Problem dostrzega GPW, która pozwala domom maklerskim na wykonywanie roli animatora dla spółki z WIG20, pod warunkiem że zobowiążą się one do pełnienia tej samej działalności na akcjach spoza indeksu. Bez tego przymusu obroty na małych i średnich spółkach byłyby jeszcze mniejsze, bo animatorzy wybieraliby tylko najpłynniejsze papiery, na których zawieranie transakcji jest najbezpieczniejsze i najłatwiejsze. Tylko częściowo prawdziwe jest to, co mówi Dariusz Stasiak z KBC Securities: – Na wielu małych spółkach zlecenia animatora są jedynymi w karnecie bądź jedynymi, których ceny nie odbiegają znacząco od kursu odniesienia. Jeżeli rynek na te oferty nie reaguje, to animator nic więcej nie może zrobić.
Może. Do wyboru ma zwężenie spreadu między ofertami (teraz maksymalny dla spółek z mWIG40 wynosi 3,5 proc., a dla mniejszych – 5 proc.) lub zwiększenie wartości zleceń (minimum to odpowiednio 10 i 7,5 tys. zł). Tyle tylko że to będzie się wiązało z ponoszeniem większego ryzyka, czego polskie domy maklerskie nie są w stanie zaakceptować.
Tu jest cały czas jeden i ten sam gł. Sprzedający. Widać to po zleceniach. Doprowadził papier do wyceny śmieciowej.
Jeśli rzeczywiście w II kw Lisiecki poda prognozę na min 10-11 mln zł. Tj. Min 1 zł na akcje to 2 zł z goownianym hakiem to wyceną jak śmiecia.
Co więcej prezesowi to najwidoczniej zwisa iż jego spółka ma wycenę śmieciową.
No cóż na chwilę obecną jest prezesem śmiecia.
A kto może decydować o kursie akcji swojej spółki? Prezes były makler, nikt inny. Dlatego jest dociskanie, widać to gołym okiem, zwiększył na dniach swoją aktywność. Pytanie do ilu chce docisnąć kurs, niestety ale za mało tez akcji wróciło z powrotem do rąk po ostatnim wzroście do 6 zł. Jak większość nie odda to przetrzymają dłużej przy niskim kursie. Mimo to kurs akcji coraz atrakcyjniejszy jest, jak nie ma kupujących to docisną mocniej. Ja teraz mocniej to obserwuję i będę chciał jak najniżej jak najwięcej dokupić. Trzymam kciuki ze dojdzie do 1 zł ale przy wyższych poziomach zacznę to już skupować.
Trwa okres zamknięty związany z publikacją raportu za I kwartał 2018 r. od 23 kwiecień do 22 maj 2018. Prawdopodobnie Prezes czeka na zakupy po niskiej cenie, a ktoś tą cenę utrzymuje w międzyczasie jak najniżej.
Spółka nie generuje strat, tylko zyski. Ma dwa znane i poważne tygodniki, do tego portale, które mają coraz większy zasięg. I to ma być warte miej niż 20mln? Bo tyle będzie jak spadnie poniżej 2zł. ABSURD.
sprzedaje fundusz pko mają w de prezia lub jest coś co prezio ukrywa a nawet sam się ukrywa.. pamiętacie jak obiecał częstsze kontakty z inwestorami ten bill gates bo porównywał się do największych tego świata.. ale tak mają mali ludzie, różnego rodzaju oszuści i dorobkiewicze z tzw. awansu społecznego