Dokładnie. Widać, że był winny, że nie przedstawił żadnych dowodów na swoje pomówienia, cały proces to był jeden wielki cyrk a sędzia chyba bał się skazać dziennikarza Agory. Szok!
Oskarżony Jacek Balkan nie jest niewinny. Oskarżony nie został skazany tylko i wyłącznie ze względu na przedawnienie (proces trwał 6 lat nie z winy Spółki), a nie ze względu na fakt, że przedstawił jakiekolwiek niezbite dowody na swoje oskarżenia.
Zarząd Arrinera S.A. z siedzibą w Warszawie informuje, iż w dniu 9 stycznia 2018 roku otrzymał informacje od Spółki zależnej Arrinery Technology S.A. z siedzibą w Warszawie, iż w czasie ostatniej rozprawy dotyczącej zniesławienia przez dziennikarza motoryzacyjnego Spółki z Grupy Arrinera, o której Emitent informował we wcześniejszych raportach bieżących, nieprawomocny wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy, VIII Wydział Karny z dnia 13 marca 2018 r. (sygn. akt VIII K 900/12) uniewinniający oskarżonego dziennikarza Pana Jacka Balkana został uchylony w całości przez Sąd Okręgowy w Warszawie.
Wedle prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego II instancji wynika iż:
1. Oskarżony Jacek Balkan nie jest niewinny. Oskarżony nie został skazany tylko i wyłącznie ze względu na przedawnienie, a nie ze względu na fakt, że przedstawił jakiekolwiek niezbite dowody na swoje oskarżenia.
2. Obrońca oskarżonego Jacka Balkana wnosił o utrzymanie wyroku Sądu Rejonowego, ale nie zostało to utrzymane.
3. Oskarżony Jacek Balkan w sposób zupełnie oczywisty realizowały znamiona art. 212 kk („pomówienie ze skutkiem utraty zaufania potrzebnego do prowadzenie interesów bije tu w oczy”).
4. „Zupełnie oderwane od realiów tej sprawy jest stwierdzenie Sądu Rejonowego o braku znamienia narażenia na utratę zaufania - doprawdy nie sposób uznać, że nazywanie w sposób opisowy kogoś prowadzącego interesy oszustem z art. 286 par 1 kk takiego narażenia nie przesądza.”
5. „Podobnie w kontekście prawa prasowego nie wykazał Sąd Rejonowy, że oskarżony zachował standardy z art. 12 ust l pkt l rzeczonej ustawy.”
6. „Sąd Rejonowy poprzestał na rozważaniach zahaczających o Konstytucję, Trybunał w Strasburgu, Konwencję o ochronie ..... , itp. czyli na rozważaniach w tej sprawie niepotrzebnych.”
7. Sąd Rejonowy na koniec procesu stwierdził, że powołany biegły jednak z uwagi na ujawnione powody osłabiające do niego zaufanie nie może być źródłem dowodowym (vide uzasadnienie) ale zaniechał wbrew dyspozycji art. 196 par 3 kpk powołania innego biegłego. Tym samym nie doszło do pewnego ustalenia istotnych okoliczności na podstawie wiarygodnego dowodu z opinii biegłego. Zarząd spółki Arrinera Technology S.A. rozważa skierowanie pozwu cywilnego przeciwko Panu Jackowi Balkanowi i Spółce wydawniczej Agora S.A celem oczyszczenia dobrego imienia Spółki z Grupy Arrinera.
Wedle Apelacji od Wyroku Sądu Rejonowego wynika iż:
1. Sąd I instancji dopuścił się także obrazy przepisów postępowania mającej wpływ na treść Wyroku, a dotyczącej postępowania w procesie z okolicznościami mającymi istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wymagającymi wiadomości specjalnych oraz stwierdzania tych okoliczności. Sąd w tym zakresie dopuścił się naruszenia art. 394 § 2 k.p.k., art. 193 § 1 k.p.k., art. 410 k.p.k.
2. Sąd I instancji przyjął kilkadziesiąt stron dokumentów złożonych przez obrońcę oskarżonego Jacka Balkana po zamknięciu przewodu sądowego (!). Jest to sytuacja niedopuszczalna z punktu Kodeksu Postępowania Karnego, jest to nieznane procedurze karnej.
3. Sąd I instancji dokonywał ocen zeznań świadków w odniesieniu do kwestii technicznych wymagających wiadomości specjalnych wskutek samodzielnego ich postrzegania przez Sąd bez oparcia się na opinii biegłego (o, którego to wnioskowała obrona oskarżonego Jacka Balkana).
W związku z analizą prawną Zarząd spółki Arrinera Technology S.A. rozważa wystąpienie do Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych przeciwko sędziemu Ilonie Harężlak-Nurańskiej ze względu na fakt, iż ten sędzia dopuścił się wielokrotnego naruszenia prawa obowiązującego w Polsce, które zdaniem Spółki doprowadziły do wydania wadliwego rozstrzygnięcia (m.in. naruszenie art. 394 § 2 k.p.k., 193 § 1 k.p.k., 410 k.p.k., art. 409 k.p.k., art. 7 k.p.k.,), co zostało szeroko opisane we wniosku odwoławczym. Ponadto Spółka Arrinera Technology S.A dwukrotnie złożyła wniosek do Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa o odtajnienie w całości akt postępowania sądowego prowadzonego przeciwko Panu Jackowi Balkanowi, by osoby zainteresowane poznaniem faktów mogły w sposób obiektywny i niezakłócony to zrobić.
Z uwagi na to, że realizacja projektu supersamochodu Arrinera miała i ma istotny wpływ na sytuację gospodarczą, majątkową i finansową Emitenta oraz dobre imię Grupy, a działaniami wskazanego dziennikarza zostały nadszarpnięte co w sposób znaczący mogło wpłynąć na cenę lub wartość notowanych instrumentów finansowych, Zarząd Arrinery S.A., postanowił opublikować niniejszy raport.
Do niniejszego raportu zostały załączone :
1. Apelacja od Wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w Warszawie, VIII Wydział Karny z dnia 13 marca 2018 r. w sprawie Jacka Balkana, oskarżonego o czyn z art. 212 § 1 i 2 k.k.
2. Uchylenie wyroku uniewinniającego dziennikarza Jacka Balkana - Sąd Okręgowy w Warszawie X Wydział Karny Odwoławczy
wystarczy złożyć kolejny pozew w odpowiednim czasie i by się nie przedawniło, więc wina przedawnienia leży tylko i wyłącznie po stronie Arrinera.
Nie mieli widocznie już podstaw, racji, a nawet pomysłu do kolejnego pozwu i im się przedawniło. Zresztą, czy mają cokolwiek na swoje rację, skoro sami nic nie robią, a dziennikarz wykonywał swoją pracę, co jak się okazało miał w 100% rację i nadal nie mamy auta, które miało powstać wiele lat temu!!
Nieprawda, arrinera już wiele lat temu informowała, że Jacek Balkan unika sądu i nie przychodzi na rozprawy, dlatego też pierwsza rozprawa odbyła się dopiero chyba po roku lub półtora. I dlatego się przedawniło. A z opublikowanego odwołania wyraźnie widać, że gdyby sędzia nie bał się skazania dziennikarza Agory to by Balkan już siedział gdyż nie przedstawił w sądzie żadnych dowodów na swoje oskarżenia. Uratowała go "nadzwyczajna kasta" i tyle w tym temacie.
czyli według Ciebie każdy winny wystarczy, ze nie będzie się stawiał przed sąd to uniknie kary?
Gdyby tak było to każde oskarżenia by się przedawniały
Śmieszne jest to, ze Arrinera jako powód swojego niepowodzenia podaje, że ktoś napisał nie tak o niej - najlepszym wyjściem w takiej sytuacji jest udowodnienie, że ktoś się myli i wyprodukowanie tego AUTA, a oni cały czas w zaparte twierdzą, że to już tuż tuż, a moze by tak zamiast tego Elektryka, a może monetę cyfrową..., a chyba mało kto już wierzy, ze coś z tego będzie. Żaden, absolutnie żaden normalny inwestor im więcej kasy nie da, bo nie da rady zaufać komuś, kto tak postępuje!
A jeśli jakiś zwykły dziennikarz potrafił ich załamać niepochlebną dla nich opinią to wyrazy współczucia dla nich!!
Fakt jest taki, że pewnie skoro nie jest nie winny to muszą mu udowodnić że jest winny.. jeżeli by to nastąpiło i Arrinera pokazałą jkiś prototyp samochodu elektrycznego to kurs wystrzeli w kosmos, każdy odzyska wiarę w tą spółkę.. Myślę że ten scenariusz jest bardzo prawdopodobny
Jeśli elektryk będzie tak dobry jak spalinowy to w dwa tygodniem kurs będzie trzycyfrowy...zapinamy pasy! Do tego wchodzi gruby inwestor, homologacja, zaliczki, kryptowaluta... będzie rakieta!