A kto to skupuje? - zapotrzebowania jakby nie widać. Śladowe ilości może skupować makler - jakieś rozliczenia prowadzi, ale żeby mówić o jakichś zakupach przy takim obrocie?
moze wybrani wiedza cos, o czym nie wiedza inni albo po prostu niektorzy licza na odbicie - przy tym kursie 5 gr to przy pewnych obrotach moze byc niezla sumka
Re: co dalej Autor: ~tygrys_myszowaty [212.91.10.*]
Dnia 2018-02-28 o godz. 16:00 ~w_zielonym_gaju napisał(a): > Ci którzy licza na odbicie, zapewne potrzebują 30 gr. a nie 5 .... > Jak wdupiło się, to się wdupiło i nie ma na co liczyć. > A trup nadal gnije ...
Ale wyprowadzenie zwłok (z GPW) to już chyba niezadługo?
Re: co dalej Autor: ~w_zielonym_gaju [94.254.245.*]
Już dawno pisałem o tym - utrzymywanie trupa na giełdzie normalnemu inwestorowi nie służy, ale są tacy którzy zechcą jeszcze tych nieświadomych i naiwnych wykorzystać, a zarząd GPW i biura maklerskie zapewne cieszą się bo jakieś obroty dają im zarobić (niestety właśnie kosztem tych niedoinformowanych).
a jak idziesz co tydzień do sklepu po zakupy to mówisz obsłudze żeby Ci nawkładali do koszyka co tam uważają czy jakoś starasz się sam do tego koszyka powkładać różne rzeczy i przynajmniej zobaczyć czy nie są śmierdzące i czy faktycznie w domu potrzebne? zakupy tygodniowe to jakieś 500,600PLN, tutaj zaś wielokrotność tej kwoty ....zatem jeśli marchewkę oglądasz to tym bardziej tutaj trzeba się chociaż przyglądnąć ......nie wiem co trzeba mieć w głowie aby w tego strupa zainwestować już od co najmniej dwóch lat .....no, chyba ułańską fantazję ...... :-))
Re: co dalej Autor: ~w_zielonym_gaju [94.254.245.*]
Czytałem na tym forum wiele komentarzy drobnych inwestorów, potwierdzających jak wiele nadziei mieli oni licząc na osiągnięcie zysku z kupna śmierdzących akcji. A przecież ktoś po upadku firmy inwestował w te papiery - obroty na sesjach nie są złudzeniem, więc kupowali, kupowali ... Jak wciąż widać, historia naszej giełdy dostarcza ciągle dowodów na reglamentację informacji dla wybranych i dla pozostałych - oni mają być dawcami kapitału dla tych pierwszych. Myślę, że nie ma powodu obruszać się kiedy pisze o niedoinformowanych. Wielu z nas choćby bardzo starało się, nie wie o wielu sprawach skrzętnie skrywanych przez Zarządy i managerów spółek, tak aby ich interesy kwitły, reszta wg. nich może nawet iść na dno. Proszę przeczytać wywiad z Mazgajem z 2016 roku. jego buta poraża w świetle tego co później nastąpiło. http://www.fakt.pl/pieniadze/biznes/jerzy-mazgaj-prezes-alma-market-zarobki-w-2016-roku/thj071e
Re: co dalej Autor: ~tygrys_myszowaty [212.91.10.*]
Dnia 2018-03-03 o godz. 14:52 ~w_zielonym_gaju napisał(a): > Czytałem na tym forum wiele komentarzy drobnych inwestorów, potwierdzających jak wiele nadziei mieli oni licząc na osiągnięcie zysku z kupna śmierdzących akcji. A przecież ktoś po upadku firmy inwestował w te papiery - obroty na sesjach nie są złudzeniem, więc kupowali, kupowali ... > Jak wciąż widać, historia naszej giełdy dostarcza ciągle dowodów na reglamentację informacji dla wybranych i dla pozostałych - oni mają być dawcami kapitału dla tych pierwszych. Myślę, że nie ma powodu obruszać się kiedy pisze o niedoinformowanych. Wielu z nas choćby bardzo starało się, nie wie o wielu sprawach skrzętnie skrywanych przez Zarządy i managerów spółek, tak aby ich interesy kwitły, reszta wg. nich może nawet iść na dno. > Proszę przeczytać wywiad z Mazgajem z 2016 roku. jego buta poraża w świetle tego co później nastąpiło. > http://www.fakt.pl/pieniadze/biznes/jerzy-mazgaj-prezes-alma-market-zarobki-w-2016-roku/thj071e > > pozdrawiam >
Ciekawe, jaką to wiedzę tajemną o nieznanych aktywach miałby posiadać Zarząd Almy, które mogłyby istotnie wpłynąć na kurs spółki? Pisząc "istotnie" mam na myśli aktywa, które pozwoliłyby po spłaceniu wierzycieli osiągnąć zerową wartość księgową na akcję - czyli tak na oko jakieś drobne ćwierć miliarda złotych brakujących na spłacenie wierzycieli - które umknęły uwadze sądu i syndyka, który się szarogęsi na trupie już trzy miesiące. Jest jeszcze inna opcja - że widzimy grę w rosyjska ruletkę. Grający mają świadomość, że ostateczna wartość akcji będzie wynosić zero, ale własnym mniemaniu sa cwańsi niż reszta, i zdążą wycofać (z zyskiem) kasę zanim na ten sam pomysł wpadną pozostali.
pamiętam ciebie ..tygrys ,, jak pisałeś takie baje na fluidzie jak był po 30 gr . potem kurs wzrósł o 500 % !!!! skoro alma to taka zła spółka to po co tutaj siedzisz ??? wystarczy że zainwestujesz gdzie indziej !!!!!
Re: co dalej Autor: ~tygrys_myszowaty [212.91.10.*]
Dnia 2018-03-05 o godz. 19:23 ~robert napisał(a): > pamiętam ciebie ..tygrys ,, jak pisałeś takie baje na fluidzie jak był po 30 gr . potem kurs wzrósł o 500 % !!!! skoro alma to taka zła spółka to po co tutaj siedzisz ??? wystarczy że zainwestujesz gdzie indziej !!!!!
Pamięć masz dobrą - ale trochę jakby selektywną. Kurs poszedł do góry, bo leszcze uwierzyły w świetlane perspektywy po "Uroczystym otwarciu zakładu". I od tamtego czasu wiara uchodzi z nich jak powietrze z przekłutego balona - a razem z wiarą podąża kurs.
Alma nigdy nie była funta kłaków warta tylko dlatego, że jej właścicielem był pazerny burak. Sklepy owszem piękne były ale to tylko otoczka firmy. Pozory. Sposób zarządzania i prowadzenia biznesu gorszy niż w średniowieczu.
Re: co dalej Autor: ~w_zielonym_gaju [94.254.247.*]
To takie giełdowe "święto upadłych" gdzie (podobnie jak 1.11 każdego roku) wspominamy sobie o tych które kiedyś mieliśmy, dawały nam zarobić i czasem stracić, a teraz lubimy powspominać sobie te czasy gdy ich już nie ma.