw dojść do złamania przepisów, żeby prokurator miał podstawy do podjęcia kroków przeciwko delikwentowi, który się dopuścił naruszenia prawa. Dlatego nie marudź i pisz: W nawiązaniu do pisma z dnia .... uprzejmie informuję, że zgodnie ze zgłoszonymi przeze mnie .... doszło do: ....
--------------------------------------- akurat jestem "z branży" i mało to mało, ale wiem jak to działa. Piszesz, że najpierw musi dojść do "złamania" przepisów, ale właśnie aby stwierdzić, że doszło do złamania przepisów to po zawiadomieniu ktoś: prokurator/CBA/KNF musi ruszyć du..., do tego musi mieć ochotę, wolę, wiedzę ..no i zgodę przełożonego aby szerzej zbadać, czy to co napisano w zawiadomieniu ma jakieś podstawy. Jak nie ruszy du.., albo nie dostanie zgody (hierarchia), to może sobie w realu dochodzić i 100 razy do łamania prawa, ale z punktu widzenia prawa przestępstwa formalnie nie ma ( choć w rzeczywistości jest).
To tak jak z pobiciem - zostałeś pobity, masz nawet obitą twarz, masz nagranie (dowody), ale odmówiono po Twoim zawiadomieniu wszczęcia śledztwa. Był pobicie? było, było przestępstwo? w Twoim i społecznym odczuciu było Wymiar sprawiedliwości: nie ma sprawy, NIE ma przestępstwa System nawalił i tak jest teraz w Polnordzie - system dał ciała. Co z tego, że wszyscy mamy wrażenie, że zrobiono przekręt, mamy dowody (najpierw kurs, wstrzymanie działalności, wyniki, później emisja, wezwanie, "niespodziewany" zysk Cordi), było nawet zawiadomienie, ale dopóki ktoś ze służb z nie ruszy du...i się tym nie zainteresuje formalnie, sprawy nie ma!