Kazdy widzi jaka jest cena i oczywiście, że nikt nie może być zadowolony oprócz tych co są ze spółką od kilku lat. Sprzedawać spółkę w wezwaniu za 2,2 krotność Ebitdy, 4 krotność zysków itd. Różne rzeczy można mowić i pisać. Każdy musi sobie odpowiedzieć sam na to pytanie. Są przypadki, że ktoś nie ma wyjścia, ma dość lub musi przeznaczyć środki na coś innego. W tym przypadku jeżeli ktoś zajmuje się dłużej niż tydzień inwestowaniem i nie jest zmuszony przez czynniki wyższe jw - odpowiedź może być tylko jedna. Po takich wskaźnikach latami się szuka perełek do kupienia na gpw, ale na pewno się ich nie sprzedaje. Minimum przyzwoitości to jest pięciokrotność Ebitdy, nawet przy dzisiejszych ciężkich czasach. Każdy podejmuje decyzję sam, ale jest szansa na wywalczenie dużo więcej. Poprzednie wezwanie było po 3,8!!! Tak to nie żart dokładnie niecałe 5,5 roku temu? Jak myślicie co czują dziś Ci (na szczęście nie było ich wielu) co olali w tym czasie średnioroczną stopę zwrotu na poziomie 40% z wliczeniem dywidend? Teraz sytuacja jest podobna - po takiej cenie szanse powodzenia wezwania są mocno ograniczone a wartość spółki dużo wyższa ( 5 lat temu pewnie wezwanie w okolicach 7 by się powiodło). Teraz też może być podobnie. Spółka dziś robi 22 mln ebitdy, patrząc na potencjał spokojnie może robić 30-40 - tylko potrzebne jest zagospodarowanie mocy w mleczarni które się cały czas dzieje. Ryzyka zawsze są, ale to jest tak znalazłeś 10 zł na ulicy. Przychodzi do Ciebie francuz i mówi odkupię za 5...
Cena wezwania jest skrajnie niska, absolutne ustawowe minimum. Aż się nie chce wierzyć że wzywającego było tylko na tyle stać. Wzywającego, którego kandydaci do Zarzadu North Coast w swoich CV piszą o wielkości Lactalis: 18.5 mld euro obrotów, 80.000 pracowników, 250 fabryk. A w liście prezesa NCT do raportu rocznego, Lactalis nazwany "najwiekszym producentem produktów nabiałowych na świecie". Cena wezwania, ustawowe minimum co do 1gr, trochę to jakby małe a nie duże
był plan odbycia wza wczoraj (31/03/2020) z projektem uchwały o wypłacie zaliczkowej dywidendy za 2019 w wysokości 100% zysku netto. Datę ustalenia dywidendy planowano na 10 kwietnia czyli przed rozpoczęciem wezwania. Czyli cena w wezwaniu była po dywidendzie. Jeżeli zatem odwołano WZA to cena w wezwaniu powinna być podniesiona o wysokość dywidendy na jedną akcję.
Po tej cenie niewiele skupią. Jeżeli będą chcieli więcej zrobią następne wezwanie po cenie bliższej realnej wartości. Każdy potrafi liczyć, oni też, na razie chcą kupić od tych co nie potrafią lub którym się spieszy - też bym tak zrobił, im się nigdzie nie spieszy i nic ich to nie kosztuje.
albo muszą urealnić cenę wezwania i załatwić wszystko szybko do końca maja albo nic nie muszą i dalej będą mieli spółkę publiczną ze wszystkimi tego konsekwencjami dziwię się, że TAKI inwestor zaproponował taką żenua cenę
wydaje mi się, że kto musiał to już sprzedał w ostatnim czasie 13-15zł, a teraz ma nadal okazję na GPW bez czekania na wezwanie być może troszkę taniej niz w wezwaniu ale od razu cash, skoro musi... Są też kupujący
Zrobili wezwanie bo ustawowo musieli i jeżeli skupią niewiele to jest wysoce prawdopodobne że zostawią jako publiczną a za 2-3 lata sprzedadzą Funduszowi Zamkniętemu (lubią dywidendowe i rozwojowe) za 7-9 razy dzisiejsza cena - bez żadnego wysiłku z ich strony. Celem były markowe sery włoskie i ich rynki a NCT to był przypadkowy rodzynek.
Jak (jeśli) zostaną zebrane te akcje wystawione poniżej ceny wezwania i kurs da radę być choć symbolicznie powyżej ceny wezwania to już zupełnie ciemno widzę jego powodzenie
Tak trwa do 18.5 i tego samego dnia opublikują wyniki za 1 kw jeśli nie przyspiesza publikacji jak ostatnio ale to już będzie zależne co będzie zawierał raport. Moim zdaniem kupią max kilka procent od akcjonariuszy co nie maja pojęcia i sprzedadzą z obawy ze akcje przepadną