dlaczego główni dotychczasowi akcjonariusze umożliwili Węgrom objęcie spółki (2/3 akcji) za psie pieniądze tj.po 2,12akcja.Może ktoś z Was koledzy ma jakąś sensowną teorie..?
To jest proste. Gdzie sie dwoch bije tam trzeci korzysta. Nasi sie zatracili, bo wszyscy chcieli przerobic wszystkich minimalnym wkladem a przyszedl ktoa to ma kase i pojechal po calosci. Zaden z tych naszych "potentatow" nawet nie podskoczyl, bo chcial tylko sie szybko nachapac a oni chca robic konkretny biznes a nie walek. I dobrze im tak. Niech ich wszystkie gazety w poniedzialek obsmieja to moze do kogos rzadzacego dojdzie, ze gadaja o nacjonalizacji majatku i wzmacnianiu polskich firm i mieszkaniu+ a tak robia, ze sie wzbogaci zagraniczny fundusz i bedzie mieszkanie minus a nie narodowy developer. Tak sie konczy zachlannosc i kombinowanie zamiast uczciwej pracy. Jak Polak nie potrafi to niech Wegier nam pomoze zarobic. Z drugiej strony to jak jakies rozbiory - Polaczki sie wewnetrznie bili i nie zauwazyli, ze obok ktos sie przyglada, czeka na okazje. I mamy co mamy. Chcieli wziac po minimum to nie było trudno tego przebic. Cieniasy a nie inwestory
Może obecni byli dogadani między sobą, każdy dawał po 2 złote za akcję, by ładnie uśrednić, już szykowali się do wydymania drobnych, a tu przyszła Cordia i niespodziewanie wydymała wszystkich biorąc po 2.12?
Jeśli to prawda, to zarządzający Hanapetą, TFI PZU i resztą obecnych w akcjonariacie funduszy to grupa ciężkich idiotów. Żadne, nawet najlepsze zarządzanie nie umożliwi im odrobienia strat spowodowanych rozwodnieniem. A wystarczyło nie wsadzać ignorantów do zarządu i nie wstrzymywać sprzedaży. Mogliby uzyskać w sprzedaży lepszą cenę za akcję niż uzyskają po rozwodnieniu.
Przez kilka dni były zmieniane zasady subskrypcji pod inwestora branżowego i każdy biorący udział w procesie book buildingu o tym wiedział. Na pewno nie było to więc niespodziewane.
Albo wszyscy duzi zostali wydymani przez zarząd albo mają przynajmniej jakieś obietnice zarobku na tym wszystkim. W końcu wszyscy będą się przecież musieli tłumaczyć z ewentualnej straty przed władzami swoich spółek nawet jeśli jest to spólka sp .
No fajnie , ale przecież Cordi nie było na walnym ? a tylko obecni na walnym i posiadający ponad 1% akcji mogli składać oferty na objęcie nowych akcji?
Nieprawda.
W subskrypcji mogli brać udział wszyscy obecni(zarejestrowani) na walnym lub(!) posiadający ponad 1% - tu przysługiwało pierwszeństwo. Jeżeli uprawnieni się nie zgłosili, zarząd mógł oferować je każdemu.