Niezaleznie od tego co powie Nikodem Wierzbicki (NW) - musicie wiedzieć, że główny spór się zakończył. NW praktycznie do samego końca był przy negocjacjach - zaakceptował wszystkie postanowienia. Więc nie wierzcie w jakieś bajki o złodziejach, potworach i innych smokach. Ugoda jest korzystna dla wszystkich stron. Szczegóły przedstawi zarząd jak juz będzie mógł (poufność i kary). Na końcu NW został odsuniety z powodów, o których nie mogę tutaj napisać. To sprawa bardziej osobista. Czasami jednak cel uświęca środki.
 
NW zaakceptował wszystkie postanowienia ugody bo miał/chciał dostać 7,5% udziałów w Satisie za darmo (no tak dokładnie to chciał zapłacić cenę nominalną - czyli 3,6 tys. zł - czyli za darmo :-)). W sumie go rozumiem - też bym chciał dostać te udziały (i nie tylko ja) ale nikt mi nie chciał ich dać. Chciał/miał jeszcze odsprzedać swoje akcje po niecałe 2 zł za akcje i nie miał problemu z tym, że zostawi pozostalych akcjonariuszy z mniejszym lub większym problemem. Nie miał absolutnie żadnego problemu z tym, że członkowie porozumienia nie będą mieli takiej szansy wyjścia jak on. A przecież to siła porozumienia go zbudowała.
 
Czy wszyscy akcjonariusze akceptują ten fakt aby NW dostał 7,5% udziałów w Satisie? Prośba o jasne deklaracje. To Wasz majątek - decydujcie czy chcecie mu go podarować. Najlepiej krótko tak/nie i liczba akcji. Rozmawiałem z największym po United (UTD) akcjonariuszem (ponad 200k akcji) i kategorycznie nie wyraził zgody. No ale może Wy myslicie inaczej. Czy spółka ma odkupić od NW akcje po 2 zł? Tak/nie/liczba akcji.
 
NW włozył trochę pracy w porozumienie akcjonariuszy ale tak naprawdę całe porozumienie dostał na tacy od UTD (w tym wszystkie dokumenty przygotowane przez prawników, te które podpisywaliście). To od poczatku był pomysł UTD. Poprosiliśmy go, żeby się tym zajął ze względów strategicznych - tak było łatwiej działać. Jedyne co musiał zrobić NW to skontaktować się z ludźmi i zebrać dokumenty od wszystkich. Co zrobił prawie dobrze i należy mu za to - pomimo wszystko - podziękować. Ale powtarzam to UTD był inicjatorem porozumienia.
 
Fakt, że podpisano ugodę daje nadzieję na lepszą przyszłość - przed nami jednak jeszcze decyzja sądu o wpisie i bardzo trudne negocjacje z Sodexo - szum który robi NW bardzo w tym przeszkadza. Sodexo może jedną decyzją zabrać jutro zarówno Satisa jak i akcje własne i jeszcze postawić spółkę w stan likwidacji. Wszyscy wiecie, że jest niespłacona pożyczka 5,5 mln zł i zastaw na udziałach Satisa. Jak mamy z nimi rozmawiać jeżeli musimy się użerać z NW. Tragiczne jest to, że przez takie podjudzanie i szczucie przez NW dzisiaj pojawiają się ludzie którzy niezależnie od nas wszystkich próbują ugrać swoje. Mamy kolejną próbę - tym razem Pan ma 2500 akcji i zamierza rozwalić całą naszą pracę. Panie Tadeuszu L. - apeluję o cofnięcie pisma z KRS dla dobra swojego i wszystkich akcjonariuszy. Poprosiłem NW jako przedstawiciela Porozumienia aby wsparł nasze działania przed sądem w tej konkretnej sprawie a on odmówił czyli już samodzielnie podejmuje decyzje co jest dla Was dobre a co nie.

Jako UTD - największy indywidualny akcjonariusz spółki zapraszamy wszystkich do współpracy. Piszcie, dzwońcie pytajcie - wiecie jak znaleźć do nas kontakt. Możecie pytać również na tym forum. Nasz jedyny cel to uratowanie tej spółki przed upadłością i powrót do notowań. Pierwsze już się udało drugie jest w zasięgu.

Pozdrawiam,
JK

 
 

Drogi Panie JK osobiście nie miał bym nic przeciwko temu co Pań napisał ... Tak działa biznes i gratyfikacja za ciężką pracę jest zasadna. Zapewne każdy członek porozumienia się z tym zgodzi - po za tym wąypię, że jakikolwiek jego członek Panu ufa, w szczególności zważywszy na fakt spadku wartości każdej spółki, której Pan się dotknął np bioerg. Jeśli chce Pań pokazać dobre intencje to zachęcam do złożenia nam propozycji kupna pakietu akcji porozumienia. Chyba, że to problem dla ... No tak bo jak rozpadnie się porozumienie mogące realnie wpłynąć na Państwa działania to nic nie wydacie a tak ...

Nikodemowi nie należy się nic (chyba, że za redakcję treści porozumienia - 100 zł - płaci JK jako zleceniodawca) to członkowie porozumienia są beneficjentami i osobami przystępującymi. Rozmawia Pan z nami a nie z NW - który chciał nas sprzedać.

Teraz nie mam czasu, ale oczywiscie odniose sie do tego wieczorem.

panie JK czy pod pana wladaniem kurs albatrosa bedzie taki sam jak kurs united?

Wypada jeszcze zapytać co z diamentami ? dlaczego akcje bioerg tak wystrzliły do góry po czym spadły i zostały zawieszone ... do dnia dzisiejszego pomimo dotacji i projektów szoruje po dnie aż miło. Devoran ? prawdziwy rollercaster !

Moim zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie aby wznowić notowania i pozostawić porozumienie przy życiu w obecnym składzie.

A co do Pana Tadeusza skoro ma całe 2500 akcji i zgłosił do KRS protest widocznie ma w tym interes on ... albo wierzyciele, którym na rękę jest sprzedaż SATIS i majątku grupy.

A może czekamy jak pan K wreszcie odda kasę wyprowadzoną z SAIS'a - wtedy dopiero możemy odstąpić

Panie JK jak Pan wykazuje tyle dobrej woli w rozwiązaniu naszego problemu to niech Pan to poprze czynem. Wycofanie z Sądu wniosku o wpis w KRS i złożenie wniosku o wyznaczenie Kuratora rozwiąże problem w sposób czysty i jawny dla wszystkich. Kurator zwoła WZA i doprowadzi do legalnego i prawomocnego wyboru władz w spółce zgodnie z wolą jej Akcjonariuszy

samo sedno !

100% racji ! POPIERAM !

Nie - ilości akcji nie podam

Kolejny troll piszący posty z proxy ...

(wiadomość usunięta przez moderatora)

Dnia 2018-03-28 o godz. 17:26 ~JK napisał(a)

----------------------------------------------------------------------------------

Pozwólcie, że odniosę się do poszczególnych akapitów chronologicznie – tak będzie łatwiej i dla mnie i dla Was.
 
Mój udział w sporze polegał na próbie mediacji, a następnie negocjacji (zresztą na prośbę Jana Karaszewskiego, który po rozprawie poprosił mnie abym podjął się tego zadania i porozmawiał z Szymonem Purą /bo jemu wcześniej się to nie udało/). Całą sytuację już opisywałem w mailu do uczestników Porozumienia więc nie będę się powtarzał. Po ustnych ustaleniach do pracy mieli przystąpić prawnicy. Na spotkaniu w siedzibie iAlbatros Poland Sp. z o.o. (tak, tej sprzedanej bo Pan Pura pracuje/współpracuje z Sodexo i panowie nadal mają ta wejścia) zostały przekazane wszystkie ustalenia, po których w ciągu około tygodni został sporządzony darft umowy. Niestety dokument ten był bardzo rozbieżny od tego co było ustalone dlatego też wyraziłem stanowczy protest i oznajmiłem, że ja tego nie podpiszę – to był koniec mojego zaangażowania. Panie Janie, nie zastanawiał się Pan czemu ludzie nie mają do Pana zaufania, a spółki są wyceniane na skandalicznych poziomach? Jeśli ma Pan problem z rozszyfrowaniem tej zagadki to pomogę: proszę mniej KŁAMAĆ i nie manipulować opinią w celu uzyskania własnych korzyści.
Tak czy inaczej wypowiedź jakobym zaakceptował warunki umowy ugody to TOTALNE KŁAMSTWO!

Mój komentarz do pierwszego akapitu praktycznie wyczerpuje tezę jakobym cokolwiek zaakceptował w zamian za cokolwiek, a pisanie takiego czegoś to praktycznie przyznanie się do próby przekupstwa.
Prawda jest taka, że w grudniu JK zaproponował mi dubla (pisałem o tym w mailu do uczestników Porozumienia) jeśli uda mi się doprowadzić do ugody, jednocześnie podkreślając „Nikodem, bez Twojej akceptacji nie podpiszę żadnej ugody”. Oczywiście były to tylko kolejne jego obietnice bez pokrycia, do których podchodziłem z dużym dystansem. Gdy ze się kiedyś przypomniałem z powyższym dowiedziałem się, że oczywiście nie ma kasy, ale wszystko będzie dobrze… Następny etap to była właśnie kwestia „weźmiesz 7,5% akcji Satisa a ja kupię od ciebie akcje po koszcie”. Oczywiście to też miało poczekać na nigdy nigdy, a gdy stanąłem okoniem w kwestii treści umowy ugody to już było po temacie. Mój jednoznaczny wybór związany z zawetowaniem treści ugody spotkał się z oczywistymi konsekwencjami, choć tak naprawdę nigdy nie spodziewałem się aby mogło do czegokolwiek dojść. Powtarzam, z tej perspektywy to raczej wyglądało jak próba przekupstwa i aż dziw, że tak otwarcie się Pan do tego przyznał.
Szczególnie zwracam uwagę na podjętą próbę manipulacji, jakobym to ja się domagał czegokolwiek od niego i to jeszcze kosztem akcjonariuszy… Szkoda, że w tym miejscu nie napisał pan jak przez jeden nieprzemyślany ruch (blokadę kasy Satisa) doprowadził pan do wyprowadzenia 15% akcji Satis GPS z grupy – trzeba było spłacić długi, a stary zarząd zażądał 50% odsetek od udzielonej pożyczki (dali 1mln, maja dostać 1,5 mln lub odpowiednio 750K i 15% akcji, lub 30% akcji – padło na tą środkową opcję). Nic tylko pogratulować.
 
No tu to już się nawet ubawiłem (przepraszam ale musiałem to tak zacząć). „Całe Porozumienie dostałem na tacy od UTD” – kolejna manipulacja i kłamstwa. Po NWZA wymieniliśmy się kontaktem z JK. Po pewnym czasie narodził się pomysł Porozumienia i skontaktowałem się z JK aby podpytać co o tym myśli i czy mogłoby być to pomocne. Wypowiedział się całkiem pozytywnie i zaoferował pomoc. No to skorzystałem z możliwości i poprosiłem o przygotowanie wzoru umowy takiego Porozumienia… faktycznie dostałem wszystko na tacy. To faktycznie UTD zajmował się rekrutacją, rejestracją, informowaniem uczestników, odpisywaniem na setki maili itd. Litości… kolejne KŁAMSTWA!!!

Także pokładałem wielką nadzieję na szybkie wznowienie notowań i budowę wartości firmy. Niestety, jak zobaczyłem z jaką determinacją JK brnie do przejęcia władzy (za wszelką cenę, szczególnie, że to nie jego pieniądze a grupy/akcjonariuszy) to zacząłem patrzeć na to znacznie bardziej sceptycznie. I wówczas wyszło o co tak naprawdę chodzi. Jego Satis nie interesuje (dostałem w mailu nawet propozycję jego kupna za 6,2 miln pln). Jego interesuje tylko iAlbatros Group S.A., nawet jeśli miałby być wydmuszką. A dlaczego? Ano, z tego co mówił, to chce wprowadzić za pomocą tej firmy na giełdę NCF Sp. z o.o., która jest obecnie własnością United i chce ją wycenić na jakieś 10mln. To bardzo ciekawe, bo obecna wartość United (w całości) to 4,5 mln, a on chce opchnąć część składnika za 10mln. z pewnością przejmując w zamian akcje co by go tylko umocniło na pozycji głównego akcjonariusza. Dodatkowo, nawet dziś podczas rozmowy, stanowczo zaprotestowałem jakiejkolwiek próbie ze strony JK wyprowadzenia posiadanych przez spółkę akcji własnych (ze skupu). Niestety obawiam się, że moje groźby mogą tu być niewystarczające, szczególnie że w odpowiedzi dowiedziałem się, że skoro nie chcę ich poprzeć to albo zniszczą spółkę, albo postarają się rozbić nasze Porozumienie i zawiązać swoje. Stąd też pewnie te wszystkie działania w ostatnich dniach. JK sam przyznaje, że nie może ustąpić bo by to oznaczało, że będzie musiał odpowiadać przed prokuratorem za bezprawne wyprowadzenie kasy z konta Satisa – a to już kryminał. Zastanawiające, że żaden z nich nie pomyślał, że fabrykowanie dokumentów i działanie na szkodę spółki to też może być kryminał.

Co do troski o Sodexo – wielokrotnie namawiałem JK do wykupienia długu i zdjęcia z grzbietu firmy tego problemu. Niestety za każdym razem okazywało się, że on jednak nie ma na to kasy. Szkoda, a to że teraz wypisuje takie brednie to już szczyt bezczelności!!!
/dla jasności plan był taki, że odkupujemy dług z jakimś „upustem” i dajemy firmie czas na jego wykupienie lub w przypadku braku takiej możliwości podjęcie uchwały o ewentualnej emisji akcji iAL w zamian za dług – zarobek miał być na ewentualnym „upuście”. Wiadomo, że nikt nie wyjmie takiej kasy bez jakiejś formy zarobkowania na transakcji – tu mielibyśmy dwie pieczenie przy jednym ogniu, korzyść dla spółki i jakiś ewentualny zarobek dla siebie/

Reasumując Jan jak zwykle wszystko robi w trosce o drobnych akcjonariuszy, których „nie rozpieszcza” i ułatwia im pozbycia się nadmiaru kasy na wszystkich swoich spółkach – tu oczywiście ma być inaczej. Szkoda, że nie widzieliście jak prawie się popłakał na rozprawie sądowej w sprawie upadłości, gdy wymieniał prawie 70 rodzin, które nie mają środków do życia a on walczy o ich pieniądze (naprawdę prawie płakał!!!). Niewiarygodne jaki można osiągnąć poziom obłudy i hipokryzji. Tak odmówiłem JK wsparcia w obecnej sytuacji jego działań bo nie uważam go za osobę, która wniesie cokolwiek dobrego do spółki. Mało tego, sądzę że będzie chciał zrobić to samo co na innych spółkach tj. przejąć na tyle duży pakiet aby nikt go nie zrzucił ze stołka i aby mógł robić co chce, a drobnica niech się sama o siebie martwi – "mogli nie inwestować" (takie słowa kiedyś usłyszałem z jego ust, które przytoczył jako wypowiedziane przez Purę i dodał „w sumie to ma rację”).

Są jeszcze kwestie ważne, a tu pominięte przez JK.
Taką sprawą jest wysłanie mi w styczniu nominacji na Prezesa Satisa, choć nie był do tego upoważniony to chyba chodziło o pokazanie, że jest w stanie się wywiązać ze swoich obietnic. Przedstawiłem swój pomysł na rozwój firmy obecnemu Zarządowi Satisa,  ale z P. Tadeuszem B. nie doszliśmy do porozumienia (niestety ów Pan zatrzymał się w rozwoju zawodowym dobre kilka lat temu i nie rozumie, że aby firmę dynamicznie rozwijać są potrzebne zmiany w dziale handlowym i marketingu, szczególnie że konkurencja jest dość duża) i ja z całej sprawy się wycofałem. Niestety do chwili obecnej nie mogę się doprosić wyprostowania sytuacji i wyjaśnienia wszystkiego jak należy (prawnicy twierdzą, że taki dokument jest ważny, a ja nie oczekuję odwołania aby nie być wmieszanym w jakieś dodatkowe przepychanki).
Druga bardzo ważna kwestia to dane osobowe. Od początku roku byłem przynajmniej raz w tygodniu (a w szczycie /pod koniec stycznia i początek lutego/ to kilka razy dziennie przez kilka dni pod rząd) nagabywany i naciskany o przesłanie danych uczestników Porozumienia bo niby są potrzebne do sądu (niby że prawnicy bez tego nie mogą złożyć kompletnej dokumentacji). Nie ugiąłem się bo coś mi tu się bardzo to nie podobało… i miałem rację. Pewnie chodziło o to aby móc się kontaktować bezpośrednio z Wami i przekabacać Was na swoją stronę opowiadając kolejne zmyślone historie. Wysłałem do niego (JK) mail z żądaniem usunięcia wszystkich danych jakimi może dysponować odnośnie członków Porozumienia, a jakie mógłby kiedykolwiek ode mnie otrzymać na potrzeby procesów sądowych, dokumentów składanych do KNF itp. (z tego co pamiętam na samym początku mógł otrzymać do wglądu listę kilkunastu pierwszych osób, która zawierała co najwyżej imię, nazwisko, mail i nr tel. – bez danych adresowych czy PESELu). Jeśli będzie się z Wami kontaktował dajcie mi proszę znać, skieruję sprawę na drogę sądowo-administracyjną (wiem, że i ja przy tym mogę oberwać, ale wówczas dałem się zmanipulować i do tego muszę się przyznać).

Tyle w temacie. Dużo tego ale niech teraz każdy to przemyśli, przeanalizuje i jeśli chce walczyć o swoje to liczę że pozostanie w Porozumieniu i wspólnymi siłami pokażemy temu panu gdzie jego miejsce, że nie wszystko mu można bo ma przed sobą tylko drobnych akcjonariuszy, którzy mu nic nie zrobią. Tak jak pisałem, najlepszą obroną jest atak. Kolejny krok to prokuratura (we wtorek po świętach składam doniesienia).


Pozdrawiam
NW

Dokładnie. Nie ma co się z nimi bawić.Jak są dowody to niech odpowiadają za przekręty.

Panie Janie dziękujemy za uratowanie spółki w Sądzie przed upadłością. Gratuluję talentów aktorskich :-). Trzymamy za Pana kciuki, że uda się Panu doprowadzić do odwieszenia notowań.

(wiadomość usunięta przez moderatora)

1-Czekamy na doniesienie do prokuratury, KNF, GPW..
2-Czekamy na sprostowanie oświadczenia wydanego bez uzgodnienia z nami.
3-Czekamy na aneks porozumienia i jego zapisy.
4-Czekamy na inne fakty, których jeszcze nie znamy a znać powinniśmy.

Pożywiom uwidzim.
Trzeba było pamiętać wcześniej o: Tisze jedziesz dalsze budziesz.

Teraz Ci nie przeszkadza, że kret ma wszystkie informacje.
Może jedyny kret, którego się niby obawiałeś to TY?

- doczekasz się ( obyś tego nie żałował G-A-G-A-T-K-U )

Trochę Nikosiu chciałeś ugrać ale skoro posypałeś głowę popiołem to wybaczam :)
Trzeba Panu Jankowi chyba troszkę nosek utrzeć. Chętnie się z nim spotkam podczas WZA

Coś czuję, że notowania zostaną wznowione. Mam tylko 1500 akcji i podziwiam działania porozumienia akcjonariuszy

Mam 3k akcji, chętnie dołączę się do POROZUMIENIA małych akcjonariuszy.
Jakie kroki należy zrobić ?

Podbija Pura, prokuratura już wniosek na Ciebie ma. Szykuj szczoteczkę i mydło.
Ziobro cię usadzi

Nikosiowi nie dawć akcji Statis. Broń boże od takich pomysłów Panie Janie.
Zamienić akcje iAlbatros w Statis 1:1. Proporcjonalnie do stosunku ilośc akcji Statis do ilosc akcji iAlbatros i oddaje Panu moje akcje.
Zgadza się Pan?

Nie będziemy chcieli 20 tyś na miesiąc i stołka w zarządzie czy stołka prezesa.
Poprosimy o zatrudnienie fachowca. Mogą być ci co są obecnie przecież to oni rozwinęli obecną.
Żebyśmie widzili co w trawie piszczy to poprosimy o miejsce w radzie nadzorczej Statis - proprcjonalnie do ilości akcji grup akcjonariuszy.
W zamian oddamy iAlbatros do celów wg Pańskiego uznania.
I jeszcze mały drobiazg - wprowdzi pan Statis na GPW.

Możemy taki sam interes zrobić na zamienia akcji na United SA notowany na GPW.
Pan ma spółkę a my możliwość uzyskania gotówki ze sprzedaży Akcji United SA na GPW.
Co Pan na to?

Bardzo ciekawe pomysly. Pisz bezpośrednio do UTD. Za poważna sprawa aby ja omawiać na forum. Wg mnie podejmie temat.

No pieski już szczekają i naganiają aby JK przejął naszą spółkę i robił co chce.

Dla JK i jego przydupasów mówimy stanowcze NIE!!!

Dziecinada... Zamienic to się możesz z kolega grabkami w piaskownicy...

Po za tym na akcje united ? Strzał w kolano. Zobaczcie wolumeny i kurs

Jedynym plusem akcji United SA jest to że są notowane.
IAlbatros nie jest i nie wiadomo czyli lub kiedy będą notowane. Satis nie jest notowany.
Przy założeniu, że mamy akcje United i dochodzi do porozumienia stron konfliktu - akcje United wzrosną. Ile nie wiadomo.
Bez względu na to co Karasz zrobi z iAlbatros United na tym zyska.
My być może nie jeśli nie zadbany o siebie wspólnie. Nikodem zadba tylko o siebie - co do tego nie mam wątpliwości dlatego zacząłem działać.
Satis to 1000 udziałów będących własnościa Softwere Servis a on dopiero jest w 100 % własnością iAlbatros, którego akcie są zastawione za pożyczkę w Sodexo. Widzicie oczami wyobraźnie ile jest to możliwości blokowanie przez ludzi obytych w tym temacie i prawników. Zobaczcie kto jest w RN Soft...Service. .
Jakie mamy szanse idąc przeciwko nim samodzielnie. Możemy ich przez jakiś czas blokować, ale co dalej. Jak chce odzyskać kasę i nie tańczyć z nimi po sądach. Powinniśmy być neutralnym obrotowym z możliwością blokowania do czasu naszego wyjścia z tego interesu. Mogą też odkupić od nas akcje i na tym byśmy zyskali najbardziej. Gotówka za podpis i zakaz jeżdżenia ciężarówek ze żwirem w pobliżu miejsca podpisywania sprzedaży ;-)

Mamy większość na walnym, ale najlepiej oddać wszystko w ręce JK i się modlić o cud, który nigdy nie nadejdzie.

A może warto napisać czemu właścicielem Satisa jest Software Services a nie Akesto jak było do tej pory?
Ano dlatego, że Akesto zostało sprzedane przez JK staremu zarządowi. Panowie zabrali ze sobą wszystkie dowody związane ze sprzedażą i działaniem iAlbatros Poland Sp. z o.o.(Akesto było jego właścicielem) - brawo Janku!!!


Co dalej? Ostatnio napisałeś mi, że możesz mi sprzedać Satisa za 6,2 mln złotych - bo to kwota potrzebna na spłatę długów. To pytanie co zostanie później dla akcjonariuszy? "A kogo to interesuje, mogli nie kupować akcji", ty wprowadzisz NCF i przejmiesz władzę biorąc kasę za prezesowanie i mając możliwość na dalsze dowolne zarządzenie spółką mając jej większościowy udział.


Pytanie dlaczego bez zgody i informacji akcjonariuszy dokonałeś sprzedaży spółki? Czy możesz zadeklarować, że nie wyprowadzisz skupionych akcji iAlbatrosa aby móc nimi głosować na walnym? Ostatnio gnoiłeś za to stary zarząd, a teraz (mam poważną obawę) będziesz chciał pewnie zrobić to samo aby nie stracić kontroli nad spółką...

PS czekam na kolejne zmyślone historie i ataki, jak na razie jestem rozczarowany tym co sobą prezentujecie :D

Dnia 2018-03-30 o godz. 09:20 inw_ napisał(a):
> Mamy większość na walnym, ale najlepiej oddać wszystko w ręce JK i się modlić o cud, który nigdy nie nadejdzie.
> >
> > A może warto napisać czemu właścicielem Satisa jest Software Services a nie Akesto jak było do tej pory?
> > Ano dlatego, że Akesto zostało sprzedane przez JK staremu zarządowi. Panowie zabrali ze sobą wszystkie dowody związane ze sprzedażą i działaniem iAlbatros Poland Sp. z o.o.(Akesto było jego właścicielem) - brawo Janku!!!
> >
> >
> Co dalej? Ostatnio napisałeś mi, że możesz mi sprzedać Satisa za 6,2 mln złotych - bo to kwota potrzebna na spłatę długów. To pytanie co zostanie później dla akcjonariuszy? "A kogo to interesuje, mogli nie kupować akcji", ty wprowadzisz NCF i przejmiesz władzę biorąc kasę za prezesowanie i mając możliwość na dalsze dowolne zarządzenie spółką mając jej większościowy udział.
> >
>
> Pytanie dlaczego bez zgody i informacji akcjonariuszy dokonałeś sprzedaży spółki? Czy możesz zadeklarować, że nie wyprowadzisz skupionych akcji iAlbatrosa aby móc nimi głosować na walnym? Ostatnio gnoiłeś za to stary zarząd, a teraz (mam poważną obawę) będziesz chciał pewnie zrobić to samo aby nie stracić kontroli nad spółką...
> >
> > PS czekam na kolejne zmyślone historie i ataki, jak na razie jestem rozczarowany tym co sobą prezentujecie :D

Bardzo ciekawy wątek historyczny... pytania nadal pozostają bez odpowiedzi... może poza tym: "Czy możesz zadeklarować, że nie wyprowadzisz skupionych akcji iAlbatrosa aby móc nimi głosować na walnym? " Odp. CAROM

Proszę na m opowiedzieć o zachowaniu Nikodema na rozprawie.
Co mówił w obronie akcjonariuszy, albo że nie zabierał głosu?
Jak wyglądała jego obrona akcjonariuszy na tej rozprawie?

Dnia 2018-03-30 o godz. 07:42 ~de napisał(a):
> Proszę na m opowiedzieć o zachowaniu Nikodema na rozprawie.
> Co mówił w obronie akcjonariuszy, albo że nie zabierał głosu?
> Jak wyglądała jego obrona akcjonariuszy na tej rozprawie?

I mamy kolejny nick z tego samego adresu, który ma tylko jeden cel - postaraj się bardziej bo żal czytać ;)

Rozprawa została zakończona z powodów, dla których nie odbyło się przesłuchanie świadków. Głos zabrały tylko strony sporu po czym nastąpiła przerwa (jak się teraz zastanawiam to chyba nie chodziło o naradę sądu ale o danie czasu Janowi aby się ogarnął po tych emocjach - żart). Następny etap to werdykt o umorzeniu postępowania wszczętego przez Pana Purę, z którym to tak świetnie ostatnio zaczął się dogadywać JK - widać trafił swój na swojego.

Prosiłem o wypowiedź Pana Jana a odpowiadasz ty.
Ty i Jan to jedno?

Dziwisz się, że ktoś jest jaki jest.
Jesteś tak naiwny jak nastolatka wiążąc się z dziwkarzem. Myśli , ze dla niej się zmieni.
Nikt tu dla ciebie się nie zmieni.

Twoje rozżalenie ma jakeś ukryte pokłady uczciwości. Jestem w stanie założyć, ze Ciebie oszukali.

Zacznij działać na korzyść członków porozumienia a nie swoim (ewentualnie grupy kolesi w ramach porozumienia) i nie na korzyść Karaszewskiego (oświadczenie wciąż wiszące na stronie).
Podstawą jest komunikacja między członkami porozumienia - wszystkimi członkami. Przestań bajdurzyć o kretach bo porozumienia się podzieli i to przez twoją chorą ambicję. Nie będziemy patrzeć z założonymi rękoma jak nas oszukujesz.

- zamieszanie i mącenie pełną parą idzie , no ale to nie dziwne skoro prorok zagląda w oczy ....
- tutaj za dużo brudu i układzików chciano zrobić każda ze stron , a teraz smród wychodzi z tego ...
- jednak po mimo tego uważam że porozumienie powinno trzymać się razem ( pomimo zapędów i chciwości co niektórych ) doniesienie do prokuratury jest niezbędne aby zrobić coś w tej sprawie aby wznowić notowania to i tak nas nie minie , tu za dużo ludzi świnst narobiło ........
- powtarzam trzeba się spotkać i uzgodnić co zrobić dalej ( i skończy z zapędami chciwości i strachem )
pozdro ...

Nikt normalny nie będzie zaiwaniał do Warszawy aby się spotkać.
Mam własne e-mail. Po to je wpisaliśmy do deklaracji przystąpienia do porozumienia aby z nich korzystać.
Nie po to by korzystał z niego Nikodem Wierzbicki dla własnych brudnych celów.
Spotkamy się na walnym i tam będą już ustalone stanowiska wspólne albo odrębne.

Maile to ty/JK byscie bardzo chcieli aby jeszcze bardziej mieszac...

Dnia 2018-03-30 o godz. 10:46 ~de napisał(a):
> Nikt normalny nie będzie zaiwaniał do Warszawy aby się spotkać.
> Mam własne e-mail. Po to je wpisaliśmy do deklaracji przystąpienia do porozumienia aby z nich korzystać.
> Nie po to by korzystał z niego Nikodem Wierzbicki dla własnych brudnych celów.
> Spotkamy się na walnym i tam będą już ustalone stanowiska wspólne albo odrębne.
>

a ciebie ktoś zaprasza do warszawy? jesteś trolem bez akcji... PA spotka się przed walnym a na walnym zobaczymy kto jakie będzie miał stanowisko

Dnia 2018-03-30 o godz. 10:00 ~de napisał(a):
> Prosiłem o wypowiedź Pana Jana a odpowiadasz ty.
> Ty i Jan to jedno?
>
> Dziwisz się, że ktoś jest jaki jest.
> Jesteś tak naiwny jak nastolatka wiążąc się z dziwkarzem. Myśli , ze dla niej się zmieni.
> Nikt tu dla ciebie się nie zmieni.
>
> Twoje rozżalenie ma jakeś ukryte pokłady uczciwości. Jestem w stanie założyć, ze Ciebie oszukali.
>
> Zacznij działać na korzyść członków porozumienia a nie swoim (ewentualnie grupy kolesi w ramach porozumienia) i nie na korzyść Karaszewskiego (oświadczenie wciąż wiszące na stronie).
> Podstawą jest komunikacja między członkami porozumienia - wszystkimi członkami. Przestań bajdurzyć o kretach bo porozumienia się podzieli i to przez twoją chorą ambicję. Nie będziemy patrzeć z założonymi rękoma jak nas oszukujesz.
>

Wszyscy zostaliśmy oszukani przez JK oraz kólko wzajemnej adoracji (GK, TF, SP, TK, DK, TB ) ... i dlatego jesteśmy rozżaleni a jeszcze bardziej wk.....

Proszę się z tym zapoznać:
1.
Polega na rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji lub przemilczaniu informacji o stanie majątkowym oferenta w dokumentacji związanej z obrotem papierami wartościowymi, mające istotne znaczenie dla nabycia, zbycia papierów wartościowych, podwyższenia albo obniżenia wkładu.
Oszustwa kapitałowe i giełdowe zostały uregulowane w Art. 162 – 178 ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi. Tekst ustawy dostępny w bazie ISAP pod adresem Dz.U. 1997 nr 118 poz. 754.
2.
Przesłanki oszustwa należy interpretować w następujący sposób:

• Wprowadzenie w błąd to wytworzenie w świadomości innej osoby fałszywego obrazu pewnego wycinka rzeczywistości. Osoba wprowadzona w błąd przyjmuje za pewne, że dana okoliczność jest taka jak myśli. Np. sprzedawca w sklepie jest pewien, że cena sprzedawanego produktu jest taka jak wynika z etykiety, nie wie on jednak, że etykieta została przeklejona; kupujący jest pewien, że przebieg samochodu zgadza się z wskazaniem licznika, nie wie jednak, że wskazanie licznika zostało sfałszowane.
• Wyzyskanie błędu polega na zaniechaniu skorygowania błędnego obrazu rzeczywistości, który ma dana osoba i podjęciu działań w oparciu o to błędne przekonanie. Np. podwyższenie ceny za samochód z większym przebiegiem na podstawie wskazania przekręconego licznika.
• Działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej to nic innego jak dążenie do uzyskania korzyści dla siebie lub osoby trzeciej na skutek rozporządzenia mieniem przez osobę wprowadzoną w błąd. Nie będzie oszustwem wprowadzenie kogoś w błąd dla żartu i uświadomienie, że chciał podjąć jakąś decyzję w błędzie.

Osiągniecie korzyści majątkowej to finalne doprowadzenie do rozporządzenia mieniem przez osobę wprowadzoną w błąd. Dokonanie oszustwa następuje najczęściej w momencie, w którym sprawca osiąga zysk w postaci np. przelewu na swój rachunek, gotówki, podpisanej umowy sprzedaży lub innej czynności rozporządzającej
3.
Art. 286 KK
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy.
§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 4. Jeżeli czyn określony w § 1-3 popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

4.
Kary za oszustwo Art 286 KK w 2018 r.:
powyżej > 420.000 zł od 6 miesięcy do 10 lat
poniżej < 420.000 zł od 6 miesięcy do 8 lat
W wypadku mniejszej wagi grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do 2 lat

- wszystko zależy od tego ile kasy ma ktoś zamrożone .....
- jednemu opłaci się jechać do W-wa a innemu nie , każdy sam o tym decyduje

Dnia 2018-03-30 o godz. 10:54 ~de napisał(a):
> Proszę się z tym zapoznać:
> 1.
> Polega na rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji lub przemilczaniu informacji o stanie majątkowym oferenta w dokumentacji związanej z obrotem papierami wartościowymi, mające istotne znaczenie dla nabycia, zbycia papierów wartościowych, podwyższenia albo obniżenia wkładu.
> Oszustwa kapitałowe i giełdowe zostały uregulowane w Art. 162 – 178 ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi. Tekst ustawy dostępny w bazie ISAP pod adresem Dz.U. 1997 nr 118 poz. 754.
> 2.
> Przesłanki oszustwa należy interpretować w następujący sposób:
>
> Wprowadzenie w błąd to wytworzenie w świadomości innej osoby fałszywego obrazu pewnego wycinka rzeczywistości. Osoba wprowadzona w błąd przyjmuje za pewne, że dana okoliczność jest taka jak myśli. Np. sprzedawca w sklepie jest pewien, że cena sprzedawanego produktu jest taka jak wynika z etykiety, nie wie on jednak, że etykieta została przeklejona; kupujący jest pewien, że przebieg samochodu zgadza się z wskazaniem licznika, nie wie jednak, że wskazanie licznika zostało sfałszowane.
> Wyzyskanie błędu polega na zaniechaniu skorygowania błędnego obrazu rzeczywistości, który ma dana osoba i podjęciu działań w oparciu o to błędne przekonanie. Np. podwyższenie ceny za samochód z większym przebiegiem na podstawie wskazania przekręconego licznika.
> Działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej to nic innego jak dążenie do uzyskania korzyści dla siebie lub osoby trzeciej na skutek rozporządzenia mieniem przez osobę wprowadzoną w błąd. Nie będzie oszustwem wprowadzenie kogoś w błąd dla żartu i uświadomienie, że chciał podjąć jakąś decyzję w błędzie.
> Osiągniecie korzyści majątkowej to finalne doprowadzenie do rozporządzenia mieniem przez osobę wprowadzoną w błąd. Dokonanie oszustwa następuje najczęściej w momencie, w którym sprawca osiąga zysk w postaci np. przelewu na swój rachunek, gotówki, podpisanej umowy sprzedaży lub innej czynności rozporządzającej
> 3.
> Art. 286 KK
> § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
>
> podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
> § 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy.
> § 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
> § 4. Jeżeli czyn określony w § 1-3 popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.
>
> 4.
> Kary za oszustwo Art 286 KK w 2018 r.:
> powyżej > 420.000 zł od 6 miesięcy do 10 lat
> poniżej < 420.000 zł od 6 miesięcy do 8 lat
> W wypadku mniejszej wagi grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do 2 lat

straszysz? kogo?

Informuję nieświadomych. Dzieciaku..

To kiedy jesteś w warszawie? Zobaczymy kto jest dzieciakiem?

Groźby karalne. Ja się nie bije z głupkami - wysyłam ich na dłuższe wakacje w strzeżonych osiedlach.

Ha ha ha... ja tylko informuję nieświadomych

Dzieciak jesteś... Płacą ci niewiele... a kłopotów możesz sobie narobić

(wiadomość usunięta przez moderatora)

Co z resztą celów porozumienia?
To zapisy przez przypadek?
Na drugie NW ma - przypadek. 

No i co dalej z tym porozumieniem?