Czyżby to był SYNDROM GETBACKU? 4Mobility też niedawno komunikowało o rozmowach z tajemniczym inwestorem finansowym, próbując rozpaczliwie zatrzymać spadek kursu akcji. Te rozmowy widocznie są „tak zaawansowane”, że nie mogli podać nazwy tego potencjalnego finansowego samobójcy, więc trudno udowodnić im kłamstwo. Na drugi dzień po wpadce GetBacku akcje 4M też spadają na łeb na szyję. Dobrze że 4M nie zdążyli wypuścić obligacji, bo wówczas światło trzeba by było zgasić już dzisiaj.
Zadałem sobie trud prześledzenia opinii na FB tam to istny dramat. Praktycznie nie są wstanie świadczyć usługi bo cały system informatyczny jest chyba posklejany na ślinę i aż dziw bierze że wyprodukowała taki syf itimagination a niby tacy renomowani ale co się dziwić jak prezes/właściciel 4M zajmuje się tylko murowaniem kursu i zdobywaniem fikcyjnych dobrych ocen na FB. Szkoda gadać pomimo że są na NC to są lepsi kombinatorzy...
Chyba jednak w końcu pękł balon marketingowy 4M nadmuchiwany z takim wysiłkiem przez Prezesa od wielu miesięcy. W powietrzu czuć już trupi odór, a na flotę uziemioną bezczynnie na parkingach bezpłatnych na obrzeżach miasta dalej srają ptaki. Natomiast kurs akcji pikuje na 1 zł z prędkością kilkanaście % dziennie - może nawet tak się rozpędzi, że niedługo rozbije się na 1 groszu (fizyka nie kłamie - im bliżej gleby, tym silniejsze przyciąganie).
Ten ich marketing to nie marketing tylko krętactwo. Na szczęście pudrowanie trupa już się kończy bo chyba nawet puder im się skończył. Ludzi tylko szkoda co w dobrej wierze kupili te akcje i nie przypuszczali że na takich kombinatorów trafią.
Zamurowali. Wyniki nieustannie beznadziejne i pikują, biznes leży jak widać do tego problemy z aplikacją. Ciekawe co dalej, gdzie ten inwestor, bo po co ta ostatnia emisja.
a niby do czego ten inwestor? do firmy w której nic nie ma: - nie mają systemu informatycznego, który jest podstawą tej działalności - nie mają bazy klientów, która wypożyczała by samochody na jakimkolwiek poziomie gwarantującym choćby pokrycie 50% kosztów - nie mają doświadczenia technicznego wymaganego do prowadzenia biznesu nowych technologi-to widać na pierwszy rzut oka śledząc ich poczynania co mają : - nie logiczny model biznesowy wolny/stacjonarny-ewenement na skalę światową, który po prostu zabija biznes - nieuczciwe podejście do akcjonariuszy bo ciągle krętactwem marketingowym wpływają na wartość kursu, oceny w mediach społecznościowych itp Kręcą ciągle przy wynikach do raportów finansowych co w przypadku tak małego podmiotu nie jest trudne ale bardzo nieuczciwe. - tragiczną opinie o jakości usługi którą świadczą (FB, Google Play, App Store) - ogromny apetyt na kasę ze sprzedaży akcji przez prezesa i wszystkich jego pociotków co tak na prawdę stanowi prawi cały personel firmy. Ta firma jest ogromnym piecem do przepalania pieniędzy bez żadnych perspektyw na przyszłość i dlatego żadnego inwestora nie pozyska no chyba że się z kimś się umówi że 10x wiecej zapłaci za system ale akcjami które nie są nic warte żeby gawiedź zobaczyła jakąś wirtualną cenę sprzedaży akcji i w nią uwierzyła. Upps to już było i drugi raz nie przejdzie :)
* cały wpis jest prywatną, subiektywną oceną autora i nie musi mieć potwierdzenia w rzeczywistości
Myślę że właściciele nie wiedzieli w co się pakują, chcieli dobrze ale matematyki nie oszukasz. Odrobić teraz 3 mln przy takim modelu to już raczej niemożliwe więc szukają rozwiazań. Też mnie wkurza te huraoptimizm marketingowy, jak jest każdy już widzi, nikt nie zmusza do kupowania akcji. Problem jest tylko taki że lukrują wizerunek tego rynku ale to chyba w każdej branży.
Ci z tramwaju mają chyba problem ze źle działającą aplikacją 4M, więc nie dziwię się, że preferują tramwaj od carsharingu 4M. Ciekawe czym jeżdżą szczęśliwi nabywcy akcji serii F oraz wizjonerzy z ITMagination, którzy teraz serią E mogą napalić sobie w grillu zamiast sprzedawać nawet po 1/4 ceny nabycia - chyba karetką pogotowia "R".