Zastanawiam się jakie prezes ma możliwości do zredukowania długu. Redukcja zadłużenia musi nastąpić bo obsługą długu zżera cały zysk i brakuje kasy na start w nowych przetargach. Kredyt wykluczam, zamiana jednego długu na drugi nawet z niższym oprocentowaniem nie rozwiązuje problemu. Emisja akcji - to musiała by być mega emisja w ilościach zbliżonych do emisji na spółkach Patrol( no może trochę przesadziłem), i trzecie wyjście do którego najbardziej się skłaniam to zabieg z PBG czyli wymiana obligacji na akcję z jednoczesną emisją dla głównego akcjonariusza żeby nie stracił kontroli nad spółką. Co o tym myślicie jakie wy macie przemyślenia w tym temacie?

- Redukcja oprocentowania obligacji serii G z 16% do 8% tak jak reszta nowowanych obligacji oraz wydłużenie daty ich wykupu
- Wydłużenie wykupu obligacji emisji prywatnych (mówię to jako posiadacz jednej z nich)
- Ewentualne przesunięcie wykupu obligacji serii K - za porozumieniem z obligatariuszami
- Zaprzestanie dalszego zadłużania, no chyba że byłoby oprocentowane korzystnie i pozwoliłoby sensownie zrestrukturyzować obecne zadłużenie, ale o to będzie piekielnie ciężko

Co do wymiany obligacje na akcje, to już jest ostateczność przed restrukturyzacją. W chwili obecnej osobiście nie widzę takiej możliwości.

Piszesz Gerwazy o zmianie oprocentowania, przesunięciu terminu wykupu i zaprzestaniu zadłużania. To skąd mają zdobyć pieniądze na wykupienie obligacji. Przy spadku rentowności pieniędzy brakuje na obsługę długu i start w nowych przetargach. Przesuwanie terminu wykupu jest przesuwaniem problemu bo skoro spółka nie będzie w stanie generować przychodów (a brak startu w przetargach do tego prowadzi) o zyskach nie wspomnę to problem wróci znacznie poważniejszy.

Tak, oprócz próby obniżenia oprocentowania tego co najbardziej ciąży, to muszą renegocjować stawki za podpisane projekty, jak wskazali. Nic nie usprawiedliwia dla mnie niedoszacowania przez wzrost kosztów. Będąć w pozycji monopolisty powinni osiągać zadowalające rentowności na projektach, a nie stawiać po kosztach, czy wręcz poniżej. Wychodzi tu słabość i dlatego trzeba wywierać nacisk. Jeśli my mamy dokładać do interesu, bo się nie spina to niech Budimex stawia za cztery razy drożej.

Jesteś akcjonariuszem i chcesz spróbować w tym pomóc, czy wolisz z boku obserwować sytuację?
Nadal zapraszam tych, dla których obecna "wartość" jest delikatnie mówiąc niezadowalająca.

Hmmm

Niestety negocjacje z wierzycielami najczęściej występują po nie możności ich regulowania. Dla mnie jest kiczem zwalanie na getback trudnej sytuacji na rynku obligacji. Musi byc odpowiedzialność kierownicza tak czy tak, nie zaleznie jaka jest aura na rynkach. Myslę a raczej wierze w to ze firma wyjdzie z tego, ale czy obędzie to sie bez układu z wierzycielami to to raczej nie.

Jestem akcjonariuszem. Z renegocjowaniem kontraktów w tej branży to wiesz jak jest? Inwestor żeby nie być podejrzanym o "marnotrawienie publicznych pieniędzy" woli bardzo często zamiast renegocjować kontrakt powiedzmy +15%, woli żeby kontrakt był zerwany, został rozpisany nowy przetarg który przeważnie kosztuje go 80% więcej. Fkd jest monopolistą tylko nie ma czasu schodzić z rozpoczętych kontraktów i nie ma pieniędzy na start w nowych przetargach. Renegocjowaniem istniejących umów to również czas którego Fkd nie ma. Jeśli chodzi o obecną wycenę z całą pewnością jest dla mnie niezadowalająca. Ale z rynkiem się nie dyskutuje. Wskaźnik C/Z ok 5 przy delikatnie naciąganym zysku na obecną chwilę i bessie na rynku akcji.

Do MrDi. Czy nie uważasz że niemożność regulowania własnych zobowiązań właśnie następuje.
Do Gerwazy. Jesteś obligatariuszem. Pamiętam jeden wpis na forum w który pisał niedoszły obligatariuszem który żądał od firmy przedterminowego wykupu obligacji z powodu nieterminowego przedstawienia zabezpieczeń tychże obligacji, firma zabezpieczenia przedstawiła po terminie, obligacje tegoż obligatariusza zostały wtedy wykupione. Mam pytanie. Jakie jest zabezpieczenie lub co jest zabezpieczeniem obligacji które ty posiadasz?

>Dla mnie jest kiczem zwalanie na getback trudnej sytuacji na rynku obligacji.
Ta, znalazł winnego. Zakładanie możliwości plasowania nowych serii w nieskończoność to skrajna głupota. Gdyby jeszcze bronili się wynikiem, ale przychody 1,5mln to nawet biorąc pod uwagę Nadarzyn chyba dość mało jak na to zadłużenie.

>Musi byc odpowiedzialność kierownicza tak czy tak, nie zaleznie jaka jest aura na rynkach.
Z ich pakietem kontrolnym? Jeśli macie pakiety to nadal zachęcam do "koalicji". Możemy we włąsnym gronie dyskutować o tym, co możemy zrobić.

@Bohen75
Wiem, że wina leży tylko i wyłącznie po stronie zarządu z niedoszacowaniem kontraktów. Jeśli mają na nich tracić to niech w ogóle nie zaczynają tych już nierentownych kontraktów. Nie ma czasu, nie ma środków. To też widzimy. Nadal bym optował za próbą renegocjacji, a jak nie to niech Budimex robi za 300-400%. Myślisz, że tak łatwo będzie im przekroczyć cenę kosztorysową aż o tyle? Więc co będzie? Impas. Wykorzystać to. Niech się dogadają z Budimexem i zrobią to za 140% kosztorysu, ale nie po kosztach (NASZYCH).
Co do wcześniejszego wykupu to mówisz tutaj o serii publicznej K. Spłacili to wcześniejsze żądanie wykupu. Tam jest bodaj hipoteka na halach i magazynach i zastaw na linii produkcyjnej, ale mogę to sprawdzić jeśli zależy Ci na dokładniejszej informacji. W emisjach prywatnych przeważa cesja obecnych i przyszłych wierzytelności.
Jak chcesz podyskutować to zapraszam również na email.

Widziałem Gerwazy że zbierasz i liczysz głosy. Nie napisałem wcześniej do Ciebie prywatnie ponieważ tego typu porozumień nie można zawrzeć bez minimum zaufania i odrobiny lojalności. Tu jestem anonimowy Bohen75, nic od nikogo nie oczekuję i nikomu nic nie jestem winien. Prywatnie sytuacja zmieni się diametralnie. Ja jestem akcjonariuszem ty oprócz tego obligatariuszem. Interesy tych dwóch nacji nie zawsze są zbieżne. Dlatego nie chcąc stawiać się w niekomfortowej sytuacji pozostanę przy swojej anonimowości na forum publicznym. Pozdrawiam.

Rozumiem to, ale bardzo szkoda. W pojedynkę ciężko będzie wywierać nawet nacisk, jeśli wiesz jak wygląda od niedawna kontakt z nimi.
Co do kwestii zaufania - oczywiście zgadzam się. Na tym etapie rozmawiamy, a decyzje będą później jeśli uda nam się dojść do czegoś konstruktywnego.
Co do rozbieżności interesów, to na tym etapie uważam że jedziemy na tym samym wózku.

Gdybyście panowie zmienili zdanie to nadal zapraszam.

p.s. Interesują mnie bardzo paramtetry dzisiejszej serii...

Od serii S przestali raportować o parametrach. Gerwazy wysłałem Ci maila z pytaniem jeśli mógłbyś zerknąć i podzielić się wiedzą to byłbym wdzięczny.