Nieprawda, arrinera już wiele lat temu informowała, że Jacek Balkan unika sądu i nie przychodzi na rozprawy, dlatego też pierwsza rozprawa odbyła się dopiero chyba po roku lub półtora. I dlatego się przedawniło. A z opublikowanego odwołania wyraźnie widać, że gdyby sędzia nie bał się skazania dziennikarza Agory to by Balkan już siedział gdyż nie przedstawił w sądzie żadnych dowodów na swoje oskarżenia. Uratowała go "nadzwyczajna kasta" i tyle w tym temacie.