Kurator Obligatariuszy ustanowiony w przyspieszonym postępowaniu układowym spółki Unified Factory S.A. w restrukturyzacji (dalej jako: „Dłużnik” lub „Spółka”), prowadzonym obecnie przed Sądem Rejonowym dla m. st. Warszawy w Warszawie, XVIII Wydziałem Gospodarczym do spraw upadłościowych i restrukturyzacyjnych (dalej jako: „Sąd”), sygn. akt XVIII GRp 7/19, poprzednio X GRp 29/18 informuje, o zwołaniu zgromadzenia wierzycieli w celu zatwierdzenia spisu wierzytelności oraz głosowania nad układem.
Termin zgromadzenia wierzycieli został wyznaczony na dzień 24 września 2019 r. godz. 12:00, sala 14 w budynku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie przy ul. Czerniakowskiej 100A.
Kurator oraz Rada Wierzycieli analizują możliwości zawarcia układu w obecnej sytuacji Spółki, w szczególności w kontekście możliwości wykonania ewentualnego układu i perspektyw dalszego funkcjonowania Spółki na rynku.
Nadzieja umiera ostatnia, może główni akcjonariusze będący członkami zarządu zrezygnowali, ale dalej nieoficjalnie starają się o układ. Może rada wierzycieli ma jakąś perspektywę dla spółki. Może nowy akcjonariusz ma jakiś nowy biznes na spółkę? Może postanowią kontynuować działalność zawierając układ? Bo podczas procesu likwidacji i tak nic nie odzyskają a tutaj jest jakiś cień szansy na poprawę sytuacji. Jeżeli jakimś cudem układ zostanie zawarty kurs na pewno podskoczy i to mocno. Ale co będzie to będzie.
Pozdrawiam akcjonariuszy i obligatoriuszy.
Maxi

Mylisz się. Najlepszą szansą na odzyskanie jakiejś kasy przez wierzycieli jest brak zgody na układ -> upadłość i pre-pack czyli sprzedaż całości firmy chętnemu inwestorowi.

A może pre pack, nowy biznes poprzez wejście na NC i odebranie akcji głównemu akcjonariuszowi jako zabezpieczenie obligacji. Dodatkowo emisja akcji dla obligatoriuszy :) I spokojna sprzedaż zorganizowanej części przedsiębiorstwa :)
To jest lepsza opcja. Nie sądzisz?
Bo teraz odwołując układ najpierw rozszarpią co zostanie a potem dopiero ogłoszenie likwidacji.

Tutaj trzeba wybrać mniejsze zło... jeżeli jest szansa, żeby spółka utrzymała płynność, jeżeli NETIA nadal współpracuje, jeżeli jest jakiś branżowy chętny na całe zorganizowane przedsiębiorstwo to obligatoriusze wybiorą układ. Kurs wróci na poziomy 0.3-0.5 zł... Może po jakiejś mega emisji spadnie znowu na 0.1 zł ale zawsze więcej dostaną niż poprzez likwidację. Obstawiam, że członkowie zarządu, którzy zrezygnowali z funkcji nadal pracują nad układem. Są wkońcu głównymi akcjonariuszami oraz mają tam miejsce pracy. Kurator i zarządca teraz zarządza majątkiem więc de facto Ci, którzy byli po stronie obligatoriuszy. Już teraz obligatoriusze nie stawiają warunków układu ale sami mają możliwość zarządzania spółką.
Na moje ku zaskoczeniu 90% ludzi przyjmą układ, który sami zaproponują jako mniejsze zło w tej beznadziejnej sytuacji. Będą potem dochodzić roszczeń może z niesłusznych oskarżeń prokuratury, która doprowadziła spółkę na skraj bankructwa. Lepiej jest walczyć mając nadal spółkę aniżeli poprzez jej likwidację. Przy likwidacji syndyk będzie dążyć do sprzedaży majątku a najpierw zaspokojone zostanie postępowanie upadłościowe.
Czy coś w ogóle zostanie z tego? Moim zdaniem NIE :)
I tak wisimy na haku, może już nigdy nie odwieszą notowań a może otworzą po zawarciu układu, nowym zarządzie spółki na grubo ponad kilkaset% do przodu :)

Szkoda że te obligacje nie są notowane i nie można ich kupić.
Patrząc przez pryzmat Kani.
U Kani za obligacje płacą średnio 5% wartości.

Maxi ty cały czas patrzysz przez pryzmat układu bo on jest korzystny dla akcjonariuszy i zarządu.
A;e weź chłopie choć raz spójrz przez pryzmat obligatariuszy!!! Choć raz to zrób a sam sobie odpowiesz czy jest szansa na taki układ.

Patrząc przez pryzmat obligatariuszy to są w czarnej kaczej. Przez rok spółka przepaliła resztę kasy, która została z emisji (dlaczego było to możliwe?) Teraz nie ma już nic. Gdyby dogadali się w marcu z zarządem to może by coś dostali. Teraz muszą zaakceptować stratę. Jutro zarządca objawi nagą prawdę.

Czemu jutro?

A co dostaną przy upadłości likwidacyjnej?
Nie zapominajcie, że najpierw zobowiązania publiczno prawne, koszty postępowania upadłościowego oraz bieżące zobowiązania zaciągnięte podczas przysp. postępowania restrukturyzacyjnego.
Nic nie zostanie.
Przecież obligatoriusze nie są zabezpieczeni na majątku trwałym a akcjach byłego prezesa...
Tutaj jest albo nic albo trochę i może więcej, jak spółka stanie na nogi

Prokurator i ertyy głupoty wypisują i co ważne nie specjalnie uzasadniają swoje tezy, więc trudno z polemiką na argumenty. Ja przedstawiłem już wielokrotnie stanowisko, więc powtórzę tylko wybrane fragmenty. Wszystko powinno rozstrzygnąć się w tym miesiącu. Zaproponowany układ zakładał, że wejdzie on w życie w kwietniu tego roku. Mamy już połowę września i obligatariusze przespali kilka miesięcy, a czas jest tutaj na wagę złota. Nie wiem dlaczego wyżej wymienieni dziwią się, że straty rosną. Firma nie może funkcjonować, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie podpisze z nią długoterminowego kontraktu jak ma nad głową widmo upadku. Firma nie zajmuje się sprzedażą kawy która zalega w magazynach i którą w każdej chwili mogła by sprzedać. Warunki do osiągnięcia zysku i spłaty zobowiązań są następujące: układ z wierzycielami i inwestor z pieniędzmi, bo żaden bank nie da finansowania na działalność.

Mądrego to miło posłuchać

jak to jest, że koszty ogólnego zarządu i administracji w 1H 2018 to -712 kPLN a w 1H2019 -2868 kPLN i to przy drastycznym spadku sprzedaży; gdzie te oszczędności?

24.09 się wyjaśni.
Teraz na szczęście kurs zawieszony.
Ciekawe czy jest jeszcze chętny inwestor i kto to jest.
Pzdr.

Dnia 2019-09-17 o godz. 13:09 ~Aurora napisał(a):
> jak to jest, że koszty ogólnego zarządu i administracji w 1H 2018 to -712 kPLN a w 1H2019 -2868 kPLN i to przy drastycznym spadku sprzedaży; gdzie te oszczędności?

Tam są zawarte koszty postępowania restrukturyzacyjnego. A one są ogromne. Koszty rady wierzycieli, opłaty sądowe, koszty zarządcy, koszty nadzorcy sądowego (samo wynagrodzenie nadzorcy sądowego to kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie i powiększone jeszcze o VAT). To wszystko ponosi firma. Gdyby postępowanie zakończyło się szybko, byłoby taniej i coś z tych wydatków zostałoby dla obligatariuszy. Jeżeli ertyy bądź inni zaczną stękać, że firma trwoni pieniądze i koszty są coraz wyższe, to należy odpowiedzieć, że to sami obligatariusze trwonią pieniądze firmy przeciągając sprawę.

Ha ha ha tak to wina obligatariuszy!!! Weź człowieku przeczytaj to co napisałeś i przeproś tych co oskarżasz.

Dnia 2019-09-17 o godz. 21:06 ~prokurator napisał(a):
> Ha ha ha tak to wina obligatariuszy!!! Weź człowieku przeczytaj to co napisałeś i przeproś tych co oskarżasz.

Wiem co napisałem i nie będę nikogo przepraszać. Dla tych co mają trudności ze zrozumieniem rozkładu jazdy autobusów wyjaśniam, że problemy firmy nie są winą ani obligatariuszy ani akcjonariuszy tylko nomen omen "prokuratora". Od kiedy wpłynął wniosek o wszczęcie postępowania układowego (restrukturyzacyjnego jak zwał tak zwał) do chwili obecnej upłynęło wiele miesięcy w ciągu których niewiele się działo. Dopiero od czerwca sprawy nabrały tempa chociaż plan restrukturyzacyjny zakładał, że do kwietnia zostanie podjęta decyzja o losie restrukturyzacji. Całe postępowanie jest bardzo kosztowne co dla finansów firmy nie jest bez znaczenia. Przeciąganie tego nie jest w interesie obligatariuszy bo przez to zostaje im mniej do podziału. Obawiam się, że na tej rozprawie we wrześniu może paść wniosek o odroczenie sprawy do czasu przygotowania pełnego sprawozdania finansowego czyli do końca października. Nie ma na to czasu bo będzie już po firmie. Kilka słów na temat sprawozdania za I kwartał 2019r. Taki prokurator bądź ertyy wyczytał, że aktywa firmy 64 mln zł. Samo najważniejsze aktywo w wartościach niematerialnych i prawnych wycenione jest w księgach na 43mln zł. Z drugiej strony mamy 42 mln zł wszystkich zobowiązań. Pozostają jeszcze należności na 20 mln zł.
Tych dwoje forumowiczów kombinuje tak: Po jakie licho wchodzić w jakieś układy skoro można wszystko sprzedać, spłacić wszystkie zobowiązania i jeszcze sporo zostanie. Żadnych układów !
Tylko, że to co figuruje w księgach nijak ma się do rzeczywistości może poza zobowiązaniami. Wartość tego oprogramowania zawiera w sobie także przyszłe zyski które były przedmiotem planów dawno temu. Nawet sam zarządca nie mógł się wypowiedzieć co do aktualnej wartości majątku. Może za 10% ceny by to sprzedali. Kupców nie będzie wielu bowiem mało kto się zna na tej technologi. Trzeba ciągle ją uaktualniać żeby zachowała funkcjonalność. A to kosztuje. Im prędzej obligatariusze zrozumieją, że tylko za pomocą układu dostaną więcej niż bez układu tym lepiej. Ale czasu na przemyślenia nie zostało już wiele.

Pozostaje jeszcze sprawa tego inwestora czy dalej jest zainteresowany.
No i chyba nie doczytałeś pisma kuratora obligatoriuszy.
Tam jasno napisał, że sprawdzane są możliwości dalszej działalności firmy na rynku po realizacji układu.
Pzdr
.