Pytanie: A nie myśleliście, że cwaniaki z Cordii mogą planować wycofanie spółki z publicznego obrotu? I zbijają kurs bo liczą na wysypanie im do wora przez drobnych. Mają przecież ponad 90% akcji...Tak jak kiedyś na FAMie. Co o tym myślicie?
Też się nie orientując do końca pytałem o podobne chocki, ale nic konkretnie mi internet nie odpowiedział. Co to znaczy wycofanie z publicznego obrotu, gdy się nie ma 99,9% akcji? Chyba tak nie wolno, ponadto odwrotnie by im się opłacało. No właśnie, czy można zrobić udany skup, ale potem wrócić na giełdę z nową emisją? Wiem, że to głupie, ale ja nawet nie wiem, na czym będzie polegać ów wykup za 3,55? Że pewnego dnia zamiast akcji na koncie maklerskim pojawi się 3,55 PLN x N. Mam prośbę do kogoś kumatego, kto to objaśni - z góry dziękuję. To ważne także dla Forumowiczów, choć oczywiście nie mam super dużego pakietu.
Po prostu jak kiedyś na spółce FAM funduszvl THC też nie mógł skupić wszystkich akcji więc zrobił emisję po nominale i wycofal spółkę z publicznego obrotu. Tam to był kant pierwsza klasa, ludzie zostali z akcjami nienotowanymi na GPW i tam też był fundusz z udziałowcami z Izraela. No cóż łudziłem się że na Polnordzie będzie jak kiedyś na Robygu, normalne wezwanie w normalnej cenie, ale niestety. Najwyżej te akcje zostawię do emerytury:-)
Nie wiem co tutaj planują, ale mogę powiedzieć jak to wyglądało na FAM. Kurs dotarł na FAM do 5,8 zł.Perspektywy dobre, duże zyski w raportach, druga część dywidendy, która ma zostać wypłacona.No i po sesji ogłoszenie o szykowanym wezwaniu przez Bielowickiego i THC i o zamiarze wycofania spółki z giełdy.Potem kolejne info o wstrzymaniu drugiej części dywidendy.Kurs się osuwa.Wezwanie po 4,2 zł.( na marginesie musisz w swoim BM wydać dyspozycję, że oddajesz akcje w wezwaniu ).Wystarczyło tylko jedno wezwanie i mimo, że nie mieli ok. 20% akcji KNF, giełda pozwoliła im ściągnąć spółkę z giełdy.Zorganizowani drobni mieli chyba ok. 6,5% akcji.Potem w ciagu miesiąca od wycofania spółki z giełdy, kiedy jeszcze nie wszyscy otrzymali potwierdzenia ze swoich BM-ów, o tym, że są akcjonariuszami FAM-u zwołane na szybko walne z porządkiem obrad nie wzbudzającym podejrzeń, ustalony regulamin rejestracji akcji na walne w taki sposób, że nikt z pozostałych 1600 akcjonariuszy nie zdołał się na nie zarejestrować.Przed samym walnym dodanie punktu o rozwodnieniu kapitału i emisji 100 mln nowych akcji po cenie nominalnej 0,26 zł.( co m.in. sprawia, że grupa drobnych nie ma już ponad 5% akcji spółki).Przegłosowanie tego na tym walnym.Potem powołanie biegłego( oczywiście swojego ).Wycena akcji z uwzględnieniem nowej emisji na o,92 zł/akcję i przymusowy wykup po tej cenie.No i dalej kopanie się z koniem, ale to już inna opowieść. Dziki zachód był bardziej uczciwy.
Dokładnie TAK. Mam pytanie kiedy prokurator zacznie ścigać KNF? Bo to działanie skandaliczne na stratę inwestorów indywidualnych. Gdzie Państwo prawa o którym gada Kaczyński i Ziobro? Gdzie obrona zwykłych ludzi , którzy oszczędności lokują w giełdzie dla dobra gospodarki i godnej emerytury?
Jeśli by doszło do przymusowego wykupu na takich zasadach, jak napisałeś, to trzeba zażądać rekompensaty bezpośrednio od ludzi, którzy do tego doprowadzili.
W USA tak zrobili i Obama ich jeszcze na swoich doradców wziął. Fajny dokument na Netflixe jest o tym.(obejrzałem po wdepnięciu w ten syf) Do wyborów jak okradną to władza zetnie głowy KNF bo Prezes nie lubi smrodu przed. Ale po wyborach to nie będzie skrupułów. Sądzenie się z prezesami nic nie da - oni powiedzą taka była koniunktura, a biegli eksperci i etc to mln zl. Nawet jak zepniemy się w 100 czy 1000 to nic nie zdziałam. Dlatego nie można oddać tych resztek. Bo oni są obecnie trochę w szachu wezwanie nie poszło po myśli i druga emisja nie przejdzie.
Nie rozumiem tych gamoni , za parę złotych można zebrać wszystkie akcje i przy okazji pokazać wyższą kilka razy wartość firmy , ale gamonie to gamonie.. niczego mądrego nie można się po nich spodziewać.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Skoro udało się przejąć akcje za bezcen od funduszy SP, to dlaczego nie wyrolować do końca drobnych akcjonariuszy? Cordia próbuje korzystać z okazji, jaką stworzyli Mosz, Woźniak, Gomoła i Janas, dzięki którym dotychczasowi akcjonariusze stracili ok. 200 mln zł, a same fundusze SP ok. 100 mln zł. Ciekawe z czego będą to oddawać?